Hej! To znów ja! Pewnie się domyślacie lub nie, ale cóż... Przestałam widzieć sens w pisaniu tego opowiadania. Zazwyczaj druga część książki lub kontynuacja jej jest gorsza i trak jest również w moim przypadku. Nie mam już czasu, szkoła ssie, a ja mam coraz gorsze problemy, a przede wszystkim cierpię na brak weny.
I właśnie w tym momencie chciałabym zakończyć to opowiadanie, aby każdy mógł zakończyć je sobie sam. Jedni z happy endem - spędzą razem cudowne wakacje, Dawid się oświadczy, będą mięli gromadkę cudownych dzieci; inny z nieszczęśliwym zakończeniem - samolot, którym nasi główni bohaterowie będą wracać rozbije się, a wszyscy będą opłakiwać ich śmierć. Pełna dowolność, każdy może napisać mi w komentarzu jak na swój własny sposób chciałby to zakończyć.
Mojej cudownej przyjaciółce, która zawsze motywowała mnie do pisania oraz poprawiała wszystkie głupie błędy. Tym którzy doprowadzili mnie do tego miejsca i tym którzy doszli w trakcie.
Mojej mamie, która zawsze denerwowała się jak siedziałam po nocach przy komputerze bo przecież muszę napisać rozdział! Kocham cię, mamo.
No i przede wszystkim Wam - moim najukochańszym czytelnikom. Wam, którzy rozpaczaliście nad śmiercią Michała; cieszyliście się jak Dawid i El w końcu byli razem; wspieraliście i rozumieliście, gdy rozdziału nie było bardzo długo. Kocham Was wszystkich i mocno tulę!
A teraz proszę właśnie ciebie o to, żebyś skomentował ten rozdział chociażby głupią kropką. Chcę wiedzieć ile z was dotarło aż tutaj.
Do kolejnego opowiadania,
Wasza karolinaishappy!
CZYTASZ
Camp Life 2 | Dawid Kwiatkowski
FanficElena i Dawid byli szczęśliwą parą. Jednak w świecie show-biznesu nie jest tak kolorowo, jak się wydaje. Komuś bardzo przeszkadzał związek naszych aniołków i za wszelką cenę chciał go zakończyć. Zaczynając od pogróżek - kończąc na pobyciu w szpitalu...