Mam gdzieś, co o mnie pomyślą. Mam gdzieś, czy mnie zdemaskują. Czy poniosę konsekwencje. Mam gdzieś, czy zacznę zabijać. Wiem jedno... muszę skorzystać z okazji, jaką dał mi los.
Gdy tylko skończyłam mówić, wiedziałam co teraz zrobię.
Odwróciłam się i puściłam biegiem w stronę, z której przyszliśmy - do portalu. Teraz, albo nigdy.
Lawirując między wszystkimi wampirami, czasem któregoś potrąciłam, jednak zbytnio się tym nie przejęłam. Przebiegłam przez portal akurat w chwili, gdy zegar gdzieś za mną zaczął wybijać pełną godzinę, a wrota świsnęły mi za plecami.
No tak... Świta, więc przejście jest pewnie zamykane na dzień. Teraz nie ma odwrotu, ale nie będzie też pogoni do zmroku. Tym lepiej dla mnie. Mam dziesięć godzin, dwadzieścia pięć minut i chwilę.
Uśmiechnęłam się kierując kroki w dobrze mi znaną stronę.
CZYTASZ
Lodowy Książę Nocy
FantasíaZanurz się w niezwykłej historii, która swój początek ma w przeklętych kochankach, a której zakończenie jest owiane tajemnicą.