.28. Czemu? (L)

20 0 0
                                    

Szłam obok, chwytając jego spojrzenie, zmuszając do konfrontacji.
I choć jego reakcje mówią jedno, jego pełne wątpliwości oczy nie są tak jasne w wydźwięku jak ciało.
- Może masz rację. - przyznał, walcząc ze sobą.
- Jasne, że mam. - odparłam ze śmiechem, szturchając go w bok ramieniem i obserwując, jak powoli ulega temu samemu pragnieniu, co ja.
"Nie możesz! Walcz z tym!" doleciał mnie strzęp jego myśli.
A więc on tak naprawdę też mnie pragnie... Więc czemu się przed tym wzbrania? Czemu nie chce się z tym pogodzić? Zaakceptować tego, co czujemy?
- Co o mnie myślisz? - rzuciłam nagle, jakby od niechcenia, gdy mijaliśmy właśnie mury broniące dodatkowo wielką willę.
Nazwanie jej zamkiem wydaje się takie... Nie na miejscu. Piękny budynek w ciepłej barwie, otoczony jest przez przepiękny ogród, pełen najegzotyczniejszych roślin, jakie kiedy kolwiek widziałam.
- Podoba Ci się? - pyta w zamian książę, jakby licząc, że zapomnę o własnym pytaniu.
- Naprawdę piękne. - przyznaję - Jednak bardziej niż ten widok ciekawi mnie, co o mnie myślisz. - uśmiecham się chytrze, zachodząc mu drogę i idąc dalej tyłem, tak że cały czas idziemy twarzą w twarz, oczywiście w "bezpiecznej" odległości.

Lodowy Książę NocyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz