Rozdział 2- "Nieoczekiwany gość"

1K 48 0
                                    

Weszłam do budynku należącego do mnie i poczułam zapach wampira...

-Cześć słonko!Stęskniłaś się?- poczułam jak czyjeś ręce oplatają moją talię...

Wyrwałam się gwałtownie i spojrzałam na napastnika. Kiedy zobaczyłam kto mnie odwiedził, zamarłam:

-Niunia! Nie przywitasz się z bratem?- przede mną stał Arek, mój ukochany, starszy o dwa lata braciszek

Czym prędzej się do niego przytuliłam.

-Uważaj, bo mnie udusisz!-zaśmiał się chłopak

Odsunęłam się od niego ze łzami w oczach. Jednak już po chwili przypomniałam sobie, dlaczego nie mieszkam z bratem:

-Nie powinno Cię tu być-oznajmiłam drżącym głosem

Uśmiech Arka zmalał:

-Spokojnie.Ukryłem swoje ślady. Nie znajdą mnie. Poza tym, wpadłem tylko na chwilę- spojrzał na mnie swymi piwnymi oczyma.Zapomniałam wspomnieć,że Arek to zupełne moje przeciwieństwo. Ja-blondynka o niebieskich oczach. On- szatyn o piwnych oczach. Dodatkowo pomimo różnicy wieku, byłam wyższa od brata o 8cm.
-Nie byłabym tego taka pewna- westchnęłam z ubolewaniem
-Ale zanim odjadę, zamierzam zabrać swoją siostrę do sklepu z ubraniami. Tych z poprzedniego domu przecież nie zdążyłaś zabrać-
Posłałam bratu promienny uśmiech a on go odwzajemnił. Niestety tę chwilę zniszczył dzwonek u drzwi. Westchnęłam sfrustrowana i je otworzyłam:
-Cześć!-przede mną stał Wiktor
-Co tu robisz?-wcale się nie cieszyłam jego widokiem
-Nasza klasa ma dzisiaj spotkanie nad jeziorem. Pomyślałem, że chciałabyś pójść- odparł patrząc w swoje buty
W tym momencie za mną stanął Arek:
-Coś nie tak?- spytał z troską
-Idę nad jezioro z kolegą z klasy-odparłam niechętnie
Wiktor natychmiastowo poderwał głowę a jego twarz rozświetlił uśmiech pełen nadzieji. Przewróciłam oczyma zirytowana i założyłam kurtkę. Dałam buziaka ( w policzek!) Arkowi i wyszłam.Już po chwili byliśmy na miejscu. Jednak oprócz naszej dwójki nikogo tam nie było.
-Gdzie reszta?- spytałam podejrzewając już odpowiedź
-Tak naprawdę, to chciałem z Tobą porozmawiać o...- jego wypowiedź przerwał dźwięk telefonu.
Chłopak czym prędzej odszedł ode mnie parę kroków i odebrał. Jednak to mu w niczym nie pomogło.I tak wszystko słyszałam...
-Kim ona jest?- usłyszałam ostry, męski głos z telefonu
-Właśnie się dowiaduję- wyszeptał Wiktor
-Czekam...Masz tydzień. A spróbuj tylko nie zdążyć...Zrobię wtedy z tą twoją wampirzą koleżanką porządek..-
-Dobrze Ivanie...- zakończył rozmowę blondyn
Tuż przed zakończeniem jego rozmowy ulotniłam się.Ciekawe co to za Ivan...Jednak moja ciekawość musiała poczekać.Wpadłam do domu jak burza:
- Już jestem- krzyknęłam od progu zdejmując buty i kurtkę
-To świetnie!Zrobiłem naleśniki!- głos brata dochodził z kuchni
Dopiero teraz poczułam aromatyczny zapach naleśników rozchodzący się po domu.Prędko pobiegłam do kuchni i usiadłam na krześle czekając na danie.Gdy naleśniki były gotowe zaczęliśmy jeść. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się jak za dawnych czasów. Jeszcze zanim Arek stał się wampirem, a ja osiągnęłam wilkołaczą pełnoletność ( 14 lat). Pamiętam, że dokładnie w dniu moich urodzin Arek został przemieniony. Gdyby był Alfą, zginąłby po ugryzirniu tak jak mój ojciec. Jednak on był Omegą i jad wygonił z niego wilka. Tą przyjemną chwilę przerwał dzwonek u drzwi. Po zapachu od razu rozpoznałam osobę stojącą za nimi.
-Tak?-
Chłopak stojący przede mną skulił się lekko.
-Poszłaś sobie. Martwiłem się o Ciebie. Chciałem tylko sprawdzić czy wszystko w porządku- odparł
-Dzięki za troskę, ale umiem o siebie zadbać-zamknęłam Wiktorowi drzwi przed nosem
-To było troche niemiłe-za mną nagle zmaterializował się Arek
W odpowiedzi przewróciłam oczami.
-Lepiej jedźmy już na te zakupy-mruknęłam
-Jasne- mój brat posłał mi uśmiech
Ubraliśmy się i wyszliśmy. Na całe szczęście Wiktora nie było widać na horyzoncie.

_________________________________________
I jest trzeci rozdział :)Może się pojawić więcej błędów niż zwykle, ponieważ pisałam ten rozdział na telefonie. Rozdziały będą się pojawiały mniej więcej raz lub dwa razy w ciągu dwóch tygodni. Mam okropny zapiernicz w szkole, jak nie kartkówka to sprawdzian :(Ale mam nadzieję że to się szybko skończy i będę mogła dodawać rozdziałów więcej. Chociaż w liceum nic nie wiadomo...

Alfa Alf~ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz