Epilog

110 3 0
                                    

Po śmierci Gregory'ego , nareszcie w fundacji zapanował spokój. Nowym przywódcą został Alistar, więc nie zawsze spędziliśmy ze sobą tyle czasu, ile chcieliśmy.
Akurat pierwszy raz od niepamiętnych lat, leżałam na kanapie i czytałam "Annę Kareninę" od czasu do czasu zagryzając surową wątróbką.
Nagle ktoś zasłonił mi oczy dłońmi. 
-Alistar? - zapytałam. 
- Ciepło moja droga,  ale nie! - roześmiał się nieznajomy.  Skądś kojarzę ten głos. 
- Hugo?
- Brawo moja droga! Zasłużyłaś na buziaka!
Gdy odsłonił mi oczy, dostrzegłam swojego przyszłego szwagra ubranego w białą koszulę, przez którą prześwitywało jego umięśnione ciało i czarne jeansy.  Po chwili pochylił się i pocałował mnie w policzek. 
- Hugh, co ty wyrabiasz? Ledwie się pogodziliśmy a ty już dobierasz się do mojej narzeczonej!
- Al, to nawet w policzek jej nie mogę pocałować? Oj,  Meg ciężko będziesz z nim miała. 
Odchodząc, pochylił się jeszcze na chwilę i szepnął mi do ucha:
- Jakby nie dało się z nim wytrzymać,  drzwi do mojego domu stoją dla Ciebie otworem. 

Tym samym jest to koniec "Zemsty...".  Bardzo dziękuję za gwiazdki i komentarze. 

P. S.  Jest duża szansa, że powstanie druga część "Zemsty...".  Nie potrafię określić, kiedy.  Może jak ukończę "Uwierz w siebie" albo będę je pisać na równi. 😉
P. P. S. Gif przedstawia Hyde'a z VAMPS (dokładnie z teledysku Inside of me). 

Tym razem żegnam Was w tej części! 😜

Zemsta jest słodkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz