MARATON! 20. Basen...

1.9K 94 0
                                    

  - o nieeeee.... tak się nie będziemy bawić - na te słowa że wzdrygnęłam ale uśmiech nie schodził mi i jemu z twarzy .. 

------------------------------------------------------------------------------------

Usiadł on na mnie okrakiem i zaczął się na mnie patrzeć .

- Złaź grubasie - powiedziałam i usiłowałam zrzucić mojego brata 

- Jak ty mnie nazwałaś ? - zaczął się śmiać - odwołaj to - a ja zaczęłam kręcić głową na nie a on zaczął mnie łaskotać - przeproś mnie - zaczął się śmiać a ja też nie mogłam ze śmiechu przez te łaskotki.

- Nie ... przeproszę ... i prze...przestań - udało mi się wydukać podczas śmiania się 

- Tak się nie będziemy bawić - zaśmiał się 

- Wiesz brakowało mi ciebie - powiedziałam wpatrując się w jego czarne paczadła 

- Mi ciebie też - powiedział po czum kiwnął głową ja jego koledzy zaczęli mnie trzymać 

- Ymmm.... co wy chcecie zrobić ? - zapytałam ale nie dostałam odpowiedzi a oni zaczęli biec ze mną w kierunku basenu - nie wrzucicie mnie tam nie ... - nie dokończyłam bo wylądowałam w wodzie i dopiero teraz się skapnęłam że oni wszyscy nie mieli koszulek ach ten mój zapłon. Wynurzyłam się z wody a chłopacy parsknęli śmiechem no tak przecież wyglądam okropnie bo miałam makijaż nałożony zdenerwowana do nich podpłynęłam .

- Lukee !!!! - wydarłam się - nienawidzę cię ty  pieprzony idioto ! 

- Ej Siostra weź się nie obrażaj - powiedział Luke po czym jeszcze bardziej wybuchnęli śmiechem 

- A spierdalaj ... 

- Złość piękności szkodzi - powiedział Nathaniel - ale u ciebie nic nie ucierpi - zaśmiali się

- Ach tak ? ... - kątem oka zobaczyłam jak Aron idzie w nasza stronę i tylko mu kiwnęłam głową a on od razu wiedział co zrobić ...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nie ma miłości, jest tylko smutekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz