.9. Kim jesteś? (L)

24 2 4
                                    

Spojrzałam na jego sylwetkę rysującą się w mroku.
- Żartujesz? - postanowiłam się upewnić.
- Nie.
- Przecież na świecie nie ma już książąt i władców królewskich.- sprzeciwiłam się stanowczo, a on podszedł do mnie, wziął moją dłoń i przyłożył sobie do piersi na sercu.
Stałam tak, bojąc się choćby drgnąć, a on się odezwał pozbawionym emocji głosem.
- Czujesz?
Zawahałam się, nie wiedząc o co mu chodzi.
- Czujesz bicie mego serca? - spojrzałam na zarys mojej dłoni na jego piersi i skupiłam się na tym, by poczuć to bicie.
- Nie. - szepnęłam spoglądając mu w oczy i dopiero teraz zorientowałam się, że świecą się na czerwono. Odsunął się ode mnie, a mi przeszło przez myśl, że może chce mnie zabić.
- Tym właśnie jestem.- szepnął, a ja podeszłam powoli do kamiennego bloku u którego stóp, wchodząc, dostrzegłam świecznik. Przykucnęłam i wyjęłam z kieszeni zapalniczkę, a potem odpaliłam knot.
Powoli, w drżącym blasku zaczęłam dostrzegać to, czego nie widziałam w świetle księżyca. Jego nienaturalnie piękną budowę, mleczno-białą cerę, długie, smukłe palce z ostrymi paznokciami. I oczy, czerwone niczym krew i rozżarzone jak węgle.
- Kim jesteś? - spytałam niemal pewna, że znam już  odpowiedź.

Lodowy Książę NocyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz