15. Imprezka

74 2 0
                                    

Nagle zadzwonił dzwonek..

Byli to nasi goście. Zaprosilam ich do środka. Zapowiadała sie nie zła zabawa. Puscilismy jakaś muzykę i Kostek polał wszystkim alkoholu. Wypilam na początek troche i zapytałam kto idzie na fajke. Chętna była Mia. Troche sie zdziwiłam ale w sumie dawno z nią tak szczerze nie gadałam. Było zimno wiec Oli dał mi jeszcze swoją bluze i wyszlam z przyjaciółką przed dom. Odpaliłyśmy papierosy i zaczelysmy rozmawiac:

- Jak tam u ciebie słońce? - zapytała
- No okej z Olim tez spoczi, niedługo jade ściągnąć ten gips a co u ciebie?
- No pomiedzy mną a Oscarem tez jest mega fajnie
- To dobrze

Rozmawiałyśmy jeszcze o innych rzeczach. Gdy spaliłyśmy weszłyśmy spowrotem do środka. Podeszłam do Oliego i się przytulilam ponieważ bylo mi zimno. Wtedy dostalam buziaka. Wzięłam jakies piwo z lodówki i sie usiadłam. Był już koniec października więc coraz bliżej moje ukochane święta. Stwierdziłam że pójdę na górę po jakis horror.

- Skarbie gdzie idziesz - zapytal mój miś.
- Pójdę po jakis horror ogolnie z Olim mamy wolna chate na 3 dni. Chcecie zostac dzis na noc? - zwróciłam się do przyjaciół.
- No pewnie - odpowiedzieli mi

Polecialam szybko po film. Wzięłam mój ulubiony pudrowo różowy kocyk i zeszlam na dół. Troche trudno było z tym gipsem biegać więc zwolnilam. Puściłam film i przytulilam sie do Oliego. Czułam jego zapach i ciepło. Kochałam się z nim przytulać. Używał on cudownych perfumów. Zawsze gdy ubieram jego bluzę czułam, że to jego i tak jakby czułam jego obecność.

Zaczelismy wszyscy oglądać, pic i jesc popcorn, ktory zrobiła Mia. Koło 3 wyszłam na kolejnego papierosa ale tym razem z Kostkiem. Dogadywalam sie dobrze z każdym, ale on był mi bliższy z chłopaków. W sumie tak samo jak Justin.

- Nikus kochanie bo mam problem - powiedział ( traktowalismy sie wszyscy jak rodzeństwo)
- No mow brat
- Bo.. Mam ostatnio problemy zdrowotne i dużo hajsu idzie na moje antybiotyki. Mama tez duzo pracuje i wogóle. Sam musze pracować no i wiesz nie jest mi łatwo. Nie mówiłem tego w sumie nikomu. Wiem ze tobie moge najbardziej zaufać.
- O jezu Kostek nie wiedziałam..
- Nie miałaś jak..
- Współczuję i nie wiem jak ci pomóc..
- Poprostu nie miałem sie komu wyzalic..
- Rozumiem, będzie dobrze, jakby co pamietaj ze zawsze moge ci pożyczyć coś pieniędzy.
- Nikuś nigdy w życiu, nie bede od ciebie pieniedzy pożyczał.. Dam radę.. A co z twoją nogą?
- Jest okej ale ostatnio coraz słabiej sie czuję ale to nie z powodu nogi..
- A wiesz co ci ?
- No właśnie nie wiem..
- Może jakieś badania?
- Spróbuję zrobic jak pojadę ściągnąć gips..
- A Olivier wie?
- Nie.. Nie chce go martwic jakos trzymam sie przy nim..
- No oki, ale martwie się o ciebie
- Jest git
- No dobra, ale teraz chodz bo jest coraz zimniej

Weszliśmy do środka i stwierdziłam że zaczne ogarniac dom żeby jutro nie było dużego syfu. Okolo 4 gadalismy jeszcze tak do 6. Po 6 poszlismy zmęczeni spac..

__________
No hejkaaa, dziś kolejny rozdział. Mam niezle plany na kolejne rozdzialy więc mam nadzieję ze was nie zawiode. Kolejny rozdział juz w środe.

#niepewnaswiata

Poprawiony ✔

Nowe Życie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz