Nie mogę w to uwierzyć!
Gdy ja jej zaproponowałem pałac, wybrała strych! Ale jak on go jej zaproponował po prostu się zgodziła! I jeszcze idzie z nim pod rękę! To ze mną miała tak chodzić! To mnie miała obdarzać uśmiechem!
Spojrzałem na Sisi, lecz ona tylko wzruszyła ramionami. Ruszyłem wściekły przed siebie. Nie pozwolę nikomu mi jej odebrać! Nie tym razem!
Gdy już jestem blisko z mojego gardła wydobywa się dziki syk
- Alarin! Puść ją!
Oboje odwracają się równocześnie z zaskoczeniem malującym się na twarzach.
- O co ci chodzi braciszku?
- Zostaw ją w spokoju - staliśmy tak, brat naprzeciw brata, a ja miałem ochotę rzucić mu się do gardła i pozbawić go życia. Dla niej, dla jej uwagi, dla jej spojrzenia, zrobił bym wszystko. A zabicie brata nie jest niczym trudnym.
- Przestań. - gdy już szykowałem się do ataku, do moich myśli przedarł się jej głos, pełen złości, niepewności i obawy.
- Co? - odwróciłem twarz w jej stronę, dopiero teraz zdając sobie w pełni sprawę z tego, że ona to wszystko widzi.
- Co ty robisz? Wyglądasz, jakbyś chciał zabić własnego brata. - jej głos wydaje się taki trupio spokojny - Nie jestem przedmiotem do którego masz prawo. Nie jestem niczyją własnością i sama o sobie stanowię! Jasne? - ostatnie słowo było jak głuche warknięcie.
- Wybacz. - nie do wiary.
To ja ją przemieniłem, bo stała się dla mnie kimś ważnym, znaczy, no dobra, to Sisi ją przemieniła, ale dlatego, że ją ugryzłem, a ona wybiera mojego cholernego gogusiowatego brata idiotę! Co on do cholery ma, czego ja nie mam?!
CZYTASZ
Lodowy Książę Nocy
FantasyZanurz się w niezwykłej historii, która swój początek ma w przeklętych kochankach, a której zakończenie jest owiane tajemnicą.