Maya's POV:
- Przecież ja zabrałam całą szafę - oznajmiłam wskazując na ogromną, napakowaną walizkę.
Dziewczyna zaśmiała się i podała mi moją torbę podręczną.
- Nie martw się, mam podobną - odrzekła, a ja przytaknęłam.
Dzisiaj był dzień wyjazdu, a my mieliśmy dokładnie godzinę, aby dojechać pod szkołę. Na szczęście nie musieliśmy się tłuc autobusem, bo mój tata wziął sobie wolne i zaproponował, że nas odwiezie.
Mimo, iż uważałam, że zabrałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy, moja walizka waży zapewne więcej ode mnie.
- Dziewczyny! - krzyknął ojciec z dołu, a ja automatycznie zasunęłam walizkę.
- Już idziemy! - odkrzyknęłam i upewniłam się, że wszystko zabrałam.
- Maya, to jest ten dzień - oznajmiła Alex łapiąc mnie za ręce. - Jedziemy do Irlandii z moim przyszłym!
Zaśmiałam się na stwierdzenie dziewczyny i uwolniłam się od jej uścisku, aby móc zabrać swoje rzeczy. Chwyciłam za rączkę walizki i zarzuciłam torbę na ramię.
Po chwili byliśmy już na dole. Odłożyłam walizkę, którą tata po chwili zabrał, aby móc ją wsadzić do bagażnika. Ubrałam swoje czarne fluxy i przejrzałam się ostatni raz w lustrze. Na dzień wyjazdu przyszykowałam sobie czarne spodnie, bluzkę z nike oraz dżinsową kurtkę. Chwyciłam telefon i zrobiłam zdjęcie, które potem wysłałam do Nialla.
Mayaxx1: Dowidzenia Londynie.
Schowałam telefon i spojrzałam na Alex, która najwidoczniej była zirytowana moim ociąganiem się.
- Mamy czterdzieści pięć minut, nie chcę się spóźnić, Maya - oznajmiła, a ja przytaknęłam obiecując przyjaciółce, że zdążymy.
___________
- Poradzimy sobie już - oznajmiłam odbierając walizki od ojca.
- Nie poczekać z wami? - zapytał rozglądając się dookoła. - Dużo tutaj chuliganów.
- Tato, to moi koledzy ze szkoły. Są tylko o rok starsi, albo w moim wieku - oznajmiłam kręcąc głową.
Mój tato zawsze był przewrażliwiony na punkcie chłopaków. Podejrzewam, że bał się, że w tak młodym wieku mogę zajść w ciążę.
- Jedź już, proszę - westchnęłam rozglądając się i spotykając kpiące spojrzenia.
- No dobrze. Ale obiecaj, że zadzwonisz od razu, gdy dojedziesz na miejsce.
Przytaknęłam i przytuliłam ojca, który automatycznie odwzajemnił gest.
- Dowidzenia, Panie Smith.
- Cześć, Alex. Miłej drogi dziewczyny.
Pomachałam ojcu, który chwilę potem odjechał zostawiając nas w końcu samych.
____________
Nie chcę na chwilę obecną długich rozdziałów, ale myślę, że 350 słów na razie wystarczy ;)
Liczę na komentarze i gwiazdki 😊
CZYTASZ
Hi, Niall // Kik || Niall Horan ✔
FanfictionNigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie. A jednak. Maya Mitchell nastolatka, która codziennie wypija dwa litry wody i jest uzależniona od portali społecznościowych. Dostaje propozycje wymiany szkolnej, gdzie zostaje przyjęta do zagranicznej rodz...