Nie ma miłości, jest tylko smutek

18. List

Aron niechętnie wsiadł na Wichra za mną i ruszyliśmy w kierunku polany.

- Jak ty znalazłaś to miejsce ? - pyta chłopak 

- To Wicher mnie tu przyprowadził - uśmiechnęłam się 

- Ty zawsze wierzysz Koniom ? - zaśmiał sie 

- Ja wieże wszystkim zwierzętom bo wiem że one nie zdradzą cię tak jak ludzie - powiedziałam po czym posmutniałam 

Zeszliśmy z Wichra i poszliśmy w kierunku mostku na którym usiedliśmy , cisza która była pomiędzy nami była przyjemna i mogło tak zostać bo nie chce opowiadać o moich wydarzeniach z życia. Posiedzieliśmy chyba tak z kilka godzin bo już robiło się powoli ciemno więc wstałam a on za mną .

- Musimy wracać - powiedziałam 

- Ta masz racje . Tylko jeszcze musimy wejść do Bazy bo Fabian napisał że chce cie zobaczyć

Poco Fabian chce się ze mną widzieć mam nadzieję że to nic ważnego bo tak trochę się boję...

* W Bazie*

- Już jesteśmy - krzyknął Aron 

- Chodźcie szybko do salonu - krzyknął chyba Lucas 

Szliśmy w kierunku salonu gdzie siedzieli wszyscy : Daniel , Nataniel , Lucas , Luke , Wiktoria , Leon , Miki . Czekaj .... Czekaj .... Wiktoria ? ona też jest w gangu ? 

- Co ? - zapytałam trochę się stresując 

- To - Fabian podał mi list 

Droga Miko

Mam nadzieję że po tym liście będziesz wiedzieć kto pisze. A więc chciałem cię poinformować że wracam z Londynu i jadę do ciebie do Miami , jeśli nie wiesz po co to ci wszystko wytłumaczę.

Pamiętasz wydarzenia z przed kilku lat kiedy ty walczyłaś z naszym gangiem by odebrać swój gang ? Tak więc chcę przez to powiedzieć że ja chcę cię zabić jak chyba każdy gang ... I twój gang jest wolny i chyba już o tym wiesz od Aidena prawda ?.

Szykuj się na śmierć twój wierny przyjaciel " A.K nieśmiertelni "

- Kto to jest ? - zapytał mój braciszek a ja zaczęłam się śmiać niekontrolowanym śmiechem i prawie tarzałam się po ziemi .

- Uf.. się uśmiałam - wszyscy patrzeli się na mnie jak na idiotę - "A.K nieśmiertelni " to gang z Londynu który chce mnie zabić przez to że odeszłam od niego i szukali mnie przez dłuuuugiii czas ale im się to nie udało a teraz widzę że będzie śmiesznie ..

- Kuźwa Mika ile ty gangów wkurwiłaś że wszyscy chcą cię zabić ?! - wydarł się Fabian podchodząc do mnie 

- "santos " i " nieśmiertelni " tylko te 2 gangi inni się mnie boją i jak było w tym liście mam swój gang - powiedziałam - i Fabian mam do ciebie prośbę - posmutniałam 

- Co jest mała ? - powiedział i chyba zauważył że jestem smutna 

- Przyjmiesz mój gang do swojego ? Proszę oni mogą ich zabić a tu będą bezpieczni - powiedziałam i zrobiłam minkę szczeniaczka 

- Dobra niech ci będzie tylko przez to że to też twój gang - powiedziała - niech tu przyjadą jak najszybciej - pokiwałam głową na znak zgody 

( normalne Isabel grube Aiden ) 

-Halo ? 

- Hej Aiden mam prośbę 

- Jaką ? dla ciebie wszystko 

- Zbierz cały gang i przyjedźcie pod starą mleczarnie ok ? 

- Jasne ale po co ? 

- Dołączycie do gangu Niewidzialnych 

- Nie ja nie dołączę wiem co się dzieje i cię nie zostawię 

- Masz kurwa wykonać mój rozkaz ja tu dowodzę i nie słyszę żadnego sprzeciwu jasne ? 

- Niech ci będzie 

Rozłączyłam się a wszyscy miel wzrok zwrócony  na mnie .

- Mika jest jeszcze coś - powiedział Lucas 

- Bo widzisz pamiętasz ten wypadek ? - powiedział Fabian a mnie zamurowało 

- Jak można było go nie pamiętać - powiedziałam z szklanymi oczami 

- Na tej trasie będzie kolejny wyścig - gdy to powiedział mnie zamurowało i z moich oczu płynęły łzy 

- Dobra oco tu do kurwy chodzi ? - krzyknął mój brat - ja jestem jej bratem i w ogóle jej nie znam a ty Fabian znasz ją lepiej ode mnie  

- Słuchaj Luke ja przeżyłam więcej rzeczy niż ty a ten wypadek był mój i jednego z moich mojego przyjaciela Jacoba 

- Noto słuchamy - powiedział Aron który nie wiem jakim cudem siedział na kanapie 

- To stało się kilka dni przed.....

-------------------------------------------------------------------------------------------- ------------------ Polsat :D oto ten drugi rozdział który wam obiecałam :D 

Gwiazdkujcie <3