Minął tydzień odkąd poszłam pierwszy raz do nowej szkoły. Chłopaki chodzili na imprezy a Hana zostawała zemną w domu żeby dotrzymać mi towarzystwa. Z Patrykiem dogadujemy się tak jak zawsze czyli on próbuje mnie poderwać a ja traktuje nas jak przyjaciół i nie ma opcji żeby to się zmieniło. Teraz siedzimy w kuchni, jemy śniadanie i zaraz wyjeżdżamy do szkoły.
M. Wszyscy zjedli?
N. Tak jest kapitanie.
M. Ej co powiecie na to żeby zrobić imprezę w domu?
H. Świetny pomysł. Dzisiaj?
M. Tak.
H. Superowo.
M. Dobra to zaproście kogo tam chcecie a teraz zmywajmy się do budy.
N. Ok
Wyszliśmy z domu i ja skierowałam się do Patryka samochodu a Hana do Michaela. Jechaliśmy pół godziny po czym wysiedliśmy.
P. Przytulas!
N. No tak słynny przytulas dla Patryczka.
P. No a jak? A buziak?
N. Patryk rozmawialiśmy już o tym.
P. No ale taki przyjacielski.
Podeszłam do niego i chciałam cmoknąć go w policzek ale szybko przekręcił głowę i nasze usta się lekko złączyły.
N. Patryk! mądry ty jesteś?!-Powiedziałam obracając głowę do okoła żeby sprawdzić czy nikt nie patrzy i napotkałam Elizabeth patrzącą w naszym kierunku.
P. Nie.
N. Ja idę bo się spóźnię. Tobie też radze bo te wszystkie plastiki z me szkoły na ciebie napadną.
P. Chociaż byłabyś zazdrosna?
N. O ciebie? Nigdy.
P. Foch!
N. Oj to się fochaj.
P. No i bende.
Odwróciłam się i odeszłam od niego. Szłam w stronę mojej przyjaciółki.
E. Nie mówiłaś że się spotykacie.
N. Bo nie spotykamy on sobie coś ubzdurał. Dzisiaj organizujemy imprezę wpadniesz?
E. Nie wiem muszę się zapytać ale sądzę że tak.
N. To super. Trzeba by było zaprosić jeszcze kilka osób tylko jak to zrobić? hym.
E. Powiedz tylko naszej klasie może niektórzy przyjdą.
N. Dobra powiemy a ty zostaniesz piątą organizatorką imprezy.
E. Jeżeli będę mogła iść to oczywiście wam pomogę.
N. To po lekcjach pójdziemy do ciebie. Daleko mieszkasz?
E. Nie. Przy tej uliczce na przeciwko szkoły.
N. O to całkiem blisko.
E. No a teraz chodź bo się spóźnimy.
N. Tak.
Weszłyśmy do szkoły a potem udałyśmy się do naszej sali. Po czym stanęłyśmy na środku sali.
N. Słuchacie dzisiaj o 17:00 odbędzie się impreza u mnie więc każdy jest mile widziany.
A. ( Albert ). Ja na pewno będę.
N. Ok.
Usiadłyśmy w naszej ławce i odwrócił się do nas pewien chłopak Bartek.
B. (Bartek ). Jesteście za głupie na imprezę. Rodzice ci pozwolili?
N. Nie rodzice są w Warszawie. Mieszkam z bratem kolegą i dziewczyną mojego brata. A ten kolega może tu w każdej chwili przyjść wystarczy jeden telefon.
B. Ale ty jesteś jebnięta.
N. Nie bardziej niż ty.
B. Suki.
N. Od pieprz się od nas.
W tej chwili do klasy weszła nauczycielka i zaczęła się lekcja chemii.
Po lekcji weszłyśmy na korytarz i udałyśmy się pod następną salę.
B. O proszę to znowu te suki tylko nie zacznijcie się lizać.
W tej chwili nie wytrzymałam. Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer Patryka.
Rozmowa telefoniczna:
P. Halo?
N. Patryk możesz przyjechać?
P. Nicki co się stało? nie płacz już jadę.
Rozłączyłam się i wtuliłam w Elizabeth.
B. O proszę suki znowu się tulą ojeej.
W tym momencie podbiegł Patryk.
P. Kochanie nie płacz co się stało?
N. No bo on nas przezywa no i nie wytrzymałam tego musiałam do ciebie zadzwonić.
P. Dobrze zrobiłaś.
Patryk podbiegł do Bartka i zaczął się z nim kłócić.
P. Masz się od nich odpierdolić bo twój ryj będzie jeszcze bardziej brzydki.
B. No już się boje.
P. Chcesz się przekonać?
B. No dawaj.
W tym momencie Patryk walnął go pięścią z całej siły w twarz.
P. Nicki zwolnić cię?
N. Tak ale co z Eli?
P. Pojedzie z nami. Jej rodzice nie muszą o wszystkim wiedzieć.
N. Fakt. To co Eli jedziesz z nami?
E. No jasne.
Wyszliśmy ze szkoły i podążyliśmy do samochodu Patryka.
P. Pewnie trzeba będzie zadzwonić do Michaela prawda?
N. Patryk nie rób tego. Będzie wściekły.
P. Jak mu wszystko opowiemy to jeszcze się nad wami zlituje.
N. No dobra.
P. Jak dojedziemy do domu to zadzwonię.
N. Tak.
Dojechaliśmy do domu i od razu pobiegłyśmy do mojego pokoju nakarmić Lolę.
CIĄG DALSZY NASTĄPI...!!!
Hej wam jest mi przykro że nikt nie chce gwiazdkować ani komentować. Jeżeli to przeczytasz zostaw po sobie gwiazdkę to tylko jedna sekunda a mi tak bardzo na tym zależy.
PS. piszcie w komentarzach czy chcecie romantyczne zakończenie książki czy dramatyczne.
ALE JEDNO WIEM NA PEWNO NAPISZE KILKA CZĘŚCI PRZYJACIEL MOJEGO BRATA.
WASZA MONIA.

CZYTASZ
przyjaiel mojego brata ( love )
JugendliteraturNicola ma 16 lat mieszka w Warszawie. Rok temu wyprowadził się jej brat i zamieszkał w Lublinie. Pewnego dnia będzie musiała przeprowadzić się do niego i chodzić do liceum w lublinie. I pozna jego kumpla Patryka. Okładka wykonana przez AgaS223