Kitty

Rozdział 20

Z góry przepraszam za błędy ort.

_____________________

Po powrocie do domu wypiłam miksturę, wzięłam prysznic i ubrałam się w

Następnie włączyłam laptopa i zaczęłam grać w Jade Empire edycja limitowana. Po trzech godzinach usłyszałam wołanie Harrego, który zażądził zbiórkę w salonie na którym muszę być. A więc poszłam na miejsce zbiórki,usiadłam na kanapie.
- Musicie mi pomóc, sam nie dam rady. - Odezwał się Alfa
- W czym? 
- W odnalezieniu pół wampira i pół wilka.
- Po co?  - Zapytała Amanda.
- Niestety będziemy musieli go zabić? 
- Dlaczego?  Co on wam zrobił? 
- Jest potężniejszy od nas i może nas zabić.
- Z tego co wiem to jak miałby was zabić to już dawno wąchalibyście kwiatki od spodu.
- Skąd to wiesz? 
- Po pierwsze będąc w gangu nauczyłam się pewnej rzeczy, a mianowicie: Jeśli ktoś chciałby Cię sprzątnąć to już dawno by tak zrobił. Po drugie moja intuicja.
- I tak go zlikwiduje prędzej czy później. Według jednej z legend to coś nie reaguje na więź mate i nie kocha swojej drugiej połówki.
- No i co z tego? Nie zabił byś,jesteś zbyt słaby.
- Wcale nie! 
- Uspokuj hormony. Nawet byś nie zauważył gdyby ten ktoś mieszkał z tobą pod jednym dachem.
- Mylisz się. Wiedział bym.
- Ta jasne. Idę się przejść. - W rzeczywistości poszłam do stajni.
- Masz dla mnie jakąś robotę Kam?
- Dla Ciebie księżniczko? 
- Tak. I to jest tylko tytuł.
- W takim razie wyczyść boksy zostało Ci już piętnaście , później konie z pastwiska zaprowadź do boksu.
- Oki, doki - Instruktor ruszył w stronę biura.
Po czterech godzinach skończyłam robotę w stajni. Podszedł do mnie Kam.
- Czas na trening młodych koni mam na myśli młode klacze jest ich sześć .
Po sześciu godzinach pracy nad młodymi końmi byłam zmęczona. Naszczęście Kam nie wymyślił mi nic więcej do roboty więc wróciłam do domu i wzięłam prysznic,następnie ubrałam czystą bieliznę,a potem czarno niebieską piżamę. Swoją magią naprawiłam łóżko. Udałam się do kuchni w celu zjedzenia czegoś na kolację, wypadło na płatki z mlekiem. Wróciłam do pokoju. Zasnęłam. Obudziłam się o dwudziestej trzeciej. Ubrałam się w:

I poszłam na lekcje do świata wampirów. Oczywiście wzięłam ten zeszyt, który kazała mi nosić ta jak jej tam nauczycielka.
Po pięciu godzinach tej jakże ciekawej lekcji wróciłam do domu. Przebrałam się w piżamkę i poszłam spać.
Obudziło mnie odbijanie się do drzwi. Wypiłam miksturę. Szybko ubrałam w to co wczoraj ( mam na myśli ciuchy w których byłam w świecie wampirów).
Otworzyłam drzwi.
- W czym kaman?  - Zapytałam zaspanym głosem.
- Za godzinkę przyjeżdża do nas Alfa z kilkoma osobami z watachy z Norwegii.
- A co ja mam do tego? 
- Jesteś moją mate i Luną tej watachy.
- I co? Daj mi pół godziny i będę gotowa. -  Zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki zrobiłam makijaż, następnie włączyłam laptopa i sprawdziłam Facebooka. Niestety trzydzieści minut szybko minęło i udałam się do salonu. Usiadłam na fotelu na przeciwko Harrego. Dziesięć minut później usłyszałam pukanie do drzwi. Alfa ruszył do otwarcia drzwi, ja natomiast dalej siedziałam na fotelu.
Do pokoju wszedł nieznany mi Alfa i chłopaki z mojej starej ekipy ( Daniela, Sebastiana, Maćka, Sławek,  Norbert) podbiegłam do nich i ich przytuliłam. Harry zawarczał.
- Chłopaki tęskniłam.
- My za tobą też. Znalazłaś mate. - Odpwiedzieli w tym samym czasie.
- No niestety.  Jak tam życie wilczki?
- Świetnie wampirku. A u ciebie? -Seba
- Bywało lepiej. Co w na to by iść dzisiaj na imprezę?  Jak za dawnych lat?  Tylko, że będzie trochę nudnej.
- Czemu nie - Daniel.
- Nie wyrażam zgody. - Odezwał się Harry.
- Ty tu nie masz nic do gadania. Teraz poznaj Chrisa Brown alfę z Norwegii. Umie rozmawiać w naszym języku.
- Miło poznać - Kitty
- Ciebie również. Harry musimy pomówić na temat tego wampira i wilkołaka jednocześnie.
- O co chodzi?  - Idiota.
- Dostałem info, że przez jakiś czas mieszkał w Paryżu, i że to jest kobieta.
- Jak kobieta to łatwo nam pójdzie.
- No właśnie nie. Nik inny nie potrafi tak dobrze się masować. Obawiam się że jesteśmy zmuszeni zaprzestać poszukiwań.
- Znajdziemy ją.
- Nie to zbyt niebezpieczne. Jak narazie jesteśmy bezpieczni - Chris popatrzył się na mnie jakby wiedział, że to ja. Wysłałam do chłopaków myślową wiadomość.
~ Powiedzieliście mu o mnie? 
~  Tak. - Maciek
~ Dlaczego? 
~ Bo musieliśmy, obiecał że nikomu nie powie. - Maciek
~ Oby.
- Co sądzisz o tej sprawie, czy zaprzestać poszukiwań tej kobiety?  - Zapytał się mnie Harry.
- Tak. To oczywiste.
- Chciałbym porozmawiać z Kitty na osobności. - Chris
- Niech będzie. - Idiota wyszedł z salonu.
~ Spokojnie nie wydam Cię. - Powiedział Alfa z Norwegii.
~ Dziękuję.
~ Wiesz, że on nie zakończy poszukiwań? 
~ Tak wiem. Doprowadza mnie do szału.
~ Dlaczego? 
~ Sprzedał moje samochody,prawie bym wtedy straciła kontrolę.
~ Tak z czystej ciekawości jakie to były samochody? 
~ Ford Shelby GT 500, Lamborghini Aventador LP 700-4 i motor kawasaki Z1000SX  ,  moje ukochane samochodziki. A jak sprawują się chłopaki.
~ Są rewelacyjni. Muszę iść porozmawiać z twoim mate, do zobaczenia później.
Brown wyszedł z pokoju, a ja za nim, on poszedł do biura Harrego, a ja do stajni.
W stajni wyczyściłam i osiodłałam Belle i pojechałyśmy w teren.
~ To co galop? 
~ Z wielką chęcią - Odparła klacz.
Po dwóch godzinach wróciłyśmy do stajni, rozsiodłałam ją i oporządziłam, następnie zaprowadziłam na pastwisko. Udałam się do swojego pokoju, gdzie do wieczora uczyłam się z notatek. Masa. Po czterech godzinach skończyłam. Wzięłam prysznic i ubrałam się w czarno niebieską piżamę, położyłam się na łóżku i zasnęłam.
Wstałam o północy i udałam się na zajęcia. Jak zwykle jedna wielka nuda. O godzinie szóstej rano byłam już w domu,i grałam w CS'a. Dopłuki o dwunastej trzydzieści do pokoju wszedł Harry i wyłączył mi laptopa.
- Czego chcesz?? 
- Ciebie. - Uniosłam oczy do góry. Idiota wziął mnie na ręce w stylu panny młodej, próbowałem się wyrwać,ale z marnym skutkiem, zniósł mnie do jego sypialni, gdzie uprawialiśmy seks. Oczywiście był do bani. On doszedł, a ja nie, ale udawałam że tak. Ubrałam się w moje ciuchy i wróciłam do mojego laptopa, tym razem włączyłam Need for speed.

Dwa miesiące później
Alfa z Norwegii, razem z chłopakami wyjechali trzy dni później, niestety nie poszliśmy na żadną imprezę bo idiota nie pozwolił. Harry zajmuje się matką swojego dziecka, więc mnie nie męczy. Opanowałam już savoir vivre i zaczęłam naukę o rodach. Mogę powiedzieć, że ten przedmiot jest dużo ciekawszy. Nowe moce jakie posiadam to: możliwość zmiany wyglądu, zmienno kształtność, czyli mogę się zmieniać w każde zwierzę, mogę stawać się niewidzialna, elektrokineza - kontrola nad elektrycznością. W obecnej chwili siedzę w świecie wampirów w sali nauk? Lekcje z rodów prowadzi Pan Mirosław. Może imię ma średnie, ale za to jest przystojny. Wygląda on tak:

Niestety jest gejem.
- Kitty słuchasz? 
- Nie. Przepraszam. Czy mógłby Pan powtórzyć? 
- Oczywiście. A zatem jest wiele różnych rodów. Ale będę cię uczył o czterech najważniejszych i dwóch ważnych wilkołaczych rodach . Cztery wampirzych rodów rodów to oczywiście, numer jeden to twój :
1. Dark.
2. Czerwone Róże. - Nie lubią Wrogich Sokołów. Słyną z pięknych  czerwonych róż. Są bardzo wpływowi.
3. Wrogie Sokoły - Nie przepadają za Czerwonymi Różami. Zajmują się hodowlą sokołów, które są wrogo nastawione na nie znane im osoby.  Są również wpływowi.
4. Niebieskie oczy - Jak nazwa wskazuje wszyscy mają niebieskie oczy. Przyjaźnią się z wszystkimi innymi rodami oprócz wilkołaków. Są wpływowi.
A najważniejsze rody wilkołaków to: 
1.Wolf -  Jest to najbardziej znany i najmocniejszy ród. Z którego również pochodzisz.
2.Kozak - Drugi najbardziej znany,  ale nie za mocny, za to wpływowy.
Oczywiście jest jeszcze wiele innych rodów, ale masz obowiązek wiedzieć tylko o tych co Ci powiedziałem. Na następnej lekcji opowiem Ci historię o rodzie Dark. To tyle na dziś. Do jutra księżniczko.
- Do widzenia. -  Wróciłam do domu, wzięłam prysznic i ubrałam się w

I odeszłam do krainy Morfeusza.
O godzinie dziewiątej dwie zostałam brutalnie obudzona przez Amandę przez wylanie wiaderka wody, pewnie była lodowatą ale ja tego nie czuje.
- Pożałujesz tego. - Powiedziałam złowieszczo.
- Mam się bać -  Zapytała rozbawiona. Żóciłam w nią poduszką i tak zaczęła się wojna. Nie wiem ile ona trwała, ale padłyśmy na łóżko. Do pokoju wszedł Alfa.
- O co chodzi?
- Mam pytanie jak damy na imię dziecku? 
- Jeśli mam być szczera to nie mam pojęcia ty wybierz. Mnie będzie wszystko pasowało. - Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki,wziąć prysznic. Ubrałam czarną bieliznę i w:

Wypiłam miksturę i wysuszyłam do kuchni, tam na śniadanie zrobiłam sobie naleśniki z nutellą. Po zjedzeniu włożyłam naczynia do zmywarki. Wróciłam do pokoju i włączyłam GTA.
Gram od trzech godzin i pięć razy mnie zabito. Jestem zła z tego powodu. Grr. Udałam się do stajni. Dzisiaj z pracowałam z młodymi końmi z ziemi. Zwykle uważam, że to nudne ale już nie będzie bo mogę z nimi rozmawiać. Dzisiaj pracowałam z młodymi ogierkami,których jest 8. Zapowiada się dłuuugo i męcząco. Konie cały czas milczały, a to wredoty. Odrazu mówię że każdym ogierkiem pracowałam osobno po około półtorej godzinnym treningu. Dopiero o dwudziestej dwadzieścia wróciłam do domu. Usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam serial pod tytułem: Jak poznałem waszą matkę. Tak wiem to bardzo ambitne zajęcie.