Gdy weszłyśmy na scenę ja stanęłam z brzegu obok Camili, która stała obok Nialla.
Harry podszedł do mnie gdy zaczął śpiewać pierwszy wers.
Na szczęście Dinah podeszła i stanęła między mną i Harrym.-Dzięki. -powiedziałam próbując przekrzyczeć muzykę.
-Nie ma sprawy. W końcu jestem twoim ochraniarzem. -odpowiedziała i zaśmiała się.
--------
-Chciałbym jeszcze coś powiedzieć. -powiedział Harry po ostatniej piosence "Best song ever".
-Co on robi? -powiedział Liam do siebie pod nosem.
-Jest taka dziewczyna. -publiczność zaczęła piszczeć.-Jest bliżej niż myślicie... chciałbym tylko powiedzieć, że bardzo ją kocham i żałuję tego co się stało.
-Lauren. To o tobie. -powiedziała Ally.
-No co ty.
-Wiem, że mnie zabije po tym co zrobię, ale... Przepraszam Lauren.- powiedział i popatrzył na mnie, a publiczność zrobiła jedno wielkie "ooo", a nastepnie zaczęli krzyczeć "wybacz mu".
Wyrwałam Niallowi mikrofon bo on stał najbliżej.
-Wybaczam. -powiedziałam i zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam. To jest już trzecia szansa jaką mu daję.
Potem chłopak podszedł do mnie i mnie przytulił, a publiczność zaczęła krzyczeć.
-Nie wierze, że on to zrobił. -powiedziała Camz kiedy zeszliśmy ze sceny.
-Ja też. -odpowiedziałam. -Wiecie... tak się zastanawiam czy on nie powiedział tylko dlatego, że wiedział , że mu wybacze jak powie to przy takiej ilości osób.
-To bardzo prawdopodobne. -powiedziała Normani. -Musze wam coś powiedzieć.
-Dajesz. -powiedziała Dinah.
-Mani już nie jest singielką.- powiedziała i się uśmiechnęła.
-Co ty! -krzyknęła Ally. -Kto jest tym chłopakiem?
-Liam.
-Co ty! Naprawdę? -krzyknęłam.
-Tak.
-Od kiedy?
-Od dziś przed koncertem. -powiedziała dziewczyna i się zaśmiała.
-No to szczęścia. -powiedziała Camz i przytuliła Normani.
--------------
Camila P.O.V
Następnego dnia wstałam dosyć wcześnie, a dziewczyny jeszcze spały więc poszłam do naszego mini salonu i tam siedziałam na telefonie. Nagle dostałam wiadomość:
Niall: Cześć kochanie ❤
Ja: Czeeść 😘
Niall: Co robisz?
Ja: Nic ciekawego. Siedzę sama w salonie bo dziewczyny śpią jeszcze.
Niall: Kurcze. Szkoda, że śpią bo mamy dla was niespodziankę.
Ja: Jaką? 😍
Niall: Jak dziewczyny wstaną to się dowiesz. A teraz jak się nudzisz to chodź do nas na stadion bo mamy próbę.
Ja: Okay. Już idę
Niall: Czekam skarbie❤
Odłożyłam telefon i od razu udałam się na stadion. Byli tam wszyscy chłopcy i stali już na scenie.
-Siema chłopaki. -powiedziałam jak tylko weszłam.
-Cześć. -powiedział Harry. -Jest z tobą Lauren?
-Nie. Śpi jeszcze.
-Okay.
-Cześć kochanie. -powiedział Niall i pocałował mnie w policzek.
-Hej. Powiedz mi proszę co to za niespodzianka.
-Dowiesz się jak dziewczyny przyjdą.
Normani P.O.V
Wstałam rano i Dinah z Ally siedziały w salonie, a Camili nie było. Dołączyłam do dziewczyn i wspólnie zjadłyśmy śniadanie. Późnej zobaczyłam wiadomość od Liama:
Liam: Cześć kochanie. Jak reszta dziewczyny wstaną to przyjdź z nimi na stadion bo mamy razem z chłopakami niespodziankę dla was.
-Słuchajcie. Chłopcy mają dla nas niespodziankę. Mamy iść na stadion jak będziemy wszytskie gotowe. -powiedziałam do dziewczyn.
-Jaką niespodziankę? -zapytała Lauren schodząc z łóżka.
-Nie wiem. Mamy iść na stadion.
-A gdzie Camz? -zapytala Dinah.
-Nie wiem. -odpowiedziałam. -Czekajcie zapytam Liama czy jest tam z nimi.
Ja: Cześć skarbie. Już nie mogę się doczekać! Jest z wami Camila?
Odpowiedział natychmiast.
Liam: Jest. Czekam na ciebie.
-Jest tam Camz. Idziemy?
-Jasne. -powiedziała Ally.
Lauren P.O.V
Weszłyśmy na stadion i zobaczyłyśmy Camz z chłopakami.
-Hej co to za niespodzianka? -zapytałam.
-Otóż tak. -zaczął Liam. -Napisaliśmy dla was piosenkę. Tytuł to "Reflection".
**************
Mam nadzieję, że wam sie podoba moje fanfiction i zapraszam na kolejne części. Pamiętajcie, że co środę nowy rozdział 💟
Love you 👑
CZYTASZ
Amazing summer
FanfictionLauren wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Camilą wyjeżdża na wakacje do Los Angeles. To co się stanie potem obróci życie dziewczyn do góry nogami. *to nie jest Camren*