Rozdział 11

217 9 0
                                    

JAMMIE' S POV
Następny dzień.
Obudził mnie budzik. Nie idę dzisiaj do szkoły. Wolę być cały czas przy G, ponieważ może się obudzić w każdej chwili. Gdy się ubrałem zajrzałem do niej, leżała sobie tak bezbronnie. Zszedłem na dół i zrobiłem sobie płatki. Po śniadaniu dostałam SMS od Alana, że przyjedzie dopiero na kolacje.
Po raz kolejny poszedłem do G, żeby sprawdzić, czy coś się nie zmieniło.  Usiadłem obok niej i głaskałem ją po dłoni.
Poczułem jak delikatnie zaciska rękę na mojej, mój wzrok szybko padł na jej twarz. Próbowała otworzyć oczy, co po kilku próbach  się udało.
- Co się stało? - mówi ledwo słyszalnym głosem.
- Miałaś wypadek, ale już wzystko dobrze - ściskam jej dłoń.
- Boli mnie głowa.
- Już idę po zimne okłady - szybko zmoczyłem ścierkę lodowatą wodą i położyłem ją na czole dziewczyny. Od razu widać, że poczuła ulgę - odpocznij. Za parę minut przyjedzie Philip - G zamknęła oczy, a ja od razu wyszedłem z pokoju. Zadzwoniłem do Philipha, że niebieskowłosa się obudziła.
Poszedłem do pokoju Emmy,aby powiadomić ją o dobrej wiadomości.

Kiedy wychodziłem z pokoju Emmy, zadzwonił dzwonek do drzwi. Wiedziałem, że to nasz doktorek, więc bez namysłu, otworzyłem.
- Hej, jak się czuję? - ta jego troska.
- Mówiła coś, że boli ją bardzo głowa.
- Daliście jej jakieś leki?
- Zrobiłem jej zimne okłady - powiedziałem zgodnie z prawdą.
- To dobrze, pójdę zobaczyć co z nią.

GAMMA' S POV
Czuję się jak zombie, wszystko mnie boli i na pewno wyglądam jak wiedźma.
Moje myśli przerwało pukanie do drzwi, cicho odpowiadam "proszę". Okazało sie, że był to Philip.
- Cześć G słyszałem, że Cię boli głowa.
- Tak, strasznie
- Trzeba Ci zmienić okład - zrobił mi kilka badań, zbadał i wyjął ze swojej teczki jakieś białe papiery.

Zaraz będzie 12. Nie mogę się doczekać :D

Life in the gangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz