Rozdział 6

261 10 0
                                    

M. Masz się od niej trzymać z daleka. Nie pamiętasz co było z Katrin? Kochała cię a ty ją zdradziłeś. Ogarnij się chłopie i zrozum że nie możesz mieć każdej laski która ci się spodoba. Nicole jest moją siostrą a jak ją skrzywdzisz wyniesiesz się z tego domu z poobijaną mordą. Jasne!?

P. No dobra.

Te słowa mną wstrząsnęły. Wzięłam Lolę i pobiegłam na górę do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz i zaczęłam płakać. Chłopaki chyba to widzieli bo zaraz ktoś zapukał do drzwi.

P. Nicki otwórz.

N. Nie! Wynoś się.

P. Nicki co ci jest?

N. Nic wszystko jest wspaniale.

P. No przecież słyszę że płaczesz.

Wstałam i skierowałam się do drzwi żeby je otworzy.

N. Co ty ode mnie chcesz?

P. No martwiłem się tak szybko wybiegłaś.

N. Słyszałam waszą rozmowę.

P. Nicki posłuchaj...

N. Nic nie będę słuchać. To ty posłuchaj się mojego brata i trzymaj się ode mnie z daleka.

P. Nie! To ja decyduje z kim się umawiam a nie on.

N. Ale...

Już nic nie powiedziałam bo przerwał mi namiętnym pocałunkiem.

P. Posłuchaj Nicki jesteś dla mnie ważna i zawsze stanę w twojej obronie.

Teraz to ja go pocałowałam a on się nie sprzeciwiał. Po chwili zeszliśmy na dół i zaczęliśmy jeść kanapki. W pewnym momencie do kuchni wszedł Michael i zmierzył nas surowym wzrokiem.

N. No co palancie nawet spokojnie kanapek nie możemy zjeść?

M. Uspokój się Nicole.

N. Jak będę chciała.

Włożyłam talerz do zmywarki, wlałam mleka do miseczki i poszłam na górę. Postawiłam mleko w kącie i wypuściłam lolę z koszyka. Najpierw trochę się bała ale potem zaczęła się rozkręcać. Do mojego pokoju weszła Hana.

H. O jejku skąd masz kicię?

N. Od Patryka.

H. Ooooo.

N. Przestań.

H. No co? Chłopak się zakochał.

N. No tak ale nie uwierzysz co mu nagadał Michael

H. No mów.

N. Mówił żeby trzymał się ode mnie z daleka, że jestem jego siostrą i czy nie pamięta co było z Katrin. Kim do cholery jasnej jest Katrin!?

H. Katrin to była dziewczyna Patryka. Zdradził ją po pijaku na imprezie.

N. Jezu. Ja tak nie chce.

H. Spokojnie on się zmienił.

N. Jeżeli tak mówisz.

H. Tak a teraz ja idę się wykąpać i w końcu spać.

N. Dobra też zaraz idę.

Dziewczyna wyszła a ja usłyszałam dźwięk telefonu dochodzącego z mojej torebki. Wyjęłam go i odebrałam.

Mama. Hej Nicole próbuję się do ciebie dodzwonić cały dzień a ty nie odbierasz.

Nicole. Przepraszam mamuś nie słyszałam miałam wyciszony.

M. A gdzie byłaś? Z kim? I po co?

N. Czy to wywiad?

M. Tak.

N. Ach. Byłam nad jakimś jeziorkiem z Patrykiem na zwykłym spotkaniu.

M. Spotkaniu? A Michael wiedział?


N. Yyy nieee?

M. Nicki proszę nie rób więcej takich numerów.

N. No dobra.

M. To ja będę kończyć. Dobranoc.

N. Dobranoc mamuś.

Rozłączyłam się wzięłam moją piżamę i poszłam się wykąpać. Po trzydziestu minutach wyszłam z łazienki i weszłam do pokoju a tam siedział kto? Patryk a jakże by inaczej.

N. Patryk co ty tu robisz?

P. Czekałem na ciebie żeby powiedzieć dobranoc.

N. Tak dobranoc a teraz sio.

P. Nie w ten sposób. Nicki nie udawaj że wcześniej to nie miało miejsca.

N. Nie udaje. Podobało mi się to ale boje się że jak Michael to zobaczy to się wyprowadzisz.

P. Nicki obiecałem że będę cię chronić to będę.

N. Dobrze to pozwalam ci się ze mną pożegnać. 

P. Dziękuje.

Zaczął się do mnie powoli przybliżać a po sekundzie poczułam jego usta na moich. Podniósł mnie lekko chwytając za tyłek i położył na łóżko. Do pokoju weszła Hana.

H. Nicki do... O matko przepraszam-Powiedziała i szybko zatrzasnęła za sobą drzwi.

Patryk ze mnie zeszedł i oboje zaczęliśmy się śmiać.

P. Dobranoc Nickuś.

N. Dobranoc Patryś.

On wyszedł z pokoju a ja zasnęłam z uśmiechem na ustach.



przyjaiel mojego brata ( love )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz