Cicho westchnęłam z nadzieję, że Kai będzie siedział cicho i nie będzie w ogóle przeszkadzał mi w pracy. Jak to mówią...Nadzieja matką głupich.
- To w piątek ci pasuje? Widziałem, że masz wolne, no chyba, że coś wtedy robisz to...- mówił bez opamiętania
Cały czas w głowie miałam myśli "co ja tu do cholery robię".
- Ale nie powiedziałam przecież kiedy mamy się umówić...Może to być za miesiąc, za rok...- mówiłam starając jakoś załagodzić sytuacje
Tak naprawdę to w planach miałam zamiar to tak długo przeciągać, żeby Jongin w końcu zapomniał, ale z tego co widzę, to chyba ten pomysł nie wypali...
Chłopak popatrzył na mnie z grymasem na twarzy. Mimo, że nie był zadowolony, to jakoś udało się przeciągnąć to spotkanie na kiedy indziej. Właśnie...To ma być tylko spotkanie kumplowskie, prawda? Nie żadna randka czy coś...Przecież nic mu takiego nie obiecy...Muszę zacząć myśleć, zanim coś komuś obiecam...
Gdy tak słuchałam co mówi Kai, jednocześnie go malując zauważyłam Chanyeola. Gdy na niego spojrzałam, przypomniały mi się jego słowa. Aish! Nabrałam się na to przedstawienie Jongina, pomimo wcześniejszego ostrzeżenia...Głupia ja! Szybko odwróciłam wzrok ze wstydu. W końcu mówiąc, że się nie nabiore na zagrania Kai'a tak jakby pokazałam, że nie jestem wcale taka głupia, na jaką wyglądam... Aish, Jongin na pewno im wygadał...
- Hyo Sang? Możemy porozmawiać? - usłyszałam za sobą, gdy ktoś chwycił mnie za ramię
Tak, tą osobą był Chanyeol.
- N...No dobrze...- powiedziałam trochę cicho - Za chwilę wrócę - powiedziałam w stronę Kaia
Szybko wyszliśmy poza salę. Stanęliśmy na przeciwko siebie i od razu zaczęłam...
- A więc... O co chodzi? - zapytałam przeciągając
- Naprawdę umówiłaś się z nim na randkę? - zapytał
- No...No niby tak...Ale to wcale nie jest randka! I staram się, żeby nie odbyła się za szybko! - powiedziałam lekko podstresowana
Chłopak cicho westchnął.
- Przecież cię ostrzegałem...- szepnął sobie pod nosem -... Naprawdę nie chcę, żeby ten niewyżyty dupek cię zranił...- mówił ciągle cicho
- A-ale do niczego nie dojdzie! W końcu to nawet nie będzie randka. Mam jeszcze resztki rozumu...- powiedziałam pewnie - Zresztą nie mam zamiaru się z nim wiązać ani nic. Jestem tylko makijażystką, co nie? Nic więcej z tego nie bedzie.
Chłopak odszedł ze skrzywioną miną.
~*~
Dzień mi minął zadziwiająco szybko. Byłam w pracy, poszłam się przejść i wróciłam, a już 19. Gdy weszłam do pokoju od razu padłam na łóżko. Nie chciało mi się nic, tak jak zawsze. Po chwili usłyszałam ciche pukanie, po czym otworzenie drzwi.
- HyoSang? - zapytała rodzicielka - Słuchaj... Więc myśle, że powinnaś poznać mojego partnera... - powiedziała siadając na łóżku
- Myślisz, że zastąpi mi ojca?! - powiedziałam zbulwersowanym tonem
Nie myślałam, że moja własna matka będzie potrafiła z kimś innym być. Co prawda, taty nie ma z nami już od dawna, ale sądziłam, że jeszcze będzie mogła się z kimś związać.
- Zresztą jak możesz z kimś, zapomniałaś już o tacie?! - krzyknęłam ze łzami w oczach
- To nie tak! - krzyknęła na mnie matka - Przecież trzeba iść do przodu, nie zatrzymam się w miejscu i nie będę dalej płakać! Poza tym jak możesz tak mówić do własnej matki?! Zresztą, twój ojciec napewno chciałby, żebym była szczęśliwa! - nakrzyczała ze złością w głosie
Nastała chwila ciszy. Z moich oczu powoli ciekły łzy, a rodzicielka po prostu na mnie patrzyła, powoli się uspokajając.
- Za tydzień go przyprowadze - powiedziała nieco spokojniejszym głosem - Masz być dla niego miła i nie marudzić. I przypomnę ci tylko, że za kilka tygodni się wyprowadzam, więc jak tylko będziesz chciała to pomogę ci znaleźć mieszkanie. - powiedziała po czym trzasnęła drzwiami.
~*~
Całą noc przepłakałam rozpamiętując tatę. Nigdy o nim nie zapomnę, nie tak jak mama. Jak zawsze powoli się ogarnęłam i ruszyłam do pracy. Po nocy nadal jestem smutna, więc mam nadzieję, że ten dzień mnie jeszcze bardzirj nie zdołuje...
^^^
Jak zawsze rozdział raz na ruski rok, ale lepsze to niż nic ;p
Kierwa, napisalam kilka dni temu, a nieopublikowało tego XDD
CZYTASZ
Ręcznik II Kai
FanfictionJestem tylko zwykłą dziewczyną, której jedynym osiągnięciem życiowym jest skończenie szkoły makijażu. Po długich poszukiwaniach znajduje pracę...Przez jednego chłopaka, moje życie strasznie się zmienia...