Rano postanowiłam że pójdę a spacer i prze wietrze się. Kiedy szłam pomyślałam że jeszcze tydzień temu to ja leżałam z nim w jego łóżku, kiedy on całował moje usta. Ta myśl błądziła w moim umyśle przez długi czas, aż do śniadania, ponieważ wszyscy byliśmy zafascynowani głupimi opowiadaniami Luke'a. Po śniadaniu gdy siedziałam sama na sofie i myślałam o nim, zaczęło robić mi się przykro. Kiedy Han przyszedł i zapytał co jest zdołałam tylko powiedzieć że nic a po moim policzy spłynęło kilka łez. Nic nie powiedział tylko mnie przytulił i to mi wystarczyło. Tkwiliśmy w uścisku dłuższy czas, a on doskonale wiedział że tego potrzebuję, przecież jest moim przyjacielem wie o mnie nie mało. Luke zaproponował pójście na lody oczywiście nie było sprzeciwu. Siedząc w kawiarence, wyjrzałam przesz okno i zobaczyłam właśnie go, idącego powoli po drugiej stronie ulicy. Był ubrany w białą bluzę, granatowe jeans'y i białe, krótkie air force. Patrzyłam jak poprawia swoje ciemne włosy i zakłada na nie kaptur, gdyż na dworze zaczęło kropić. Z transu wyrwał mnie Han który lekko szturchnął moje ramie, po czym podniósł kącik swoich ust. Kim zaproponowała pójście do kina, więc każdy się zgodził. Lukey kupił popcorn i cole dla wszystkich, ponieważ dzisiaj dostał swoją pierwszą, wakacyjną wypłatę. Film był naprawdę ciekawy, choć spodziewałam się jakiegoś kiepskiego komediodramatu ale była to bardzo zabawna komedia romantyczna. Gdy wyszliśmy z kina chciałam już jechać do domu, lecz oni mieli inne plany, mianowicie chcieli iść do wesołego miasteczka. Han i Luke pobiegli na roller coster'a, a Kim i ja poszłyśmy sobie na nich popatrzeć. Po całym tym zwariowanym dniu, do domu wróciliśmy o 22, byłam tak zmęczona, że natychmiast położyłam się spać.
Luke POV
Razem z Hanem wypiliśmy sobie po piwie, siedzieliśmy sami bo dziewczyny poszły spać.
- Wiesz co cieszę się, że przyjechałeś już na stałe do Vegas. - uśmiechnąłem się.
- No ja też. Powiem ci, że w sumie polubiłem tego Jack'a ale muszę teraz przyznać, że to zrobił było okropne w stosunku do Amandy.
- Wiem ale ja miałem pewność że tak to się skończy, bo Jack chyba nie potrafi się zmienić.
Rozmawialiśmy do północy, po czym poszliśmy spać.
Wstałem około godziny 10, więc można stwierdzić że się wyspałem. Chciałem zajrzeć do pokoju Am czy już wstała ale nie było jej w pokoju. Pomyślałem że poszła na spacer, więc zabrałem się za robienie śniadania. Na dworzu było pochmurnie, padał deszcz, a słońce schowało się za chmurami, wiedziałam że będzie dziś burza. Zadzwoniłem do Amandy.
- Ej Amanda gdzie jesteś? - Na spacerze. - Gdzie dokładnie? Powiedz to zaraz po ciebie będę. - Luke nie przyjdę sama. - Am... - Luke nie. Cześć.
Po czym się rozłączyła. Han musiał załatwić coś w mieście, a Kim pojechała do lekarza na kontrole. W sumie to już chyba 6 miesiąc z tego co mówiła mi Kim. Nagle przyszła Am i powiedziała mi że wywaliła Jack'a z domu w którym kiedyś ze mną mieszkał i zerwała z nim wszelki kontakt.
• 3 miesiące później •
Amanda POV
Kim urodziła zdrowego chłopca, którego razem z Luke'm nazwała Tony. Luke oświadczył się Kim miesiąc temu ale teraz organizują wesele w którym przygotowaniu oczywiście pomagam. Luke wybrał Hana na świadka, natomiast Kim wybrała swoją siostrę Olivie. Dziś odbywa się cała ta uroczystość a wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Luke miał ubrany czarny garnitur z muchą, a Kim ubrana była w śnieżno białą, długą suknie z gorsetem. Han ubrał zwykły czarny garnitur ale z krawatem, natomiast ja ubrałam czarną, obcisłą sukienkę i czarne szpilki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pierwszy taniec wyszedł naprawdę pięknie. Potem były przemówienia i moja kolej.
- Witam serdecznie wszystkich tu zebranych! To moje pierwsze przemówienie w tak ważnym dniu. - zaśmiałam się. - Dziś zebraliśmy się tu ponieważ dwie bliskie nam osoby biorą ślub. Ciesze się, że w końcu znalazłeś kogoś właściwego, z kim będziesz już zawsze szczęśliwy. A tobie Kim dziękuje, że zawsze jesteś przy nim i troszczysz się o niego i o wasze dziecko jak najlepiej. Luke rodzice byliby z ciebie dumni z resztą napewno są. A teraz zdrowie Pary Młodej! - krzycząc to usiadłam na swoim miejscu.
Gdy zaczęła lecieć wolna piosenka Han zaprosił mnie do tańca, więc się zgodziłam. Tańczyliśmy przytuleni do piosenki The Night We Met, gdy tylko owa piosenka się skończyła, Han przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Słyszałam tylko jak inni ludzie w okół klaszczą. Ten ślub był najlepszym na jakim kiedykolwiek byłam