Jak nie lubisz takiej wersji to masz inną
Oczami ColaNo dobra plan gotowy. Mam w duie, że to chore. Im nic się nie stanie...jeśli zdążą dobiegnąć do wioski (pocieszenie), a ja spędzę czas z Anielą. Ale nie jako ja tylko miły wilk. No co? To dobry plan. Mam nadzieje, że ten kutas Jay da się sprowokować z jego dziewczyną i zapomni o Anieli. Bo jak nie to normalnie ją porwę...oo to też brzmi na wspaniały plan hyhyhy. Ale jak ją wezmę do siebie to mój ojciec ją zabije, kurde. Nici z planu, ae zostaje przy tym.
Czekaliśmy cierpliwie aż będę wracać oby nie biegli bo są szybsi. Tak są! Jay obściskujący swoją dziewczynę, a na końcu Aniela. Kai żucił na mnie sieć i udali się donich.
Kai: Ej Jay ona ci starcza? Hahahaha zabawne, a podobno gadaję, że masz więcej do bzykania, a ta jest dla ozdoby.
Jay: Już nieżyjesz pchlażu!
Ania: Ej ten twój Jay wygląda mraśnie. Chętnie go zjem.
Jandie: Osz ty!
Słyszałem, że zaczei uciekać, a tamci ich gonili. Czas na wejście księcia. Zacząłem skomleć głośno by mnie usłyszała. Jeśli ma dobre serce to nie zrobi mi krzywdy i pomoże...Jezu, a jak mnie zje?! Tego nie przemyślałem. Zacząłem miotać się jak bym miał padaczkę, ale odrazu zjawiła się ona.
Aniela: Oh biedaku. Już ci pomagam.
Zdjeła ze mnie siatkę i osuneła się. Czyli to czas na miłego wilczka. Zacząłem ją lizać (hyhyhy) po dłoni i merdałem ogonem. Ona się uśmiechneła i spojrzała w stronę gdzie jej brat pobiegł i posmutniała. Dziwne...zazwyczaj to oni są pewni siebie, a ona jest inna. Podeszłem do niej i głową ocierałem o jej dłoń na znak, że chce by mnie pogłaskała. No co? Wilk jak pies potrzebuje drapanka! I podrapała mnie za uszkiem. Coluś lubi (jezu xd dwa znaczenia xd).
Aniela: Muszę już wracać bo mama mnie będzie szukać.
Piszczałem ze smutku i zrobiłem słodkie oczka i odrazu mi uległa i została. Ale oczywiście ja nie chce być tu bo Jay wróci, zaciągnąłem ją na polane. Tam usiedliśmy pod drzewem i leżeliśmy, ona oparta o drzewo, a ja miałem głowe na jej kolanach i widziałem jej twarz, jej niebieskie oczy w których czułem i widziałem smutek i ból. Boje się o nią bo zależy mi na niej, a ten plan był świetny ponieważ może mi się wyżali. Usiadłem i spojrzałem o na nią oby zrozumiała o co mi chodzi.
Aniela: Nic mi nie jest...Może trochę smutno - po jej policzku spłyneła malutka łza bólu. Zlizałem ją i czekałem na jakąś odpowiedź - Wiesz ja jestem wampirea, a jak byłam mała to poznałam takiego wilkołaka Cola. Kochałam go, ale byłam głupia bo wilkołak nigdy nie zechce wampira. Na dodatek jestem beznadziejna. Nic nie umiem...ja nawet nie piłam krwi i dlatego jestem słaba. Jay mnie pilnuje by mi nic się nie stało bo sama siebie nie obronie - wtedy i mi było smutno. Ona nie jest zła, jest dobra. To skoro nie pije krwi, to pewnie je tak jak ludzie. Pewnie czuje się dziwnie jako "odmieniec". Nie dziwie się, ale to się zmieni.
Oczami Ani
Cole to pojeb! A my zapominialscy bo prawie by nas zabili, dzięki Bogu, że szybko wpiebliśmy na naż teren. Ten zjeb Jay by mi chłopaka chapnął.
Ja: Haha! I co!
Jay: Zabije cię!
Ja: Spróbuj!
Kai: Wasza dwójka jest słaba.
Ja: Kai!
Jay: Aniela?!
Jandie: Ale ona była.
Jay: Wracamy - kiedy oni pobiegli ja skarciłam Kai'a. Miał nic nie powiedzieć...chodź w sumie Cole kazał nie mówić jej imienia. Dobra przeprosza Kai'a tylko dla niego jestem miła i dla króla. Jak Cole będzię królem to coś czuje, że będziemy przyjaźnić się z tymi krwiopicami! No może ta jego ukochana da się lubić bo jest inna. To mnie zastanawia bo kiedy kłamią to wyczówam to. Ona taka nie jest. No ją mogę poznać.
Kai: To co robimy?
Ja: Chodź na polowanie. Zgłodniałam.
Kai: Na co polować?
Ja: Bo mam ochotę!
Kai: Ah lubię twój charakter.
Ja: Wiem, a ja lubie twój.
Oczami Jandie
Jay biegł szybciej niż ja. Jest wkurzony na max'a. Coś czułam, że oni coś knują. Ale nie było z nimi Cola. Nie widziałam go....może oni porwali Anielę? Nie powinni bo po co? Zatrzymaliśmy się przy tej samej drodzę gdzie wracaliśmy i nie ma jej.
Jay: Czujesz go?
Ja: Kogo?
Jay: Cola. Jebaniec jest w formie wilka i jest z Anielą. Bardzo dorze pamiętam ten zapach. Kundel!
Ja: Co robimy?
Jay: Nie mówimy, że to Cole bo nie wiadomo co się stanie. Po prostu ty ją zabierzesz, a ja pogadam z nim.
Oczami Jay'a
Udaliśmy się na tą polanę. Byli oboje i on ją..lizał?! O nie! Tego za wiele! Niech ten pchlasz znajdzie sobie sukę (psa oczywiście xd), a nie moją siostrę! Podeszliśmy normalnie by się nie kapneła i by on nie odwalił czegoś. Udawałem spokojnego, ale w środku byłem na maxa wkurwiony. Co on sobie myśli!? Mam gdzieś co mi powie dziś dostanie ostrzeżenie!
Aniela: Jay? Myślałam, że nie wrócisz..
Ja: Wiesz jaki jestem przez te pchlaże. A to twój kolega wilk?
Aniela: Tak i..
Ja
Aniela: Tak.
Jandie: Aniela chodź bo twoja mama kazała ci przymierzyć suknię na bal.
Aniela: D-Dobrze.
Jandie: Za niedługo dyskoteka i musimy wybrać ci ciuszek.
Ja: Zaraz was dogonie - poczekałem aż się oddalą i spojrzałem na "wilka" który zmienił się w chłopaka. Ta Cole ten kundel! Podeszłem do niego i złapałem za jego bluzkę. Może i jest wyższy o dwa centymetry, ale agresywny brat jest gorszy! Moje kły wysuneły się i zasyczałem na niego. Moje oczy zmieniły kolor na krwisto czerwony na co się trochę przestraszył bo wyczułem, ale nie pokazał tego. - Słuchaj! Masz się trzymać od niej z dala bo inaczej twój tatuś nie będzie miał syna, a córeczkę lub straci następcę!
Cole: Pf! Wal się!
Ja: Możesz sobie marzyć o byciu z Anielą! Znajdź se sukę!
Cole: Taką jak ty masz? - w tym momenti uderzyłem go w twarz i odeszłem. Nie będę się zbyt wysilał. Wróciłem do domu i wypiłem trochę krwi, odrazu lepiej. Pyszna i ciepła, nie pije ludzkiej krwi tylko zwierząt. Ludzka jest tłusta i ochydna. Nie chcę rozpoczynać wojny, ale Cola bym zabił. Może i te psy są wierne, ale dla swoich, a Aniela by się załamała i nie wiem co jeszcze. Wole by nie cierpiała, będzię miała kogoś lepszego.
Witojta kochani. Widze, że się podoba to się ciesze ^^ nwm jak jutro wstawie. Musi być wcześnie napisane....nwm jak :/ Coś się zrobi. Byłam też u lekarza i ciesze się, że nic mi nie jest uff :) No dobra to do kolejnego Chomiczki! ❤❤
CZYTASZ
Ninjago: Krwawa Miłość
Fiksi PenggemarWojna pomiędzy dwoma plemionami wampirów i wilkołaków. Jak i czym się skończy? musisz to przeczytać by się dowiedzieć!