to :
Ferrari F430
Chevrolet corvette c7 stingray convertible price
Bmw m4 coupe
Lamborghini Sesto ElementoW sumie bardzo ładne te samochodziki. Będą się świetnie prezentować.
- Wsiadajcie - Powiedziałam do Ewy i Marka.
- Dlaczego?
- Bo startuje w wyścigu. A ty już trzęsiesz portkami, jak wolno jechałam.
- A twoi kumple też startują?
- Nie. Nie chcą stracić samochodów.
Wsiadłam z mojego cudeńka i poszłam się zapisać. Oczywiście cały czas miałam na głowie kask. Wróciłam do samochodu i pojechałam na linię startu.
- Moi drodzy dziś mamy zaszczyt, odwiedziła nas królowa Paryża i Londynu Moon!!
Przed linią startu stanęła blond włosa wytapetowana, cycata laska, zdjęła stanik i wszystkie samochody ruszyły. Jako pierwsze jechało Ferrari,lecz to się zmieniło, prowadzenie objęłam ja. Wygrałam,czyli mam cztery nowe zabaweczki. Po wyścigu dostałam kluczyki. Chłopaki zapakowali je na lawetę i wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Podczas powrotu rozmawiałam z chłopakami przez CB radio i stwierdziliśmy, że tym razem zamiast na wyścig pojedziemy do klubu o nazwie Bateau ( łódka, tak wiem bardzo pomysłowe) to chyba oczywiste, że na imprezę.
- Po co jedziemy do klubu? - Marek
- Dla zabawy.
- Po co?
- Aby uczcić moją wygraną.
- Co to daje, że się upijacie?
- Szczerze mówiąc nie wiem, ale pozwala mam się zabawić. Jeśli tego nie rozumiesz to jesteś jeszcze bardziej sztywny niż twój ojciec.
- Nie obrażaj go. On już nie żyje. Przecież go kochałaś.
- Kto Ci powiedział, że go kochałam?
- A niby nie? Byłaś z nim
- Nie. Byłam z nim z obowiązku, gdybym odeszła watacha by umarła.
- Nie kochałaś go?
- Nie znosiłam.
- Dlaczego?
- Bo tak. Koniec tematu.
- Jesteś dziwna.
- Nie skomentuje tego. Za pół godziny będziemy pod klubem.
Przez resztę drogi jechaliśmy w ciszy. W klubie zamówiłam shota, potem poszłam zatańczyć z Natanem, później Julkiem i Oliwerem. O godzinie trzeciej wracaliśmy do domu.
- Ty nie będziesz prowadzić, piłaś! - Odezwał się nie zgadnijcie kto Marek.
- W twoich snach ja prowadzę mój samochód.
- Nie.
- Jak chcesz, ja jadę do domu, a ty rób co chcesz. - Wsiadłam do Forda, syn Harrego i Ewa również, Marek zajął miejsce obok kierownicy, czyli mnie. Po pięciu minutach dotarliśmy do domu. Zaparkowałam samochód przed domem. Poszłam do podziemnego garażu już zobaczyć moje nowe zabaweczki. Potem udałam się do łazienki, umyłam się i ubrałam w tą samą piżamkę co ostatnio i poszłam do kuchni coś zjeść. Wróciłam do pokoju i poszłam spać.
Obudziłam się o dziesiątej, ubrałam się w:
CZYTASZ
Kitty
VampireHistoria dziewczyny która jest wiłkołakiem i wampirem jednocześnie. Jak sobie radzi? Drogi czytelniku! To opowiadanie jest w trakcie poprawy. Czytasz to na własną odpowiedzialność. Nie chcesz nie czytaj. Uprzedzam, pisałam to w gimnazjum, a to było...