21

5.5K 466 166
                                    

Oboje jeszcze trochę przysnęliśmy i obudziliśmy się około dziesiątej.

- Odwróć się zboczeńcu. - mruknął Luke kiedy leżałem zwinięty na łóżku i obserwowałem jak chłopak się przebiera.

Prychnąłem i pozostałem w tej samej pozycji.

Jakoś wcześniej ci to nie przeszkadzało.

- Mówiłem, że będę nazywać cię hentai, hentai. - rzucił we mnie bokserkami tak, że wizję przesłonił mi kawałek napisu "Kalvin Klein".

- Meeeooow! - miałknąłem udając przestraszonego.

Luke odwrócił się do mnie, chcąc sprawdzić co się stało, a ja szybko wykorzystałem to i polizałem jego penisa.

- O-ohh! - jęknął - Hentai! - chłopak uderzył mnie delikatnie w głowę i wrócił do ubierania się.

Kiedy już był w ciuchach, wziął mnie na ręce i zszedł na dół do kuchni. Usiadł przy parze, która właśnie połykała swoje twarze.

- Dupki jedne! Sami to herbatkę pijecie, a mi nic nie powiecie Huh?

- Co? - Ash spojrzał na Hemmo zaskoczony.

Miałknąłem i wskoczyłem na stół.

- Hey Mały. - zaszczebiotał Calum i zaczął mnie głaskać.

- Meow! - zamiałczałem, po czym zacząłem mruczeć pod wpływem jego dotyku.

- A ty też, mogłeś mi powiedzieć, a nie! - Luke dźgnął mnie w bok.

- Czyli... Wiesz?

- Noo... - mruknął

- I... Rozmawiałeś z nim?

- Całą wczorajszą noc.

Kiedy leżałem na kanapie, zacząłem zastanawiać się nad tym, co w nocy powiedział Hemmings.

Mam osobę która może mnie... Kochać?

- O mój boże, przecież ty powiedziałeś, że ty mnie...

Przypomniałem sobie całą naszą rozmowę i rzeczywiście, przyznałem że go kocham.

Ale wstyd!

- Musimy o tym porozmawiać później, bo czuję że jestem zoofilem.

Zofilo-co?

Przekręciłem głowę w bok, pokazując mu że nie znam tego słowa, a on coś wyszukał na laptopie.

- Tu masz definicje. - stuknął palcem w ekran, a ja spojrzałem tam.

Och wow.

Chwila...

Znaczy że on mnie też...?

Miałknąłem wesoło i zacząłem go lizać po twarzy i rękach, sprawiając że chłopak śmiał się oraz próbował mnie powstrzymać przed obślinieniem go całego.

- No już, już Mały. To okey że mówię na ciebie Mały? Przecież nazywasz się Michael... Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zły, że mówię na ciebie Mały.

- Meow!

- Jesteś słodki. - zagruchał i podrapał mnie za uszkiem.

Kilka dni później, w końcu zdobyliśmy się na rozmowę o naszych uczuciach. Luke był zszokowany, gdy dokładniej opowiedziałem mu o tym, jak silne uczucia potrafią wpływać na całego mnie.

On sam powiedział mi tylko o tym, jak dziwnie się czuł, wiedząc że kocha kota i jak ulżyło mu, gdy okazało się, że nie jestem do końca kotem, jednak nie winiłem go za to. Był człowiekiem, czuł wszystko tak jak należy, a nie przez szkło powiększające.

Dziś całą czwórką siedzieliśmy w salonie, bo chłopacy urządzili sobie maraton filmowy. Widocznie mieli jutro wolne albo coś.

Zegar pokazywał, że za chwilę wybije północ, więc chciałem wyjść do innego pokoju, jednak powstrzymały mnie ręce studentów.

- Meow.

- Nigdzie nie idziesz. - powiedział Calum przerażająco poważnie.

Δ•Δ•Δ

  Huhuhu! Z jednej strony wooohooo bo nareszcie to sobie powiedzieli, a z drugiej...

Co się stanie w następnym rozdziale? Czy zobaczą przemianę Mike'a? Jeśli tak, to jak zareaguje? Jak myślicie?

Miłego dnia i nocy wszystkim!

Kocie Uszka / MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz