Newt opuścił pospiesznie szopę zostawiając Queenie, Tinę i Jacoba myśląc, że Tegwen już opuściła walizkę, ale gdy dotarł do schodów, znalazł kobietę na ich dole, płaczącą. Oparła ramiona na ostatnim stopniu i płakała w nie. Jej ciało falowało z każdym kolejnym szlochem i była zwinięta w ciasną kulkę siedząc na nogach. Newt zwiesił ramiona przez winę, która na nim ciążyła, nie spodziewał się, że pojawi się zaraz po tym jak przeszedł przez prawie identyczną sytuację z Queenie, ale mógł teraz zrozumieć więcej niż przedtem.
Sądził, że złość Tegwen spowodowana jest tym, że on pociągnął płachtę i uwolnił mgłę, która niemal ją zabiła. Nie pomyślał, aby uwzględnić inne czynniki, ponieważ czuł się już wystarczająco okropnie przez to co nieumyślnie zrobił. Ale dowiedział się, że była zła na niego z zupełnie innego powodu. Była zła za to, że pozwolił, aby to na niego spadła wina za czyny Lety. Ponieważ wziął na siebie winę, Lecie pozwolono pozostać w Hogwarcie, tak jak planował, ale czego w planie nie uwzględnił to to, że Leta uczyniła z życia Tegwen koszmar.
To, w jaki sposób Tegwen załamała się przed nim z pewnością pokazało, że kobieta miała w sobie ogromne pokłady bólu, mimo że wiele czasu minęło od tego wypadku. Złość jaką wykazywała na samo wspomnienie imienia Lety byłaby niesamowicie trudna do sfałszowania, a on nie mógł znaleźć powodu, dla którego Tegwen miałaby coś zmyślać. Pamiętał tamtą noc i pamiętał co Leta zrobiła. Poprowadziła dobrowolnie Tegwen ku kociołkowi, znając niebezpieczeństwo, które się tam czaiło.
Jeśli nie zainterweniowałby, Tegwen mogłaby spotkać się ze śmiercią zanim ktokolwiek by się pojawił. Ale w młody rozum Newta, skupiał się tylko na tym, że jego przyjaciółka mogła wpaść w tarapaty. On i Leta byli przyjaciółmi odkąd zaczęli szkołę, bo była ona pierwszą osobą, która z nim rozmawiała. Leta nie dogadywała się z innymi uczniami, a Newt był zazwyczaj sam, bo interesowały go tylko jego własne sprawy. Kiedy Leta wykazała zainteresowanie zwierzętami, był niezmiernie szczęśliwy, że mógł podzielić się z kimś swoją wiedzą.
Jednakże, to doprowadziło to jego przyjaźni z Letą. Podczas późniejszych lat próbował poznać innych uczniów, którzy, jak myślał, byli tacy jak on, jedną z takich osób była Tegwen Gittins, ale Leta uznała, że nie chce, aby ich grupa przyjaciół rozwijała się, sądziła, że ludzie jej nie polubią. Newt w końcu łączył kawałki układanki, nie chodziło o to, że ludzie nie lubili Lety, to Leta nie lubiła ludzi, a zwłaszcza Tegwen.
Jeśli by wiedział, że wzięcie na siebie winy, spowoduje dla Tegwen tyle problemów, nigdy by tego nie zrobił. Nie miał o tym pojęcia, bo stracił kontakt z nią zaraz po tym jak został wyrzucony ze szkoły. To było parę lt po jego wydaleniu kiedy Dumbledore zaprosił go z powrotem do Hogwartu aby mógł ukończyć naukę. Do tego czasu Tegwen ukończyła już szkołę i nikt nie wiedział dokąd się udała. Zdecydowanie zrezygnował z pytania o to jej rodziców, bo był pewien, że znajduję się prawdopodobnie na szczycie ich listy.
Nie wiedział co stało się z Tegwen, myślał, że po prostu żyła dalej i robiła gdzieś jakieś świetne rzeczy. I dlatego był bardzo zdziwiony, gdy zobaczył kobietę w Nowym Jorku tego popołudnia. Nie było ciężko jej rozpoznać, bo nie zmieniła się drastycznie przez te lata. Oczywiście, była wyższa i z pewnością zmieniła się w kobietę, ale wciąż zachowywała się tak samo jak w latach szkolnych. Unikała kontaktu wzrokowego, mówiła do siebie pod nosem sądząc, że nikt nie słyszy, miała momenty szczerej niezdarności i wciąż nuciła te same piosenki.
Nie, Tegwen Gittins wciąż była tą samą osobą, która po prostu ukrywała się pod ogromem bólu. Bólu, który spowodował swoimi głupimi czynami, bo myślał o złej osobie. Nie myślał o sobie, i nie pomyślał o Tegwen.
CZYTASZ
Acrimony {Newt Scamander} - Tłumaczenie PL
FanfictionUWAGA: Zawiera spoilery dotyczące filmu "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" Fanfiction jest tylko polskim tłumaczeniem, wszystkie prawa należą do @kmbell92 This fanfiction is only a translation. All rights belong to @kmbell92 Tegwen Gittins d...