8

102 11 2
                                    

Lauren P.O.V

-Dzień dobry. -usłyszałam zachrypnięty głos jak tylko otworzyłam oczy.

-Cześć. -odpowiedziałam i popatrzyłam na swojego chłopaka.-Gdzie Camila? -zapytałam  rozglądając się po pokoju.

-Przyszła tu wczoraj z Niallem i stwierdziła, że nie będzie przeszkadzać. Ale musze przyznać, że słodko śpisz.-powiedział i mrugnął.

-Taa.. dzięki? Ide się przebrać. Czekaj tu.

-Moge iść z tobą?

-Ty się słyszysz?

Nic nie odpowiedział tylko się zaśmiał.

-Jestem gotowa.-powiedziałam wychodząc z łazienki. Ubrałam białe krótkie spodenki i zielony crop top.- Idziemy?

-T-t-tak. -powiedział jak by się speszył trochę.

Zeszliśmy na dół na śniadanie.  Wszyscy tam już byli.

-Witam gołąbki. -powiedział Niall i zaczął się śmiać.

-No faktycznie śmieszne.-powiedziałam i siadłam z brzegu. Harry usiadł obok mnie, a z mojej drugiej strony było wolne miejsce jeszcze.

-Moge się dosiąść?- usłyszałam męski głos.

-Jasne, siadaj. -powiedziała Camila.

Chłopak usiadł obok mnie. To był Zack.

-Dzień dobry.-zwrócił się do mnie.

-Cześć.

-Jak tam? Wyspałaś się?

-T-tak. -odpowiedziałam i widziałam kątem oka jak Harry przygląda się całej tej sytuacji. -Ide po sok. Zaraz wracam.- powiedziałam i wstałam ponieważ chciałam przerwać tą niezręczną rozmowę.

-Wooow.- usłyszałam głos Zacka.

-Coś nie tak?- odwróciłam się i popatrzyłam na chłopaka.

-Wyglądasz niesamowicie.

-Oh dzięki.- odpowiedziałam i poszłam po ten sok.

Gdy wracałam myślałam tylko o tym czy Zack się tak zachowuje dlatego, że mu sie podobam czy on tak do każdej dziewczyny gada.

-Jestem.- powiedziałam i zajęłam swoje miejsce.

-Długo cie nie było. Stęskniłem się.- powiedział Zack i mrugnął do mnie.

-Ejej. Nie pozwalaj sobie. -wtrącił Harry poważnym głosem.

-Bo co?

-Bo to moja dziewczyna. -powiedział i objął mnie ramieniem.

-Już nie długo. - powiedział Zack i wstał od stołu.

-Idziemy się przejść? -zwróciłam się do mojego chłopaka.

-Jasne. Chodź.

------------------------------

Chodziliśmy po okolicy w ciszy.

-Harry...- powiedziałam.

Chłopak skinął głową na znak, że mam mówić.

-Jesteś na mnie zły?

Chłopak się zatrzymał chwycił mnie w talii, przysunął do siebie i popatrzył mi w oczy.

-Czemu miał bym być?

-No za tą akcje z Zackiem.

-Na ciebie nie, ale na niego tak i to bardzo.

-Jak myślisz o co mu chodziło z tym "już nie długo"?

Amazing summer Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz