Rozdział I

758 48 11
                                    

Wbiegłam do domu, szybka jak piorun.

- Eomma! W końcu znalazłam pracę! - krzyknęłam uradowana wchodząc do kuchni

- Woah, cóż to za święto. - rzuciła sarkazmem mama

- Święto o nazwie ,,w nagrodę chce kimchi" - popatrzyłam cwanie na rodzicielke

- ...w snach" - i wyszła z kuchni

Czasem potrafi być wredna...Pftu, czasem potrafi być miła. Właśnie, tylko czasem. No ale nie ma się czemu dziwić, w końcu mam już 20lat, siedzę na jej utrzymaniu i dopiero znalazłam pracę. Można powiedzieć, że jestem dużym dzieckiem. Nawet zachowuję się czasem jak dziecko. Niektórzy nawet uważają, że jestem sofnięta, ale co zrobisz? Nic nie zrobisz.

- A co do pracy... - matka znowu pojawiła się w kuchni - Co to za ta twoja 'praca'?

- Będę makijażystką jakiegoś zaspołu - powiedziałam biorąc łyk herbaty - W końcu ta szkoła się przyda! Co prawda nie chcieli mi powiedzieć jakieg zespołu, żeby nikt się nie dowiedział, czy coś takiego...

- Nie brzmi ci to podejrzanie? - zapytała zakładając rękę za rękę

- Może troche...Ale jest praca? Jest. A przecież o to chodziło! - klasnęłam w ręcę

- A co jeśli to podpucha? - zapytała z złością w głosie - Pomyśl!

- Mamo, wtedy te piąstki - pokazałam zaciśnięte dłonie - Wejdą w akcje i wtedy możesz już dzwonić po adwokata - wyszłam z kuchni niczym gangster z obrabowanego banku~luz bluz.

~*~

Siedziałam w pokoju poprawiając swój lekki makijaż. W końcu muszę jakoś wyglądać podczas pierwszego dnia pracy. Uczesałam moje krótkie włosy, które nie dosięgają nawet moich ramion. Dzięki krótkim włosom nie muszę się z nimi męczyć, bo i tak wyglądam bosko.

Jako iż jest wiosna to ubrałam tylko czarne rurki z dziurami, różową bluzkę bez ramiączek, a do tego białe trampki i mogę ruszać w świat

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jako iż jest wiosna to ubrałam tylko czarne rurki z dziurami, różową bluzkę bez ramiączek, a do tego białe trampki i mogę ruszać w świat. Założyłam maskę na twarz i ruszyłam w wyznaczone miejsce.

^^^

Taki wstępowy rozdzialik ^^ Może trochę nudny, ale to dopiero pierwszy rozdział ;3
Mam nadzieję, że się wam spodoba i zostaniecie na dłużej ^^
Wesołych Mikołajek! ❤

Ręcznik II KaiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz