Rozdział 6

877 87 34
                                    

Zaczęły się ferie, a co za tym idzie będzie to czas na dramy, gry i niezdrowe jedzenie z YoonGi'm. Czyli tak jak powinno być. Zaplanowane miałam całe ferie: jeden tydzień u YoonGi'ego, a drugi w domu.

W piątek po lekcjach zacząłem się pakować na najbliższe dni w domu Min'a. Kończyłem składanie ubrań, gdy mój telefon zawibrował.

SeokJin: Kookie, mam prośbę

JeongGuk: Jasne, o co chodzi?

SeokJin: Podasz mi swój adres?

JeongGuk: Wybacz, ale po co?

SeokJin: Lubisz słodycze, tak? Kupiłem takie fajne i pomyślałem by ci wysłać :')

JeongGuk: Nie ma sprawy

Podałem mu swój adres. Co prawda wydało mi się to dziwne, ale dla słodyczy zrobię wszystko.

***

- Kookie, proszę!

- Nie!

- Tylko raz!

- Hyung!

- Ale został mi ostatni odcinek!

Westchnąłem i postanowiłem się poddać. Jeśli to ma być ostatni odcinek "Blood", to zrobię wszystko by mieć to za sobą.

- Dobra, a co potem oglądamy? - spytałem oddając mu laptopa, a ten od razu włączył dramę.

- Może... "Boys Over Flowers"?

- A znasz jakieś męskie filmy? Albo chociaż w jakimś stopniu mniej cipowate?

- Cicho! - krzyknął podekscytowany, gdy serial się zaczął. Przewróciłem oczami i wziąłem do ręki garść chipsów.

No i tak minął mi jeden tydzień. Pominę fakt, że Min pisał z JiSu, którego miał zapisanego jako "JiSu❤❤❤".

Pedał.

Z tego co mi YoonGi opowiadał, spotkał się z nim w parku a potem poszli na łyżwy. Jednak, gdy to mówił to szczerzył się jak idiota. Miał już coś dodać, ale zarumienił się i powiedział:

- Ale to było urocze~

Wtedy też zrozumiałem jedno.

Min YoonGi to pedał.

W dosłownym tego słowa znaczeniu.

***
YoonGi pov.

W toalecie spędziłem chyba dobre dwie godziny. A to tylko na układaniu włosów. Następną godzinę spędziłem przy wyborze ubrań. A kolejną na rzucenie wszystkiego i układanie włosów od nowa oraz założeniu innych ciuchów.

Nie to żebym się starał czy coś.

Pół godziny przed umówioną godziną wyszedłem z domu. Na miejscu spotkania, czyli w parku, byłem jakieś pięć minut wcześniej. Idealnie.

Usiadłem na ławce i przyglądałem się dzieciakom biegającym po placu zabaw. Po chwili zrobiło mi się ciemno przed oczami, czując czyjeś dłonie na mojej twarzy.

Is It True? | ksj · jjk ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz