Dni mijały i wszystko było w porządku. Mia z Oscarem na szczęście się pogodzili. Dowiedziałam sie o tym wchodząc do salonu i zastałam ich całujących się. No cóż. Ostatnio u mnie nic ciekawego się nie dzieje. W sumie ciągle to samo. Szkoła, dom, szkoła, dom. Dziś idę do szkoły na późniejszą godzinę więc mam jeszcze czas.
Jest aktualnie 8, a ja siedzę i rozmyślam co mam ubrać. Kostek napisał mi, że będzie po mnie o 9 i pójdziemy na poranną kawe i śniadanie. Ostatecznie zdecydowałam się na czarne rurki i pudrowo różową bluzę. Może was zdziwię ale tak ubieram czasami jasne kolory. Lubię je w sumie, ale najbardziej czuję sie chyba w czarnym. Po ubraniu się zrobieniu makijażu i wogóle wzięłam się za pakowanie książek. Dziś czeka mnie trochę długi dzień w szkołę. Idę na 10 aż do 17. Nie lubię mieć długo lekcjii bo gdy się kończą jest już ciemno.
Spakowałam szybko torbę i zeszłam na dół. Tam ubrałam moje czarne roshe, założyłam kurtke i wyszłam z domu. Oczywiście Max z Susan już wrócili ale jeszcze spali. Max miał wolne od swojej " pracy " a Susan jak codzien spędzała wolne chwile u boku swojego mężczyzny. Wyszłam z domu i napisałam sms do Kostka.
Do; Kostek❤
Czekam pod domem, mam iść w stronę centrum ?Od; Kostek❤
Nie już prawie jestem pod twoim domem kochanie ❤Do; Kostek
Dobra czekam ❤***
Miałam okazję poprzeglądać rożne portale społecznościowe, ponieważ miałam czas. Zauważyłam na Mess wiadomości z naszej grupy. Zdziwiłam sie bo jakoś szczególnie nikt tam sie nie odzywał. Stwierdziłam że nie jesteśmy już dziećmi żeby nazwać się " księżniczka, cudowny, boski " itd. więc ustawiliśmy normalne imiona. Zauważyłam wiadomości od Justina.
Justin: Ludzie co się z wami dzieje? Musimy chyba pogadać.
Nicola: Hmm mogę wiedzieć o czym?
Justin: To w szkole możecie być wcześniej?Wszyscy odczytali, ale nikt przez chwilę nie odpisywał. Jeżeli kogoś by to ciekawiło, tak Olivier nadal był w naszej " paczce " która się niestety powoli rozpadła. Nauka i te sprawy. To według mnie z lekka straszne, że przez głupia szkołę musi się wszystko psuć.
***
Stałam chwilę jeszcze przy mojej posiadłości aż pojawił sie Kostek. Podeszedł do mnie i mnie pocałował.
- Nareszcie przyszedłeś - powiedziałam- Aż tak się stęskniłaś? - zapytał patrząc mi prosto w oczy i obejmując mnie w talii.
- Może - pocałowałam go krótko w usta i złapałam za rękę żebyśmy już szli do kawiarni.
- Zaczekaj, odpiszę Justinowi, że pogadamy na przerwie obiadowej.
- No okej - odpowiedziałam w sumie zdziwiona. Kostek wziął nasze ręce i zrobił zdjęcie - co ty robisz?
- Zdjęcie - odpowiedział przepięknie kurewsko się uśmiechając.
CZYTASZ
Nowe Życie
Novela JuvenilNicola ma 17 lat. Jest zwykła nastolatką. Ma paczkę swoich przyjaciół oraz kochająca rodzinę. Niestety nie zawsze w jej życiu jest kolorowo tak jak to wygląda. Jak potoczy się jej życie ? Tego dowiecie się w tej książce :) PS przepraszam za te pierw...