Rozdział 10

258 20 10
                                    


Dwa miesiące później.
HARRY
Minęły już dwa miesiące odkąd Lou mnie adoptował. Na początku było mi trudno się do niego przyzwyczaić, ale po jakimś czasie zaprzyjaźniliśmy się a ja zacząłem czuć do niego coś więcej, lecz bałem się mu to powiedzieć.
Jakiś czas temu zacząłem gorzej się czuć. Stałem się blady, zaczęły boleć mnie mięśnie i stawy, na włefie szybko się męczyłem a na dodatek strasznie schudłem. Nie chce tym martwić Lou ale ostatnio dość często leci mi krew z nosa a czasem nawet z buzi.
Teraz siedziałem w fotelu i oglądałem film razem z niebieskookim gdy poczułem że coś leje mi się z nosa.Wytarłem go a gdy spojrzałem na ręce zobaczyłem krew, chciałem wyjść szybko do toalety i poczekać aż przestanie kapać ale niestety Louis to zauważył.
-Hazz krew ci leci!!- krzyknął przerażony, a ja wstałem z fotela i chciałem iść do toalety ale on mnie powstrzymał sadzając  z powrotem na fotel.- Musimy jakoś to opanować- mruknął do siebie i wyszedł po chwili wracając z ręczniczkiem. Ale krew dalej ciekła chodź upłynęło już dziesięć minut.-Dzwonie po karetkę!-krzyknął Lou, a mi zaczęły pojawiać się mroczki przed oczami.
Po dziesięciu minutach przyjechało pogotowie, ale ja nie pamiętam nawet kiedy mnie przynosili bo straciłem przytomność...

LOUIS
Jechałem  od razu za karetką, byłem przerażony bo już jakiś czas temu zauważyłam że Harry stał się strasznie blady i troche schudnął. Ale pomyślałem sobie w tedy że może mi zaufa i sam to powie, teraz czuje straszne wyrzuty sumienia że nie spytałem się go o to. No cóż resztę powiem wam później, gdy się troche uspokoję.(XD)
Proszę o komentarze po rozdziałem czy mam dodawać następny rozdział czy nie.

 Nie Odchodz-Larry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz