Oboje jeszcze trochę przysnęliśmy i obudziliśmy się około dziesiątej.
- Odwróć się zboczeńcu. - mruknął Luke kiedy leżałem zwinięty na łóżku i obserwowałem jak chłopak się przebiera.
Prychnąłem i pozostałem w tej samej pozycji.
Jakoś wcześniej ci to nie przeszkadzało.
- Mówiłem, że będę nazywać cię hentai, hentai. - rzucił we mnie bokserkami tak, że wizję przesłonił mi kawałek napisu "Kalvin Klein".
- Meeeooow! - miałknąłem udając przestraszonego.
Luke odwrócił się do mnie, chcąc sprawdzić co się stało, a ja szybko wykorzystałem to i polizałem jego penisa.
- O-ohh! - jęknął - Hentai! - chłopak uderzył mnie delikatnie w głowę i wrócił do ubierania się.
Kiedy już był w ciuchach, wziął mnie na ręce i zszedł na dół do kuchni. Usiadł przy parze, która właśnie połykała swoje twarze.
- Dupki jedne! Sami to herbatkę pijecie, a mi nic nie powiecie Huh?
- Co? - Ash spojrzał na Hemmo zaskoczony.
Miałknąłem i wskoczyłem na stół.
- Hey Mały. - zaszczebiotał Calum i zaczął mnie głaskać.
- Meow! - zamiałczałem, po czym zacząłem mruczeć pod wpływem jego dotyku.
- A ty też, mogłeś mi powiedzieć, a nie! - Luke dźgnął mnie w bok.
- Czyli... Wiesz?
- Noo... - mruknął
- I... Rozmawiałeś z nim?
- Całą wczorajszą noc.
Kiedy leżałem na kanapie, zacząłem zastanawiać się nad tym, co w nocy powiedział Hemmings.
Mam osobę która może mnie... Kochać?
- O mój boże, przecież ty powiedziałeś, że ty mnie...
Przypomniałem sobie całą naszą rozmowę i rzeczywiście, przyznałem że go kocham.
Ale wstyd!
- Musimy o tym porozmawiać później, bo czuję że jestem zoofilem.
Zofilo-co?
Przekręciłem głowę w bok, pokazując mu że nie znam tego słowa, a on coś wyszukał na laptopie.
- Tu masz definicje. - stuknął palcem w ekran, a ja spojrzałem tam.
Och wow.
Chwila...
Znaczy że on mnie też...?
Miałknąłem wesoło i zacząłem go lizać po twarzy i rękach, sprawiając że chłopak śmiał się oraz próbował mnie powstrzymać przed obślinieniem go całego.
- No już, już Mały. To okey że mówię na ciebie Mały? Przecież nazywasz się Michael... Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zły, że mówię na ciebie Mały.
- Meow!
- Jesteś słodki. - zagruchał i podrapał mnie za uszkiem.
Kilka dni później, w końcu zdobyliśmy się na rozmowę o naszych uczuciach. Luke był zszokowany, gdy dokładniej opowiedziałem mu o tym, jak silne uczucia potrafią wpływać na całego mnie.
On sam powiedział mi tylko o tym, jak dziwnie się czuł, wiedząc że kocha kota i jak ulżyło mu, gdy okazało się, że nie jestem do końca kotem, jednak nie winiłem go za to. Był człowiekiem, czuł wszystko tak jak należy, a nie przez szkło powiększające.
Dziś całą czwórką siedzieliśmy w salonie, bo chłopacy urządzili sobie maraton filmowy. Widocznie mieli jutro wolne albo coś.
Zegar pokazywał, że za chwilę wybije północ, więc chciałem wyjść do innego pokoju, jednak powstrzymały mnie ręce studentów.
- Meow.
- Nigdzie nie idziesz. - powiedział Calum przerażająco poważnie.
Δ•Δ•Δ
Huhuhu! Z jednej strony wooohooo bo nareszcie to sobie powiedzieli, a z drugiej...
Co się stanie w następnym rozdziale? Czy zobaczą przemianę Mike'a? Jeśli tak, to jak zareaguje? Jak myślicie?
Miłego dnia i nocy wszystkim!
CZYTASZ
Kocie Uszka / Muke
FanfictionZa dnia kotek, w nocy jedynym kocim elementem który pozostaje są uszy i ogon. Michael nie ma lekko, a Luke jedynie chce mieć zwierzątko i widząc słodkiego kociaka w małym zaułku, po prostu musi wziąć go do domu.