Rozdział 16

211 6 3
                                    

Obudziłam się w sobotę rano o 7:00. Tydzień do świąt. Wstałam, ubrałam się i miałam wychodzić gdy do mojego pokoju wparowała Hana.

H. Babski dzień dzwoń do Eli.

N. Ok?

Wzięłam telefon i napisałam jej esa.

Nicole. Masz czas?

Elizabeth. Tak.

Nicole. To przyjdź.

Elizabeth. Ok.

Poszłam do pokoju Hany i Michaela a tam siedziały już Hana, Maja i Lili.

N. Hej.

L. Hej.

M. Hej.

H. Gdzie Eli?

N. Zaraz przyjdzie.

Właśnie w tym momencie do pokoju weszła Elizabeth.

H. O hej. Jeżeli już wszystkie jesteśmy możemy zaczynać. Co wy na to żeby założyć gang?

E. Gang? Po co?

H. Dla beki.

N. Ok mi pasuje.

H. Spoko to musimy wszystko ustalić. Nicole i Maja zajmą się Nazwą i znakiem charakterystycznym, Elizabeth i Lili koszulkami, paznokciami i makijażem, wiecie będziemy takie sisters, a ja zajmę się listą.

N. Spoko możemy spróbować.

H. Ja pójdę po napoje a wy się zastanówcie.

Po trzydziestu minutach wszystkie byłyśmy gotowe.

H. Nicole i Maja co macie?

Nicole. Nazwa to: ,, Five good sisters ,,

M. A znak to różowa czaszka.

H. Dobrze a Elizabeth i Lili?

E. Paznokcie czarne ze złotym zakończeniem a makijaż to złote cienie i brązowe usta.

L. Przed chwilą zamówiłam koszulki więc jutro powinny być.

H. A ok to teraz lista. Ja jestem liderem, Maja skarbnikiem, Lili projektantką, Elizabeth zajmie się grafikiem a Nicole będzie menadżerem, czyli będziesz nam załatwiać jakieś wejściówki czy tam coś.

N. Spoko, spoko.

L. Ej Nicole co się stało z twoim kotkiem Lolą?

N. Nie wiem parę dni jej nie widziałam kiedyś wypuściłam ją na dwór i gdzieś pewnie polazła albo ktoś ją znalazł. Nie wiem z resztą.

L. Aha. Nie jest ci smutno?

N. Nie i tak nie miałam dla niej wystarczająco dużo czasu. 

E. Dobra to może teraz pójdziemy zapytać się chłopaków czy zagrają z nami w butelkę.

M. Czy ja wiem? Za każdym razem jak ktoś wybierze wyzwanie musi się całować.

E. No właśnie jest tam też Derek.

H. Aaa to o to chodzi? Eli się zabujała. Dobra chodźmy.

Zeszłyśmy na dół i wszystkie stanęłyśmy przed telewizorem zasłaniając im mecz.

N. No chłopaki koniec oglądania gramy w butelkę.

P. Po co? Nie widzicie że oglądamy?

Hana wyłączyła telewizor z gniazdka.

H. Już nie.

Wszyscy usiedliśmy na podłodze i zaczęliśmy grać. Ja kręciłam pierwsza i wypadło na Eli.

przyjaiel mojego brata ( love )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz