18

51 5 0
                                    

Z Harrym już wszystko w porządku i wieczorem siedząc z chłopakami i ich menagerem ustaliliśmy, że będziemy ich supporetem w trasie po Europie.

----------------------

Od razu po śniadaniu poszłyśmy na próbę. Jako pierwszą piosenkę zaśpiewamy "Me and My Girls". Tak jak poprzednio wyjeżdżamy na scene z samego dołu.

-Kto będzie stał na środku? -zapytałam.

-Ty powinnaś. -powiedziała Dinah. -Ja chce stać z brzegu.

-Ja też.- powiedziała Ally.

-To może tak. Od lewej Ally, ja, Lauren, Camila i Dinah? -zaproponowała Normani.

-Świetny pomysł!- krzyknęła Camila.

Po próbie wróciłyśmy do busa i tam przesiedziałyśmy aż do wieczora.

-Lauren? -powiedział Harry wchodząc do naszego busa.

-Tu jestem. -powiedziałam i wychyliłam się zza Dinah.

-Możesz na chwile wyjść na zewnątrz?

-Jasne. -odpowiedziałam i poszłam za chłopakiem.- No o co chodzi?

-Musimy pogadać.

-Słucham.

-Wiesz, że cie kocham, prawda?-zapytał, a ja przytaknęłam. -Ostatnio nie mamy dla siebie w ogóle czasu. Ty robisz karierę w Fifth Harmony, a ja w One Direction.

-Co chesz powiedzieć?  -zapytałam chodź dobrze wiedziałam o co mu chodzi.

-Musimy zrobić sobie przerwę.

-Ale dlaczego? Harry... to sie może zmienić przecież.

-Lauren, ja wiem. Narazie musimy dać sobie przerwę.

-Harry proszę.

-Nie utrudniaj tego.

Nic nie powiedziałam tylko łza mi spłynęła po policzku. Harry był moim jedynym chłopakiem na którym mi tak zależało. Chociaż ma rację. W ogóle nie mamy dla siebie czasu.

-To tylko przerwa. -powiedział po czym wyciagnął do mnie ręce żeby się przytulić, ale ja się odsunęłam.

-Dobrze wiesz, że to nie tylko przerwa. Wiesz jak to sie zawsze kończy Harry. Nie dotykaj mnie i wiesz co? W ogóle się do mnie nie zbliżaj już. To nie jest przerwa. Jak ty nie umiesz tego zakończyć porządnie to ja to zrobię.  To koniec Styles. -powiedziałam i odwróciłam się aby wejść do busa. Może trochę przesadziłam, ale tak mam kiedy się z denerwuje. Po prostu nie panuje nad tym co mówię.

-Lauren co się stało?  Słychać było jak krzyczysz. -powiedziała Ally.

-Harry ze mną zerwał. Albo ja z nim. Już nie wiem. -odpowiedziałam i zaczęłam płakać.

-------

-Dziewczyno! Przestań już za godzine mamy występ. -powiedziała Normani.

Jestem dziewczynom strasznie wdzięczna za to, że są i zawsze mogę na nie liczyć i że potrafią pocieszyć kiedy tego potrzebuję.

-Dziękuję wam.-wydukałam i wszystkie się przytuliłyśmy.

-A teraz zrobimy cię na bóstwo i Harry zobaczy co stracił. -powiedziała Ally sięgając po pędzle do makijażu.

Kiedy byłyśmy gotowe poszłyśmy na arenę gdzie spotkałyśmy chłopaków.

-Lauren? Możemy pogadać?  -zapytał Harry.

-Nie widzisz, że ona nie ma ochoty z tobą gadać? -powiedziała Dinah i jestem jej za to bardzo wdzięczna.

-Lauren? -chłopak nie dawał za wygraną.

-Hej! Odwal się od niej. Dziś już wystarczająco jej powiedziałeś. -powiedziała Camila podchodząc do nas.

-Radzę ci stąd odejść.  -powiedziała Dinah.

-Nie odejde dopóki Lauren ze mną nie pogada.

-Ale ona z tobą nie pogada.

-Nie mów za nią.

-Harry. Lepiej stąd idź. Naprawdę.-powiedziała Camila.

-Fifth Harmony! Za pięć minut wchodzicie. -powiedział jakiś pan w czarnym ubraniu.

-Oh. No to my stąd odejdziemy. -powiedziała Dinah i chwyciła mnie za rękę, a nastepnie pociągnęła w stronę sceny, a zaraz za nami szła Camila trzymając się ze ręce z Normani i Ally.

-Damy radę. -powiedziała Camila jak stałyśmy na naszych miejscach pod scena. Dosłownie pod.

-Musimy. -powiedziała Dinah.

-----------

-To było niesamowite! -powiedziała podekscytowana Ally.

-To było więcej niż niesamowite! -powiedziała Camila.

-I pomyśleć, że teraz tak będzie ciągle. -powiedziała Normani.

-To jest najlepsza rzecz jaka nam się mogła przytrafić. -powiedziałam.

-Dokładnie. -potwierdziła Dinah. -Chłopcy już na scenie?

-Tak. -odpowiedziała Camila.

-Oglądamy ich występ czy idziemy do busa? -zapytała Ally.

-Oglądamy. -odpowiedziałam.

-Ale... -zaczęła Mani.

-Wiem.- przerwałam jej. -Nie pozwolę aby zerwanie z Harrym zepsuło to, że bardzo lubie ich muzykę.

-Świetne podejście.-powiedziała Camz.

Po rozmowie poszłyśmy stanąć obok sceny aby popatrzeć na ich występ.

-Teraz ostatnia piosenka. -powiedział Liam.- Ale mam pytanie. Chcecie aby Fifth Harmony weszły do nas na scenę? -publiczność zareagowała na to piskiem co oznacza, że chcą.

Razem z dziewczynami zaczęłyśmy patrzeć na siebie ze zdziwieniem, ale w końcu dołączyłyśmy do chłopaków.

**************

STRASZNIE STRASZNIE PRZEPRASZAM że tak długo nie było rozdziału. Ale mam naspodzianke... od teraz rozdziały będą się pojawiały co środę!!! 😁

P.s. zapraszam na moje drugie fanfiction pt. "Different" które znajdziecie na moim profilu

Love ya 💞

Amazing summer Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz