Maya's POV:
Była środa godzina piętnasta. Za dokładnie dwie godziny miałam spotkać się z Louisem z którym wybierałam się do baru. Oczywiście jest to przyjacielski wypad i jestem pewna, że on też to tak traktuję.
- Którą ubrać? - zapytałam spoglądając na ekran laptopa, gdzie rozmawiałam z Alex przez skype'a.
- Tą niebieską - stwierdziła, a ja przytaknęłam.
Po za tym okazało się, że wczoraj wcale nie rozłączyłam się z Alex, ale jedynie anulowałam kamerkę i przez prawie cały czas nas słyszała.
- Do tego wezmę białą kopertówkę i białe szpilki, co ty na to? - zapytałam szperając w szafie.
- Wow, wow stop. Idziesz na galę czy do baru? - upewniła się, a ja usiadłam zrezygnowana na łóżko.
- Masz rację, ale nie mam pojęcia co mogłabym ubrać - jęknęłam opierając się rękami.
- Ubierz się zwyczajnie, bo to tylko zwykły wypad - westchnęła Alex, a ja przytaknęłam. - Po za tym jeśli Niall zobaczy, że ci zależy, to zmieni swoje zdanie.
Westchnęłam i wstałam z łóżka. Spojrzałam w głąb szafy i wyciągnęłam pierwsze lepsze rurki oraz koszulkę.
- Może być? - zapytałam.
- Idelanie! - krzyknęła Alex i zaklaskała w dłonie.
Uśmiechnęłam się i usłyszałam pukanie do drzwi. Spojrzałam na początku na Alex, a potem przeniosłam wzrok na drzwi.
- O nie, nie, tym razem się nie rozłączasz! - sprzeciwiła się Alex, a ja skinęłam głową i krzyknęłam "proszę".
Po chwili w framudze drzwi ujrzałam niską brunetką, którą była Grace.
- Cześć - przywitała się. - Nie przeszkadzam?
Zaprzeczyłam i poprosiłam, aby weszła.
- Cześć, Grace! - krzyknęła Alex, a dziewczyna spojrzała na ekran laptopa i pomachała ręką.
- Um, możemy pogadać? - zapytała, a ja przytaknęłam. - W cztery oczy? - dodała.
Skinęłam głową i dopiero zdałam sobie sprawę, że nie rozłączyłam się z Alex.
- Zadzwonię potem, Alexo. - zaśmiałam się i kliknęłam na czerwoną słuchawkę nie dając dziewczynie dojść do słowa.
- Więc? - zapytałam i usiadłam na łóżku klepiąc miejsce koło siebie. - Siadaj.
Dziewczyna posłuchała i skierowała się w moją stronę po chwili zajmując miejsce koło mnie.
- Więc? - mruknęłam.
- Więc chciałam cię o coś bardzo ważnego zapytać - przyznała i spojrzała na pościel robiąc kółka palcami na pierzynie. - Podoba ci się Louis?
Na słowa dziewczyny automatycznie wybuchnęłam śmiechem.
- Co? Nie, oczywiście, że nie - prychnęłam, a Grace lekko się uśmiechnęła. - Skąd taki pomysł?
- Wiem, że idziesz dzisiaj z nim do baru - oznajmiła.
- To prawda, ale to tylko przyjacielskie spotkanie, sam tak stwierdził. Po za tym, nie lubię Louisa w ten sposób - przyznałam machając rękoma.
- Czyli to nie randka? - upewniła się, a ja automatycznie zaczęłam zaprzeczać. - Okej, więc ja nie przeszkadzam.
Dziewczyna wstała i zaczęła kierować się w stronę wyjścia, kiedy postanowiłam zareagować.
CZYTASZ
Hi, Niall // Kik || Niall Horan ✔
FanfictionNigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie. A jednak. Maya Mitchell nastolatka, która codziennie wypija dwa litry wody i jest uzależniona od portali społecznościowych. Dostaje propozycje wymiany szkolnej, gdzie zostaje przyjęta do zagranicznej rodz...