Kitty

Rozdział 14

10 LAT PÓŹNIEJ
Dziś mija 9 lat od śmierci Diabła. To stało się na zawodach w Niemczech,na mistrzostwach świata. Cały świat widział jak wjeżdżam na nim na parkur, rozpoczynamy przejazd, najazd na pierwszą przeszkodę później drugą potem nagły wystrzał z pistoletu na kulki przez jakiegoś dzieciaka, później panika Diabła, wbiegł prosto na murek, on leżał na prawym boku, miażdżył moją nogę, jakimś cudem wstał, ja nadal siedziałam w siodle ledwo przytomna a on , pamiętam strach ogiera, następnie dziki cwał i później ciemność. Obudziłam się wtedy w szpitalu. Przy łóżku siedział mój tata i Lili. Spróbowałam wstać i zakręciło mi się w głowie.
- Spokojnie. Masz wstrząs mózgu.
-Gdzie Diabeł!?
- On nie żyje. Po tym ja wbiegliście w murek złamał lewe przednie kopyto i po tym jak zacwałował, poślizgną się i upadł na stacionatę cały bok miał zakrwawiony. Nie dało się go uratować. Tak mi przykro. - Przytulił mnie. Rozpłakałam się. Płakałam przez dwie godziny. Tydzień później wróciłam do domu. Wszystkie puchary, medale, dyplomy, zdobyte z Diabłem, zdjęcia chciałam wyrzucić ale Lili wzięła je do świata wampirów. Skończyłam z jazdą konną. Przestałam odwiedzał stajnię. Kam próbował mnie namówić do powrotu,ale jak myślę o powrocie do sportu mam przed oczami ten wypadek. Przestałam przemieniać się w wilka, chciałam o nim zapomnieć. Żaden wilkołak nie wyczuje, że jestem jedną z nich, wampira również nikt nie wyczuje, ukrywam swój zapach . I tak ma być. Diabeł został pochowany nad wodospadem przy jeziorze tam gdzie byłam na wycieczce z tatą i Lili. Zerwałam kontakt z wszystkimi znajomymi i rodziną.
Trzy lata później ukończyłam studia. Zaczęłam technikum mechaniczne po 4 latach również je ukończyłam i nauczyłam się pięciu języków: Francuski, Hiszpański, Włoski, Niemiecki i Rosyjski.
Wszystko przypomniało mi w Domu Diabła. Spakowałam swoje najważniejsze rzeczy ( mikstury, dokumenty, portfel, klucze od Forda Shelby GT 500, klucze i kask od motoru , torbę z ciuchami) zamknęłam drzwi od mojego pokoju na klucz, który włożyłam do kieszeni i klucze zapasowe od domu i włożyłam je do bagażnika Forda Shelby GT 500. Motor miał dojechać za tydzień. Sprzedałam dom, stajnię z ziemią za 100.000.000 $. Kupiła go podobno jakaś watacha. Kupiłam sobie mały dom z dużym garażem koło Paryża. Sprzedałam prawie wszystkie moje pojazdy, zostawiłam tylko motor i Forda Shelby GT 500.
Zmieniłam imię i nazwisko na: Roxana Delfin, wyrobiłam nowe lewe dokumenty. Włosy przefarbowałam na rudy.
Mam 18 lat ( haha cały czas mam 18 no bo przecież jestem wampirem). Mam kasy jak lodu na Antarktydzie czyli jestem bogata. Posiadam 5 samochodów wyścigowych i 2 motory, tak startuje w wyścigach,legalnych lub nie, kocham ten dreszcz emocji. Jestem też w gangu motorowym o nazwie Wściekły Pies. Gangu jest nas 15 i ja jestem jedną dziewczyną. Wszyscy jesteśmy wampirem. Tam gdzie się pojawimy budzimy strach. Mogę śmiało powiedzieć, że stałam się typową bad girl. Żeby nie było chodzę do jakiegoś beznadziejnego liceum i ciągle jestem u dyrektora. Cały gang chodzi do mojego liceum. Kto zadziera z jednym z nas zadziera z wszystkimi. Na przerwach siedzimy razem.
Jest poniedziałek najgorszy dzień w tygodniu. Wczoraj byliśmy na imprezie ( mam na myśli gang), wypiliśmy tak dużo, że wszyscy mamy takiego kaca,że nawet mikstura nie działa. Żeby wampir się upił musi wypić około 5 litrów wódki.
Teraz siedzę na matmie i matematyczka gada o liczbie Pi. Nuda.
- Roxi do odpowiedniego i pokaż zadanie domowe.
- Po co? Nie chce mi się .
- Marsz do dyrektora.
Pakuje podręczniki do plecaka i idę do Jacka inaczej zwanego dyrektorem. Mówię do niego na ty, bo często u niego bywam. Wchodzę do jego gabinetu bez pukania.
- Elo.
- Co Cię tym razem do mnie sprowadza?
- A no matematyczka powiedziała abym poszła do odpowiedzi i żebym pokazała jej moje zadanie domowe. Powiedziałam jej nie i nie chce mi się. I takim sposobem wylądowałam tu.
- Hmm nie wiem co z tobą zrobić.
- Odpowiedź jest prosta. Nic.
- Chyba masz rację.
Zadzwonił dzwonek na przerwę.
- Leć na przerwę.
- Dzięki. Do widzenia .
Wyszłam z gabinetu i poszłam do gangu.
Po lekcjach wróciłam do domu, a wyglądał on tak: