Lauren P.O.V
Dziś pierwszy raz chłopcy mają koncert po krótkiej przerwie.
-Hej dziewczyny! -zwróciła się Ally do mnie, do Camili, do Dinah i Normani.
-Co?- zapytała Camila.
-Mam wolną chwile więc może chciałbyście żebym was wymalowała, przy okazji poćwiczę trochę.
-Jasne. - odpowiedziała Camila i podeszłyśmy do niskiej dziewczyny.
Po około 2 godzinach byłyśmy gotowe. A dokladnie za 5 godzin zaczyna się koncert chłopaków.
-Ulala.- powiedział Liam widząc nas w pełnym makijażu.
-Coś nie tak? -zapytała Dinah.
-Właśnie nie. -odpowiedział i mrugnął do niej.
-O szlag!- krzyknęła Camz i wyciągnęła telefon z kieszeni.
-Co się stało? -zapytał Niall i podszedł bliżej dziewczyny.
-Mama dzwoni!
-O szlag.- powiedziałam w sumie powtarzając po Camili.- Daj mi ją.
-Oszalałaś?
-Dawaj!- krzyknęłam i widziałam jak reszta naszych przyjaciół się z nas śmieje, a bardziej z naszej paniki.
-Hallo. -odebrałam i włączyłam na głośno mówiący. -Dzień dobry pani Sinuhe.
-Lauren?
-Tak, witam.- powtórzyłam i zaśmiałam się.
-Gdzie jest Camila?- zapytała.
-Jest w łazience.
-A to zaraz wróci to z nią pogadam. -powiedziała mama Camz, a ja spojrzałam na przyjaciółkę która kiwała głową na "nie".
-Nieee...
-Dlaczego nie?
-Bo ten... bo ona jest w łazience...umm...ale ona ma problem z żołądkiem, więc szybko nie wyjdzie.
-Dzięki. -usłyszałam cichy głos Camz i hihot przyjaciół.
-Dobrze. To chociaż niech wieczorem do mnie zadzwoni.
-Okay. Do widzenia.
-Cześć Lauren.-po tym się rozłączyła.
-Uff...-odetchnęłam z ulgą.
-Problem z żołądkiem? Serio? Nie mogłaś coś lepszego wymyślić? -zapytała Camila.
-Zamknij się, chciałam ci pomóc.
-Dobrze, dobrze. Przepraszam. -powiedziała moja przyjaciółka i mnie przytuliła.
-Poszła bym się gdzieś przejść. -powiedziałam odbiegając od tematu.
-Wiecie, my nie możemy iść bo tłumy już są pod stadionem, ale wy dziewczyny jak chcecie to idźcie. -powiedział Niall.
-Okay, kto idzie ze mną? -zapytałam.
-Przepraszam, ale ja nie mam siły. -powiedziała Camz.
-Ja musze tu zostać, to moja praca.-powiedziała Ally.
-Ally, jak chcesz to idź.- powiedział Liam.
-Naprawdę? -zapytała niska dziewczyna i uśmiechnęła się do chłopaka.
-Jasne.
-Super. W takim razie idę. -powiedziała dziewczyna i podeszła bliżej mnie.
-Mi się nie chce. -powiedziała Normani.
CZYTASZ
Amazing summer
FanfictionLauren wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Camilą wyjeżdża na wakacje do Los Angeles. To co się stanie potem obróci życie dziewczyn do góry nogami. *to nie jest Camren*