- Zostaw mnie psycholu! Nic ci nie powiem!
-Musisz mi powiedzieć, bo inaczej...
-Zostaw mnie!
- Oh Molly! To jest jakaś żenada! - wyraziłam bez wahania swoje zdanie na temat filmu. Leżałyśmy na łóżku omatulone kocem, a na naszych nogach leżał laptop z włączonym filmem.
- Właśnie wiem... Claris! Zgrajmy w coś! Butelka, dziwne pytania... Będzie fajnie! - Czarnowłosa ukazała szereg zębów na których znajdował się aparat ortodontyczny. Wyglądała uroczo.
- Co nam szkodzi, ale zagrajmy bez butelki, i tak jest nas tylko dwie - zaśmiałam się pod nosem i rozłożyłam koc na podłodze. Chciałam dodać nastroju jak z amerykańskich filmów o słodkich nastolatkach. Co prawda nie byłam tego typu, ale czasem warto spróbować czegoś nowego.
Siedziałyśmy już na białym kocu położonym na jasnych panelach mojego pokoju. Postanowiłyśmy, że zacznie starsza, czyli ja. Żaden pomysł nie mógł wpaść mi do głowy. Spodziewałam się po sobie tego, że w końcu moje pytania będą opierały się tylko na chłopakach, zainteresowaniach i o tym, co Molly zjadła na obiad.
- Wymyślisz coś wreszcie? - Zachichotała przewracając swoimi morskimi oczami.
- Mam! - Zerwałam się wykonując dziwny ruch rękami. - To takie banalne... Jest ktoś kto ci się podoba? - Uniosłam brew i usiadłam po turecku. Molly zrobiła to samo przy czym miała dosyć śmieszną minę.
- Odpowiedzi pozostają między nami, no nie? - Rozejrzała się po pokoju podejrzliwie tak jakby wokół nas znajdowały się tłumy ludzi.
- Oczywiście!
- No więc... Leo z klasy maturalnej jest całkiem niezły... - Dołeczki pojawiły się na jej policzkach pod wpływem uniesienia kącików ust. Zarumieniła się lekko i patrzyła nieśmiało w bok.
- Ktoś tu się zauroczył! - Dałam jej kuksańca w ramię i zaśmiałam się. Wyglądała zabawnie, a zarazem niewinnie.
- Mów za siebie! Szkoda, że nie widziałaś dzisiaj swojej miny po tym jak pocałował cię w policzek! - Dziewczyna ożywiła się, a ja patrzyłam na nią zdezorientowana próbując to sobie wyobrazić.
- Każdemu się zdarza...
- Przyznałaś się! Zakochana para! - krzyczała przeciągając samogłoski w słowie para. Przy tym kiwała głową na boki i wyglądała jak mały uradowany piesek. Nie odpowiedziałam, pasowało mi to i czułam się z tym dobrze. Wreszcie w pewnym stopniu znalazłam kogoś, kto mógł sprawić, że uśmiechałam się szeroko częściej niż to normalne w moim przypadku. Mogłam stać z Joshem godzinami wtulona w niego i nie mogło mi się to znudzić,
- Zadawaj lepiej pytanie! - Zachichotałam i ugryzłam dolną wargę.
- Hmm... - Złapała się zabawnie za podbródek i skrzywiła się. - Skoro wiem już kto ci się podoba... - Popatrzyła na mnie wymownie. - To moje pytanie będzie najzwyklejsze w świecie: Jak masz na drugie imię? - Zaśmiała się.
- Nancy - odpowiedziałam obojętnie i przeszłam do kolejnego pytania.
Czas zleciał nam szybko. Dowiedziałyśmy się o sobie wiele rzeczy. Na przykład ulubionym zwierzęciem Molly jest żyrafa, jej ulubiony kolor to łososiowy, a kiedy była mała prawie się zabiła, bo chciała wdrapać się do studni babci. Na szczęście w ostatniej chwili wujek złapał ją za kostkę i w taki oto sposób czarnowłosa jeszcze siedzi ze mną na kocu w moim pokoju. Dodatkowo kiedy dziewczyna miała dziesięć lat prawie straciła oko widelcem, bo jej starszy brat - Johnny - bawił się, że narzędzie do jedzenia było mikrofonem.
CZYTASZ
Przepraszam
Teen FictionW mieście Steelrow dzieją się różne rzeczy, o których Claris Wayton nie miała pojęcia. Dziewczyna pozostawiona sama sobie musi poradzić sobie z problemami, które skumulują się w jednej, nieoczekiwanej chwili. Jakie nagłe sytuacje zdarzą się w jej ży...