18. list cz3

2.2K 101 1
                                    

Hej Wiem że dawno nie dodawałam rozdziałów ale to się zmieni szykuję dla was maraton tylko że muszę jeszcze napisać te rozdziały do maratonu XD więc tu macie jeden rozdzialik na dziś <3 ( nie wiecie oco chodzi przeczytajcie rozdział 18.List i 18.List cz2)

-Ale nie przewidziałam jednego....

--------------------------------------------------------------------------------------------------

-Nie przewidziałam tego że jak za szybko zahamuję to motocykl po prostu się przechyli i ja razem z nim pojedziemy po asfalcie. W tedy wszystko mi się zamazało przed oczami chciałam się podnieść i pobiec do niego - nie mogłam złapać powietrza przez wszystkie łzy co mi spływały i z trudem mówiłam i składałam zdania - ale nie mogłam się podnieść wszystko mnie bolało dopiero po kilku minutach odzyskałam obraz widziałam jak nasz gang do mnie biegnie jak wszyscy krzyczą jak Fabian przy mnie kuca ale w tamtej chwili liczył się nasz przyjaciel Dawid i pierwsze co powiedziałam to gdzie on jest ? i to było najgorsze co mogłam powiedzieć - zastygłam nie wiedziałam co dalej powiedzieć zawsze myślałam że będę ostatni raz płakała a tu proszę .

W tej chwili przypomniałam sobie że ojciec wraca z tą swoją Eli.. Ewą ? czy jakoś tak coś na E pamiętam -w duchu się zaśmiałam z swojej sklerozy - Za 3 dni na ten jakiś bal czy coś w tym stylu więc nie muszę chodzić przez te 3 dni do szkoły bo zbytnio mi się nie chce .

- To ja idę na górę - powiedziałam i wstałam z kanapy ruszając w stronę schodów...

Fabian P.O.V

- Ech... wiem że mam dla was wiele rzeczy do wyjaśnienia 

- Skąd ty to wziąłeś przecież my wszystko rozumiemy - powiedział sarkastycznie Daniel

- Zamknij mordę - warknąłem 

- No więc tak... Luke - spojrzałem na brata Belli - Isabela miała kiedyś chłopaka Bartosza ty o tym nie wiedziałeś bo miałeś już w tedy ją gdzieś to było 2 lata temu 

- Ale wtedy mieliśmy dobry kontakt - przerwał mi 

- No raczej nie bo nawet nie zauważyłeś jak ona płakała bo on miał wypadek z nią na motocyklu później była śmierć matki i wtedy się od niej na dobre odwróciłeś i przestałeś się nią interesować ona popadła w nałogi - i znowu do kurwy nędzy on mi przerywa no chyba zaraz mu mordę obije ;-; 

- Jakie nało.. - nie dokończył bo tym razem ja mu przerwałem 

- Nie przerywaj mi jak ja KURWA mówię - warknąłem a on pokiwał głową 

- Więc tak popadła w nałogi zaczęła mieć problemy z opanowaniem agresji i tak się skończyło że musiałem jej pomóc po kilku miesiącach było wszystko ok założyliśmy gang i było śmiesznie później ona wyjechała a ja zostałem sam w Miami, mieliśmy dobry kontakt cały czas pisaliśmy i gadaliśmy w Londynie założyła gang a ty o tym nie wiedziałeś i później znowu wróciła tutaj bo tam miała problemy - dopiero teraz zauważyłem że mówiłem to na jednym tchu - koniec opowieści dzięki za uwagę - zaśmiałem się a wszyscy wrócili do swoich zajęć nawet Luke  który chyba poszedł po coś do kuchni i szybkim krokiem kierował się do góry na pewno do Isabel ( Isabel , Bella i Mika to ta sama osoba wszystko wam wytłumaczę w takim jakby streszczeniu które dzisiaj dodam byście zrozumieli oco kaman bo moja wizja cały czas się zmienia xd ) - Aron - krzyknąłem a chłopak się obrócił - pozwól ze mną do gabinetu 

Aron P.O.V

Gdy Fabian wezwał mnie do gabinetu nie wiedziałem oco chodzi przecież nic nie zrobiłem dzisiaj XD w sumie może chce coś powiedzieć o tym że Isabel też będzie szefem ... - i z tymi myślami szedłem za Szefem w ciszy aż dotarliśmy do jego "biura"

- O czym chciałeś pogadać ? - zapytałem niepewnie 

- O Isabel - gdy to powiedział to aż się zachłysnąłem śliną a on się zaczął śmiać 

- Że .... Jak ? 

- O Isabel widzę jak na nią patrzysz i to że ją gnębiłeś i tak dalej to nie ma dla niej znaczenia dla niej ważne jak się starasz ... - nie dokończył bo mu przerwałem 

- Hola ... Hola stary zapędziłeś się - zaśmiałem się - że ja i Ona ? - idealnie podkreśliłem "ona " a on pokiwał głową - to nie wypali ona mnie nienawidzi za to co jej zrobiłem a do tego ja nie mam uczuć ja nie potrafię kochać jasne ? - prawie wykrzyknąłem ostatnie słowo 

- Jak uważasz - pokręcił z zażenowaniem głową - możesz już iść 

Gdy wypowiedział ostatnie zdanie to od razu się poderwałem z krzesła i wybiegłem z gabinetu jakby ktoś wystrzelił mnie z procy poszedłem do magazynu i wziąłem kluczyki od Toyoty supra 

Gdy wypowiedział ostatnie zdanie to od razu się poderwałem z krzesła i wybiegłem z gabinetu jakby ktoś wystrzelił mnie z procy poszedłem do magazynu i wziąłem kluczyki od Toyoty supra 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pojechałem nią do domu zaparkowałem w garażu i skierowałem się do drzwi przekroczyłem próg domu po czym zdjąłem buty i pognałem do swojego pokoju.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Hejka miśki <3 tak jak było napisane na górze szykuję dla was maraton i ten maraton dodała bym np w niedziele bo niestety jutro jadę do kuzynki :) jak napisze jak najwięcej rozdziałów do maratonu do może dodam jeszcze dzisiaj jeden rozdzialik ;) <3 

GWIAZDKUJCIE <3 :* 

Ps XD . interesuję się motocyklami i samochodami sportowymi i dlatego będę dodawać mało znane marki samochodów i motocykli xd <3 . 

Nie ma miłości, jest tylko smutekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz