Rozdział 16

134 7 2
                                    

  Hello :) Dziś spięłam dupsko i opowiadanie jest szybciej :D Mam nadzieję, że się spodoba :*  


12.09.2013

Razem z Mikem siedzimy na przerwie i rozmawiamy o różnych rzeczach. Przerwa się dopiero zaczęła, więc mamy trochę czasu. Dziś na w-fie mamy zastępstwo z nauczycielem Michela bo Pani Prymus pojechała na jakieś zawody, więc mamy razem gimnastykę. 

[Mike]-Słyszałem, że po osiemnastce chcesz rzucić szkołę.-zmienił temat.

[Narcyza]-Chciałam, przez parę ostatnich dni przemyślałam to i stwierdziłam, że jednak chcę się uczyć.-wyjaśniłam.

[Mike]-To się cieszę. Nie opłacało by ci się bo jeszcze tylko ten i następny rok.-uśmiechnął się co odwzajemniłam.-Mam głupie pytanie...

[Narcyza]-Słucham.

[Mike]-Czemu siedzisz sama na przerwach... To znaczy wiesz czemu nigdy nie widzę żebyś z kimś gadała.-podrapał się po karku.

[Narcyza]-Jakoś nie mam takiej potrzeby, albo po prostu nienawidzę ludzi.-wzruszyłam ramionami.

[Mike]-Mnie też ?-zapytał z uśmiechem.

[Narcyza]-Nie. Ty jesteś znośny.-zaśmiałam się.

[Mike]-Ty też.-powiedział i Mnie przytulił.

Zdziwiłam się na ten gest, ale go odwzajemniłam. Czułam się przy tym chłopaku dobrze. Odsunęliśmy się dopiero gdy usłyszeliśmy dzwonek. Mike pocałował Mnie w policzek i poszedł do sali. Zarumieniłam się co było głupie. Włożyłam jedną słuchawkę do ucha i poszłam na lekcje.

Zadzwonił ostatni dzwonek na lekcje, w-f. Zeszłam do szatni gdzie dość sprawnie się przebrałam w czarne, krótkie spodenki i zwykłą niebieską bluzkę, weszłam na salę i usiadłam na ławce czekając na klasę. Gdy wszyscy już byli gotowi ustawiliśmy się w szeregu. Przystojny nauczyciel z blond włosami i niebieskim oczami zaczął sprawdzać obecność. Chyba żadna dziewczyna na sali nie umiała się skupić gdyż Jego mięśnie było widać idealnie przez biały t-shirt. Gdy doszło do Mnie wydukałam ciche "jestem". Spojrzałam w stronę Mika, który dokładnie mi się przyglądał. 

[P.Klamor]-Dobra ! Ludzie, dziś będziemy grać w siatę. Klasa b słuchajcie Ja was nie uczę, więc nie wiem na jakim poziomie są wasze umiejętności ale macie się postarać, okey ?-spojrzał na Mnie a Mi zrobiło się gorąco.-Dwadzieścia okrążeń dookoła sali, proszę.-powiedział.

Po dwudziestu kółkach jakaś laska prowadziła rozgrzewkę. Gdy schyliłam się poczułam pieczenia na prawym półdupku. Jak poparzona wyprostowałam się i zauważyłam roześmianego Mika. 

[Narcyza]-Idioto !-uderzyłam Go w policzek.

[Mike]-Nie mogłem się powstrzymać, sorry. Masz taki seksowny tyłek.-zaśmiał się.

Wszyscy widząc tą sytuację wybuchli śmiechem a Ja spaliłam się ze wstydu. Nagle zauważyłam jak podchodzi do nas nauczyciel.

[P.Klamor]-Och, Mike...-westchnął śmiejąc się.-Tak dziewczyny nie poderwiesz, chłopie. Trzeba to zrobić delikatniej i z taktyką.-powiedział całkiem poważnie.-Zaprezentowałbym ci ale niestety jestem w pracy.-uśmiechnął się do Niego i poklepał po ramieniu.

Ja chyba w tym momencie wyglądałam jak pomidor. Mam odebrać to jak komplement ? Chyba tak. Stałam i bawiłam się paznokciami. Nauczyciel odszedł i zaczął dobierać drużyny. 

[Narcyza]-Michael jesteś Idiotą-stwierdziłam podnosząc wzrok.

Ten tylko się uśmiechnął i objął Mnie w pasie przyciągając do Siebie i tuląc od tyłu. 

[Mike]-A Ty wyglądasz seksownie w tych krótkich spodenkach.-szepnął mi do ucha.

Pomidor level hard. Super, czułam jak Moje policzki płoną i nie tylko to czułam. Ta, jakby to powiedzieć Mikowi stanął a Ja czuję Jego wzwód na moim tyłku. Pomidor level super hard.

[P.Klamor]-Okej, to teraz może Narcyza do drużyny Camerona. Która to ?-zapytał a Ja się zgłosiłam.- A to Ty, której Mike za mocno, że tak powiem dał po dupie.-uśmiechnął się.

Znów klasa śmieje się z mojego szczęścia w nieszczęściu. Wyswobodziłam się z uścisku Mika i przeszłam na jedną połowę boiska. 

Reszta w-fu minęła spokojnie. Graliśmy w siatkę i tyle. No i na koniec lekcji Pan Klamor kazał Mi zostać i prawił kazanie, że mam za krótkie spodenki i na Niego to też działa. Było mi strasznie głupio. 

Jestem ostatnia w szatni i właśnie stoję w staniku ubierając rurki gdy do pomieszczenia wparował zadowolony z Siebie Mike. Podszedł do Mnie, ale nic nie powiedział tylko gapił się w mój dekolt.

[Narcyza]-Michael ! To jest do cholery damska szatnia !-krzyknęłam.

[Mike]-Wiem, ale chciałem wiedzieć co chciał od Ciebie Wuefista.-powiedział przenosząc swoje oczy na moją twarz.

[Narcyza]-Zazdrosny ?-zachichotałam.

[Mike]-Nie. Ja po prostu jestem ciekawym człowiekiem.-wytłumaczył.

[Narcyza]-Powiedział, że mam nie nosić za krótkich spodenek bo na Niego to też działa.-wyjaśniłam cała czerwona.

Mike zacisnął pięści i wypuścił głośno powietrze.

[Mike]-Co za chuj !-warknął.

[Narcyza]-Hugh ?-spojrzałam na Niego pytająco.

[Mike]-Jak tak można powiedzieć do uczennicy ?! Pedofil...

Michale od dwóch dni jest jakiś dziwny. Może mi się zdaję albo nie, ale tak jakby był o Mnie zazdrosny, mówi różne rzeczy przez, które się rumienie. Nagle zorientowałam się, że stoję przed Nim w staniku. Szybo ubrałam bluzkę.

[Narcyza]-Czemu nie powiedziałeś, że jestem prawie naga ?-zapytałam zawstydzona.

[Mike]-Mi tam to nie przeszkadzało.-uśmiechnął się łobuzersko.

[Narcyza]-Okey ?-westchnęłam do Siebie.

W towarzystwie Mika wyszłam z szkoły. Chłopak uparł się, że Mnie odprowadzi choć na początku byłam sceptycznie nastawiona w końcu uległam. 



Closed From The InsideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz