43. Czy to ... ?

1.7K 85 2
                                    

Przeczytaj na końcu notkę czyli : Ps. ... : ponieważ jeśli przejdziesz do kolejnego roz to nie będziesz wiedział  o co chodzi xd .

--------------------------------------------------------------------------------------------------



Moje ręce były zaciśnięte w pięści i nie mogłam już wytrzymać , zaczął się śmiać a jego koledzy się odsunęli tylko jeden próbował go powstrzymać ale to nic nie dało bo on go odepchnął .

- Przygotuj się na swój najlepszy dzień - powiedział z obrzydliwym uśmieszkiem 

- Ten uśmiech zniknie ci zaraz - prychnęłam i machnęłam ręką - więc się odwal 

-Coś ty powiedziała ??! -krzyknął 

- To co słyszałeś - odburknęłam , z oddali słychać było jak jego koledzy wciągają powietrze 

- Ty mała smatooo - zaczął się do mnie zbliżać .

Wiedziałam że mi nic nie zrobi więc tylko stałam i patrzyłam w jego oczy a on już się zamachnął by mnie uderzyć ale ja jak to ja zahamowałam jego cios i uderzyłam go ze zdwojoną siłą . Ale ten idiota podciął mi nogi i zaczął mnie okładać pięściami jego koledzy automatycznie to niego podeszli i również oberwali , nie no ze mną się tak nie robi idioto ... Uderzyłam go tak że się przewrócił i tym razem ja go okładałam pięściami w pewnej chwili zostałam opleciona rękami od tyłu i odciągnięta . Spojrzałam w tamtym kierunku i ujrzałam farbowanego blondyna z niebieskimi oczami a za nim 2 kolegów jeden to brunet z kasztanowymi oczami a drugi brunet z nieziemskimi piwnymi oczami w którzy można utonąć . 

- Czego ?! - warknęłam na tego co mnie odciągnął i się wyrwałam 

- Spokojnie nic ci nie zrobię - powiedział a ja spojrzałam w kierunku chłopaka który właśnie wstawał bo koledzy mu pomogli , heh nieźle ma obitą mordę .

- Aha , fajnie czekaj mam nie dokończoną sprawę - powiedziałam i poszłam w kierunku tego co zaczął mnie bić - słuchaj słonko jeszcze raz mnie tkniesz to się źle dla ciebie skończy - powiedziałam mu a w jego oczach był strach uśmiechnęłam się z satysfakcją i przywaliłam mu na tyle mocno że kolejny raz upadł wsiadłam na motocykl i już miałam odpalać ale ten blondyn mnie zatrzymał o matkoooo.... 

- A ty gdzie ? -zapytał 

- Do domu ? - odpowiedziałam 

- Przecież coś ci się może stać - powiedział brunet o ciemnych oczach 

-No i co z tego nie zostawię tu tego cacka - wskazałam na motocykl 

- To twoje ? - zapytał chłopak o piwnych oczach 

- Nie wiesz ukradłam - odparłam chamsko a jego koledzy zaczęli się śmiać 

- Wiesz masz rozwalony łuk brwiowy i cały polik zaczerwieniony wię... - nie dałam mu skończyć

- Bywało gorzej - zaśmiałam się a oni wytrzeszczyli oczy 

- Możemy my wziąć maszynę i ciebie przenocujemy 

- Ok, nie chce mi się wracać 10 km - odpowiedziałam - daleko to jest ? 

- Nie tu za zakrętem 

Razem skierowaliśmy się w stronę ich domu po drodze nikt się nie odzywał a atmosfera była napięta , ja co chwilę wycierałam z łuku brwiowego krew bo tak trochę się lała . Ciszę przerwał blondyn którego imienia nie znam 

- A tak apropo ( nie wiem jak to się pisze xd ) mam na imię Samuel a to jest Joe i Jason bliźniaki - powiedział farbowany blondyn , ciemnooki to Joe a piwnooki Jason.

- Isabel , dla przyjaciół Bella - odpowiedziałam 

- Jesteśmy - powiedział Joe po czym do garażu wprowadził moją maszynę a ja wraz z chłopakami poszłam w kierunku domu.

Otworzyli mi drzwi a ja weszłam do środka , w domu było bardzo ładnie i schludnie z kuchni i salony było słychać wrzaski  weszliśmy do salonu a na kanapie siedziało ok 7 osób popatrzyłam na każdego z nich i O BOŻE CZY TO ......? 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej miśki to kolejny rozdział przepraszam że taki krótki i jutro prawdopodobnie też będzie rozdział ale nie wiem na 100 procent :/ . 

GWIAZDKUJCIE <3 :3 

Ps . Ci 2 chłopcy co będą w następnym rozdziale to dawni przyjaciele Isabel ;) zerwali kontakt jak oni wyjechali do USA .


Nie ma miłości, jest tylko smutekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz