Rozdział 16

945 77 9
                                    

JeongGuk pov.

Leżałem na łóżku wpatrując się w sufit i dokładnie myśląc nad tym wszystkim. Wczorajszy dzień był... Dziwny. Najpierw robiłem sobie dobrze do ekranu komputera, potem Jin jakby zadeklarował, że chce się ze mną kochać, następnie wbił nam HoSeok, a na koniec byliśmy w kawiarnii.

Ciekawe, nie powiem, że nie.

Właściwie to nie znałem Jina od tej strony. Zawsze był taki kochany i uroczy, a tu nagle JEBUT i mamy Kim SeokJina aka samca alfa.

Nie żeby mi się to nie podobało, skądże. Jednak co ja, siedemnastoletni prawiczek, mogę wiedzieć na ten temat? No chyba jednak niezbyt wiele.

Zmęczony tymi przemyśleniami zasnąłem z twarzą na poduszce.

~~~

Znajdowałem się w sypialni, w mieszkaniu Jina. Miałem na sobie białą i wyraźnie za dużą koszulę. Podszedłem do lustra i zobaczyłem, że ów koszula jest mocno prześwitująca. A co znajdowało się pod nią? Bielizna w postaci różowej koronki. Momentalnie poczułem wypieki na twarzy i starałem się jakoś zakryć, ale w tej samej chwili usłyszałem głos Jina dobiegający z salonu.

- Jungkookie, skarbie, przyjdź do mnie.

Nie chciałem pokazywać mu się w tym ubraniu, ale coś wręcz zmusiło mnie do pójścia tam. Powoli stanąłem za kanapą, na której siedział.

- Chodź tu do mnie. - poklepał dłonią wolne miejsce obok niego.

Chcąc nie chcąc usiadłem tam. Jin przysunął się i położył swoją dłoń na moim kolanie, który gładził delikatnie kciukiem. Jednak po chwili sunął palcami coraz wyżej do mojego uda.

- Pokaż mi co tam masz, maluszku. - szepnął przy moim uchu, opuszkiem języka liżąc jego płatek.

Przeszedł mnie dreszcz i cicho jęknąłem, ale nim zdążyłem jakkolwiek zareagować, Jin bawił się wsuwając i wysuwając palce zza bielizny, którą miałem. Poczułem to samo co wtedy, gdy oglądałem ten film na komputerze. Gdy przejechał palcem po moim członku, wypuściłem cicho powietrze. Nawet nie wiedziałem, że je wstrzymuję.

Chłopak zaczął​ obdarowywać moją szyję i obojczyki muśnięciami, a jego palce sprawnie odpięły guziki koszuli.

- Ślicznie ci w tym. - szepnął po czym przyłożył moją dłoń do swojego wybrzuszenia i ścisnął je nią lekko. - Czujesz jaki twardy?

Na te słowa poczułem jak mi słabo. Chciałem go poczuć gdzie indziej, nie w palcach.

A wtedy usłyszałem z ust Jina:

- JeongGuk wyjdź z psem, bo piszczy.

~~~

Otworzyłem szeroko oczy czując gorąco na twarzy i w tych dolnych partiach ciała. Spojrzałem w dół i mentalnie przybiłem sobie piątkę z czołem. Kim SeokJin co ty ze mną robisz?

- JeongGuk! Pies!

- Z-zaraz idę mamo! - po czym szepnąłem do siebie cicho. - Co ja teraz kurwa zrobię?

SeokJin pov.


- Kim on jest? - HoSeok od dobrych trzydziestu minut męczył mnie o Mina.

- Mówiłem ci, przyjaciel JeongGuka, był z nami na czacie. - westchnąłem po raz kolejny, przeskakując po kanałach telewizyjnych.

Is It True? | ksj · jjk ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz