Rozdział 12

186 8 0
                                    

Po jego grobowej minie można wyczytać wszystko.
- Nie mam dla Ciebie dobrej wiadomości  - czyli moje przypuszczenia się sprawdziły.
- Co mi jest? - pytam próbując powstrzymać łamiący się głos.
- Twoje wyniki krwi nie są zadawalające. Masz za mało płytek krwi.
- Co to oznacza? - pytam ze strachem
- Masz anemię, musisz więcej jeść. Wiem, że od jakiegoś czasu rzadko jesz śniadania. Trzeba to zmienić, bo długo tak nie wytrwasz.
- Czyli umrę? - pytam już bez żadnych emocji.
- Jak dalej nie będziesz się dobrze odżywiała, to tak. - odpowiada z zawiedzioną miną
- Gamma wszystko w porządku ?
- Tak, po prostu...słabo się czuję - widzę jakieś plamki i ciemność. Słyszę jeszcze głos Philipa, ale bardzo niewyraźnie. Zemdlałam.

Nie wiem ile leżałam w tej ciemności, ale wrociłam do rzeczywistości.
- Twój organizm jest bardzo słaby.
- Przepraszam, ale jestem bardzo zmęczona, mogę iść spać?
- Tak, jutro do Ciebie wpadne. - wyszedł z mojego pokoju, a ja od razu zasnęłam.

Następnego dnia przyszedł do mnie Alan.
- Cześc G, jak się czujesz?
- Hej, bywało lepiej.
- Zmienie Ci okład - powiedział Alan - Pamiętaj jak będziesz czuła się lepiej czeka na Ciebie całe pudełko lodów tylko dla Ciebie - zaśmiałam się
- Dobrze, tylko przypilnuj Jammiego, żeby się trzymał od nich z daleka.
- Tak jest szefowo.
- Jak leci biznes, dużo mam do nadrabionia?
- Wypełniłem papierkową robotę za Ciebie, więc nie będziesz musiała tego robić, a towar idzie jak spłatka.
- Dzięki Alan, naprawdę.
- A może tak nagroda? - postukał swój policzek, abym go pocałowała. Uczyniłam to, wkońcu mu się należało.
- Tak lepiej.
- Dobra uciekaj romantyku.

Po jego wyjściu zajrzałam do mojego telefonu, jak zwykle nic się nie dzieje. Zamknęłam na chwilę oczy i nawet nie wiem, kiedy zasnęłam. Śnił mi się ojciec jak mnie bił. Znowu to samo.
Boję się, że on kiedyś wróci i dalej będzie się nade mną znęcał. Czasami nie mogę przez to spać. Wiem co myślicie gangsterka, każdy ma strach przed oczami jak ją widzi, a ona się boi własnego ojca. Ale wy nie przeżyliście tego co ja...

Rozdział 13 już w drodze :D Piszcie komentarze jak wam idzie czytanie :)

Life in the gangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz