• Trzy dni później•
Dzisiaj mam samolot do Las Vegas. Przez te trzy dni tyle się wydarzyło, z dziewczynami zrobiliśmy imprezę i przyszło na nią pół mojej dawnej szkoły w tym Mike. Było super. Ale jest jedna rzecz której będę żałować, mianowicie na jeden dzień poszłam do gangu. Tak naprawdę nic konkretnego nie zrobiłam ale same przyjście tam sprawiało mi żal. Gdy chciałam wchodzić do pomieszczenia o mało co nie zostałam zabita ale gdy mnie rozpoznali każdy się odsunął. *Nie dziwie się byłam najgorszym koszmarem tego kto mi podpadł* Gdy szłam do biura szefa odrazu na mnie rzuciła się Jolene potem Han którego bardzo lubiłam i Marry. Han był brunetem z dość nietypowa fryzurą natomiast Marry miała niebieskie krótkie włosy tak jak jej siostra która miała różowe. Oczywiście szef zaczął mnie namawiać i pytać czy nie chciałabym jednego zlecenia na pobicie, bo ktoś nie oddał kasy za towar. Zgodziłam się. Ubrałam czarne rurki oraz czarną bluzę z kapturem i kominiarkę do tego również rękawiczki. Moim partnerem do tego zadania był Han z którym kiedyś często chodziłam na imprezy. Dostaliśmy czarne lamborghini i pojechaliśmy do wyznaczonego miejsca, będąc pod domen wysiadałam z samochodu i ruszyłam wykonać zadanie. Weszliśmy do domu a koleś odrazu się na nas rzucił po czym dostał w niezły wpierdol, po wszystkim Han przycisnął go nogą do podłogi a ja przy nim kucnęłam.
-Koleś jeśli nie chcesz aby to się powtórzyło tym razem z wyrokiem śmierci to radze zapłacić Ci ten dług. Masz czas do jutra! Zrozumiano?-zapytałam.
- Yhymm...- mruknął.
Skierowaliśmy się do wyjścia i pojechaliśmy do szefa mówiąc że jutro powinien zapłacić. Bardzo tego żałowałam. Więc wracając, czekam już na samolot czyli około godziny 17 mam być w Vegas, a Luke obiecał że będzie czekał na lotnisku. Z Mike'm i Lisą przegnałam się nie dawno ponieważ to oni mnie odwieźli na lotnisko. Po jakiś 10 minutach byłam już w samolocie i czekałam aż wystartujemy nie musiałam czekać długo bo poczułam że startujemy. Po czym zasnęłam słuchając muzyki.
• Dwie godziny później •
Wyszłam z samolotu i kierowałam się do punktu odbioru walizek, gdy już była przy wyjściu i miałam iść na parking zobaczyłam Kim z moim bratem stojących przy samochodzie i przytulających się. Wyglądali naprawdę uroczo, no cóż trzeba to przerwać.
- Kim! Luke! Cześć, dziękuje że przyjechaliście! - krzyknęłam uśmiechając się do Kim która odwróciła się w moją stronę.
- Hej Amanda! Kupiłaś mi coś? - zapytała.
- Tak. - zaśmiałam się. - I dla tego czegoś też mam. - palcem wskazałam na Luke'a.
- Dzięki. - mruknął.
Miałam wsiadać do samochodu kiedy nagle mój starszy braciszek pociągnął mnie za rękę.
- Ał Luke to boli! - krzyknęłam.
- Wiem co zrobiłaś z Mike'm i nie jestem z tego zadowolony.
- Tak domyślam się, zresztą ja też nie. - mruknęłam cicho. - Poza tym musze Ci coś powiedzieć. - Luke kiwnął głową. - Na jeden dzień... poszłam do Gangu. Ale nic poważnego nie robiłam to Han odwalał główną robotę.
- Mówiłem ci coś. I jeszcze gadasz na biednego Hana. - zaśmiał się a ja razem z nim, potem poszliśmy do auta.
Pojechaliśmy do domu Kim abym zabrała Kobiego, gdy tylko przekroczyłam próg ich domu mój psiak zaczął skakać i prosić abym wzięła go na ręce. Zobaczyłam że z za rogu powolnym krokiem wychodzi biała jak śnieg Lulu, kotka Kim, za to mój nierozgarnięty pies zaczął na nią szczekać i ją zaczepiać.Pomyślałam że do domu mi się nie spieszy, więc wypije jeszcze kawę oraz zjem ciasto które upiekła Kim. Po jakiś dwóch godzinach Luke odwiózł mnie do domu, przez całą drogę się śmieliśmy i żartowaliśmy z różnych rzeczy, lecz gdy miał już wysiąść obleciał mnie strach ponieważ przypomniało mi się że Jack chciał porozmawiać. Pożegnałam się z Luke'iem i poszłam do domu, lecz nikogo tam nie zastałam co mnie ucieszyło, poszłam do kuchni nasypać karmy do miski Kobiego oraz sama zrobiłam sobie kolacje. Od jakiejś godziny oglądałam jakiś głupi film gdy nagle usłyszałam warkot silnika od motoru i otwieranie drzwi. Zamarłam.
~~~~
Hej myśle że wam się spodoba. Powodzenia. 😜👌
CZYTASZ
Friend of my brother [UKOŃCZONE]
Teen FictionSiedemnastoletnia dziewczyna która straciła rodziców, przeprowadza się do Las Vegas do swojego starszego brata. Jak potoczy się jej historia ?