51. Pani nic o nim nie wiedziała!

1.7K 79 0
                                    

Siedziałam już w kawiarni i nadal czekałam za kobietą nie wiedziałam jak wygląda a ona nie wiedziała jak ja wyglądam chyba .. . Do kawiarenki weszła szczupła kobieta ubrana w łososiowy płaszcz i czarne buty na obcasie po czym skierowała się w moją stronę.

- Dzień Dobry to ty jesteś Isabela prawda ? - zapytała lekko szorstkim tonem co mnie zszokowało 

- Tak a Pani Mamą Bartka - odpowiedziałam ona usiadła na przeciwko mnie i zamówiła sobie kawę po czym  zaczęła mówić nie przyjaznym tonem 

- Myślałam że mój syn znajdzie sobie ładniejszą przyjaciółkę od ciebie - spojrzała na mnie a we mnie się zagotowało nie dosyć że Bartek nie żyje a ona się tym nie przejmuje to mnie obraża.

- Myślę że Bartek wiedział kogo wybrać ale nie o tym miała być ta rozmowa prawda ? - zapytałam jeszcze miło 

- Ach no tak chciałam się dowiedzieć co nie co o Bartku - odpowiedziała 

- Co dokładniej ? 

- Co lubił robić , zainteresowania i jego gust ale już wiem że gustu nie miał i przyjaźnił się z tobą tylko by nie zrobić ci przykrości bo urodą nie grzeszysz . - powiedziała a ja wyszłam z siebie

- Nie ma Pani prawa tak mówić .. - zaczęłam a ona chciała mi przerwać ale ją powstrzymałam - Przyjaźniłam się z nim i byłam przy nim do końca nie to co pani puszczała się na prawo i lewo i miała w dupie syna . Wiem dlaczego Pani nic rodzina nie powiedziała bo była pani zwykłą suką i szmatą która wszystkich obraża - zaczęłam krzyczeń a ona miała minę jakbym jej powiedziała  że więcej kutasów już nie ma - Na tym zakończymy to spotkanie .

Skończyłam i wyszłam z kawiarenki nie dosyć że się spóźniła 30 minut to jeszcze mnie obraża ale czego ja mogłam się spodziewać po kobiecie która zostawiła syna . Była prawie 17 więc postanowiłam wracać już do domu .

Właśnie otwierałam drzwi i ściągałam buty gdy wyszedł Aron , ta jeszcze jego mi tu brakowało.

- Gdzie byłaś ? - zapytał 

-A co cię to obchodzi ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie 

- Ech... chciałem być mi wyba.. - przerwałam mu 

- wybaczyłam ci ale nie potrafię jeszcze układać czegoś na nowo zraniłeś mnie 

Po tej jakże ciekawej wymianie zdań  poszłam do siebie do pokoju i zaczęłam przeglądać coś na telefonie . Po godzinie zrobiłam się głodna więc zeszłam do kuchni gdzie zastałam chłopaków .

- Zrób mi ktoś coś do jedzenia bo mnie się nie chce - powiedziałam i usiadłam przy telewizorze 

Aron przyniósł mi jedzenie po czym usiadł obok mnie a ja zaczęłam jeść swoje gofery :D ( wiem jak się pisze lolz ) . Dostałam wiadomość więc wzięłam telefon i zaczęłam ją czytać , nie spodziewałam się tego że w tak krótkim czasie moje serce się rozleci a kleiłam je od miesięcy.


Od Nieznany:

Aiden to taki miły chłopak a jego przyjaciele jeszcze bardziej , dobrze mi się z nimi bawiło w ostatnim czasie ale po tych kilku dniach mi się znudziło . Lepiej zadzwoń do swojego przyjaciela może powie ci o czym mówię a może i nie . Pewnie już nie żyje ale zadzwoń do niego i dowiedz się .

Do wiadomości został załączony załącznik a ja go otworzyłam.

Do wiadomości został załączony załącznik a ja go otworzyłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


To był Aiden , momentalnie zaczęły mi lecieć łzy wzięłam telefon i zaczęłam dzwonić..... 

_--------------------------------------------------------------------------------------_

Nie ma miłości, jest tylko smutekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz