Inny on

4.6K 283 62
                                    

Kiedy doszliśmy do wejścia zamku, weszliśmy do środka. Na korytarzu nie było żadnej żywej duszy.
-To ten... Dziękuję za wszystko - zdjęłam kurtkę i mu ją oddałam po czym zdjęłam szalik i chciałam mu go oddać, lecz ten zrobił coś innego, jak nie on.

-Chce żebyś go zatrzymała.
-Ale dlaczego? - zrobiłam zdziwioną minę
-Chcę żebyś zapamiętała ten dzień.
-Em... Dobrze - powiedziałam zdziwiona
-A okulary oddam ci na kolacji, dobrze? Dasz radę sobie bez nich?
-Mhm...Mam jeszcze szkła kontaktowe. - dalej nie mogłam się otrząsnąć z tego co przed chwilą się wydarzyło .
-To dobrze. To jak idziemy?
-Pewnie.

Zaczęliśmy iść w kierunku naszych domów aż dotarliśmy do drogi, w której nasze drogi się rozchodzą.
Już miałam zakręcać w swoją stronę lecz on złapał mnie za rękę.
-A ty gdzie się wybierasz? - zapytał zdziwiony
-No do dormitorium, a co? - spojrzałam na jego twarz po czym na rękę i znowu na jego twarz.

-Idę z tobą -uśmiechnął się nadal trzymając moją dłoń.
-Nie wiem czy to dobry pomysł, co powiedzą inni jak zobaczą cię ze mną?
-Wiesz gdzie ja to mam? W czterech literach. A Poza tym nie masz okularów i nie dojdziesz sama.
-Ale mówiłam...
-Ci... -przyłożył mi swojego palca do moich ust. - Idę z tobą czy ci się to podoba czy nie -zdjął palca z moich ust po czym uśmiechnął się i złapał za rękę prowadząc w stronę mojego domu.

Po około 10 minutach dotarliśmy na miejsce.

-To ten, dziękuję za wszystko - uśmiechnęłam się patrząc w oczy Draconowi.
-Nie ma za co - odwzajemnił uśmiech
-To ja już pójdę - odwróciłam się w stronę drzwi i już miałam poprosić o zagadkę kiedy on po raz kolejny złapał mnie za rękę.

-Poczekaj. Bo ja... Chciałem cię przeprosić. No wiesz - podrapał się po karku - Za to że tak na ciebie naskoczyłem, wtedy na moście.
-Myślałam że Malfoyowie nie przepraszają - uśmiechnęłam się lekko.
-Zależy kogo - spojrzał w moje oczy.
-Nic się nie stało. Każdemu się zdaża.
-Ale ja naprawdę nie wiem co mnie poniosło żeby wyładowywać emocje na dziewczynie.
-Już przestań. Było minęło. To było dawno i nie prawda. - uśmiechnęłam się
-Okey, skoro tak mówisz - dalej patrzył w moje oczy.

Zbliżył się do mnie. Przybliżył swoją twarz w kierunku mojej. Przejechał swoją ręką po moim policzku bardzo delikatnie. Po chwili nachylił się...

Witaj niezdaro || D.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz