Rozdział 35

89 3 4
                                    

25.10.2013

Dziś obudziłam się dosyć późno, bo o 14. Jako, że Slendermana nie ma to nikt nie martwił się o wspólne śniadanie. Z Jasonem mamy tak zwane ciche dni. Nie wiem co mam myśleć, chyba powinniśmy zerwać tak było by najlepiej dla nas obojga, ale cholernie mocno Go kocham. Mike wczoraj wyciągnął mnie do klubu gdzie schlaliśmy się jak świnie. A co do niego to zatrzymał się u nas i za tydzień jedzie do domu. Dziś też są moje 18 urodziny. Klub jest zarezerwowany od 19 do samego rana. Przy śniadaniu wszyscy składali mi życzenia, co było bardzo miłe z ich strony. Nigdy nie świętowałam urodzin. A teraz stoję przed przebieralnią i czekam na Katie, bo ta godzinę temu stwierdziła iż musimy jechać na zakupy. Ja wybrałam czarną mini i tego samego koloru wysokie szpilki.

[Narcyza] - Katie na litość boską, ile można przymierzać dwie sukienki?! - jęknęłam znudzona oglądając jakąś bluzkę.

[Katie] - Chwilka... - mruknęła.

Chwilę później stałyśmy przy kasie. Kupiłyśmy potrzebne rzeczy i wróciłyśmy do domu by zacząć się szykować.

Wystrojona jak nigdy weszłam do klubu, który znajdował się gdzieś w centrum Szanghaju. Czułam ekscytację spowodowaną faktem, iż spędzę mój dzień w gronie Przyjaciół. Podeszłam do loży i dosiadłam się do Jeffa, który już popijał drinka.

[Jeff] - No powiem Ci, że jesteś prawdziwą boginią seksu - uśmiechnął się łobuzersko lustrując mnie od góry do dołu na co tylko cicho się zaśmiałam.

[Narcyza] - Mniejsza... Wiesz może gdzie wywiało Katie? -zapytałam zmieniając temat.

[Katie] - Tu jestem - zjawiła się za mną z szerokim uśmiechem. - A teraz idziemy się napić - pociągnęła mnie do baru gdzie zamówiliśmy po shocie. - Myślisz, że mam jakieś szansę u Mika? - wypaliła.

[Narcyza] - Podoba Ci się?! - zapiszczałam.

[Katie] - Trochę...

[Narcyza] - Musisz z nim szybko pogadać bo zanim się obejrzysz Go już może nie być. O patrz idzie tu! - wskazałam głową w stronę zielonowłosego, który szedł do nas. Kątem oka widziałam jak dziewczyna się spięła.

[Mike] - Co wy tu tak siedzicie? W tej chwili na parkiet! - zaśmiał się.

Nim się obejrzałam we trójkę szaleliśmy do muzyki.

Po około dwóch godzinach tańczenia, picia i rozmawiania ze wszystkimi zachciało mi się siku. Przeprosiłam towarzystwo po czym udałam się do toalety. Gdy przekroczyłam próg do moich uszu dostały się głośne jęki. Zmarszczyłam brwi i podeszłam do otwartej kabiny. To co tam zobaczyłam złamało mi serce nigdy bym się nie spodziewała, że Jason będzie pieprzył jakąś przypadkową lafiryndę. Najszybciej jak umiałam wybiegłam z łazienki i klubu. Nawet nie zauważyłam gdy łzy zaczęły spływać po policzkach. Ból jaki przeszedł przeze mnie jest nie do opisania. Zostałam zdradzona na własnych urodzinach. Trzęsącymi rękami wybrałam numer i zadzwoniłam po taksówkę, która  przyjechała po 10 minutach.

[Taksówkarz] - Gdzie jedziemy? - zapytał uprzejmie starszy pan gdy już siedziałam w samochodzie.

Podałam mężczyźnie nazwę ulicy, przy której znajdował się dom i ruszyliśmy.

Chwiejnym krokiem podeszłam do drzwi. Chwilę zajęło mi znalezienie klucz, ale ostatecznie weszłam do środka. Rzuciłam ubrania wierzchnie gdzieś w kąt i załamana udałam się do sypialni uprzednio biorąc cały alkohol, który był w domu. Nie mam już sił. Może dlatego nie było Go cały czas w domu? Zabawiał się z innymi. Ja mu nie już wystarczę. Jest mi okropnie wstyd, zostałam poniżona. Podeszłam do szafki, wyjęłam żyletkę. 

Patrze na swe żyły nie chcę ich przeciąć, ale muszę poczuć ten kojący ból, który pozwoli mi zapomnieć. Patrzę ze złością na rozciętą rękę. Przecież sobie obiecałam, kurwa. Jestem kłamcą, nic nie wartym śmieciem.

Otwieram kolejną butelkę wódki, odpalam kolejny papieros, kolejny raz próbuje sobie wmówić, że to nie moja wina, że to on jest chujem a ja niczym nie zawiniłam. Jednak nie mogę, coś w mojej głowie cały czas mówi, że to przeze mnie, że nie dałam mu wystarczająco dużo siebie. A do tego Claris stoi i patrzy. Łzy jak i krew dalej ze mnie się wylewają. Myślałam, że my będziemy już na zawsze.


Witam :) Dziękuję za przeczytanie :3 Niestety lub stety zbliżamy się do końca książki maksymalnie zostaną dodane 3 rozdziały. 

Closed From The InsideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz