30

4.6K 410 112
                                    

Od środy minęło kilka dni. Była sobota, a ja siedziałem na kolanach Calum'a i patrzyłem jak gra z Ashtonem w Raymana Legends.

Po kilku godzinach Luke również był już na kanapie z trzecim padem w dłoni i kiedy skończyli jeden z poziomów, chłopak wstał i wziął mnie na ręce.

- Idziemy na spacer. - oznajmił, po czym zaczął wiązać sobie sznurówki.

- Wróćcie na obiad, będę robił spaghetti.

- Jasne. Cześć!

Wyszedłem z blondynem i ruszyliśmy w stronę pobliskiego parku. Zbliżało się lato i pogoda była cudowna. O dziwo nie było zbyt dużo ludzi wokół nas, co chyba cieszyło z jakiegoś powodu niebieskookiego.

- Pamiętasz kiedy wczoraj wieczorem, gdy piliśmy herbatę, stwierdziłeś, że normalny seks jest nudny?

Taaak...?

Zaczynam się bać gdzie to prowadzi...

- Idziemy do seks shopu. - powiedział beztrosko, a ja pisnąłem zaskoczony.

Co?

Chłopak wesoło ruszył przed siebie i nie minęło dziesięć minut, a otwierał drzwi do sklepu.

O.

Mój.

Boże.

Co to jest?

Nigdy wcześniej nie byłem w takim miejscu!

- Dzień dobry! - od razu usłyszałem miły głos dość młodej kobiety, która kręciła się między regałami.

- Dzień dobry. - odpowiedział grzecznie Luke. - Można wejść z kotkiem?

- Och oczywiście! Kotki też mają swoje potrzeby. - zaśmiała się wesoło i podeszła do nas. - Ooooch... Jest taki słodki! - pochyliła się do mnie i pogłaskała po łepku. - Więc, w czym mogę służyć? Szuka pan czegoś konkretnego?

- Proszę nie pan, jestem studentem. - zachichotał. - Luke. - wyciągnął do niej rękę, a ta ją uścisnęła.

- Meredith.

Co mnie zszokowało, to to, że kobieta miała na głowie opaskę z małymi, kocimi uszkami, zrobionymi z czarnej koronki. To znaczy, że ludzie wiedzą o hybrydach i chcą być tacy jak one?

Nie, na pewno nie.

Ale zapewne po prostu lubią koty.

- Zwykły seks jest po jakimś czasie nudny, a mój chłopak raczej lubi eksperymentować.

- Doskonale to rozumiem, z moim mężem też tak uważamy. Więc tu mam parę rzeczy, które mogą być całkiem fajne. - zaprowadziła nas do jednego z regałów. - Tu są gadżety poświęcone typowo związkom homoseksualnym. Tam dalej, jest strefa heteroseksualna, ale myślę że tam też znajdziesz coś ciekawego. Jakby co, to jestem przy kasie.

- Jasne. Dziękuję.

Miałknąłem na niego, żeby wziął mnie na ręce.

Ja też chcę coś widzieć!

- No to zaczynamy. - zaśmiał się cicho.

Pierścień na penisa.
Zatyczka analna.
Wibrujące jajko.
Gumowe dildo.
Szklane dildo.
Kulki gejszy.
Wibrator.

Dokładnie te przedmioty znalazły się na ladzie, a następnie w białej, papierowej torebeczce, którą Luke trzymał w dłoni gdy wracaliśmy do domu.

- Niedługo to wypróbujemy co? - zamruczał i pocałował moje uszko.

Δ•Δ•Δ

  Zbliżamy się do końca ≥﹏≤ ale plus jest taki że przed nami jeszcze jakieś 3-4 smuty

Mam już napisane następne opowiadanie i pięć rozdziałów jeszcze następnego więc na chilllku, nie będzie przerw między opowiadaniami ;-)

Miłego dnia i nocy wszystkim!

Kocie Uszka / MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz