Z głośników leciało "Love Her Madly" The Doors. Łucja razem z Morrisonem nuciła piosenkę przy okazji wystukując nowe linijki programu na klawiaturze. Całe jej biało czarne biuro było jak świątynia. Wszystkie rzeczy idealnie ułożone, książki i segregatory ustawione alfabetycznie, a na żadnej z półek nawet nie dało zaobserwować się ani odrobiny kurzu. Miała widok ze swojego ogromnego okna na ulice w Nowym Jorku, widziała nawet Central Park gdzie pare godzin wcześniej biegała razem ze Stevem. Spokój i harmonia, uwielbiała takie chwile. Już sięgała po swój kubek wypełniony pachnącą kawą, gdy u drzwi rozległo się pukanie. Przewróciła oczami z niezadowoleniem, że ktoś przerwał jej tą piękną chwilę. Podeszła do drzwi i ujrzała wysokiego mężczyznę o długich blond włosach, ubranego w zbroję oraz długą czerwoną pelerynę. W ręku trzymał młot.
- Ooo witaj Thor! - dziewczyna od razu ucieszyła się na widok kolegi, mimo wszystko że przerwał jej cudowny moment. Łucja uwielbiała Thora, bawiło ją jak jej przyjaciel w dosyć niezręczny czasami sposób próbuje odnaleźć się w ziemskim świecie. Raz gdy dała mu iPod w prezencie, spytał się czy jest to jeden z przełączników do magicznego pudła (telewizora). Lubiła go również, dlatego że mimo swej ogromnej postury był bardzo wrażliwym i uroczym mężczyzną.
- Witaj Łucjo. Wędrując po korytarzach tego budynku zauważyłem nagłe pustki. Postanowiłem pójść w odwiedzinach do Ciebie i zapytać się co zaszło... - po czym Thor wstąpił do pokoju Łucji, położył Mijolnir na mały stolik i usiadł na ogromnej czarnej kanapie.
- Iron Man ściągnął jakiś kosmitów z kosmosu, by pomogli Wam ratować świat. Właśnie pojechali ich przywitać. Zaparzyć Ci kawy? - po czym podała akta Strażników Galaktyki.
- Dziękuję bardzo, nie słucham tego... - biedak nadal myśli, że kawa to zespół rockowy.
Otworzył dokument i zaczął czytać na temat nowych gości z kosmosu. Przewracał kartki, a jego mina co raz bardziej pochmurniała. Po 10 minutach studiowania, powiedział swoim głębokim głosem:
- Nie podoba mi się ten pomysł.
- Uwierz mi Thor, nie tylko Tobie. Boje się, że to kolejny eksperyment Starka, który może zagrozić bezpieczeństwu świata.
- W Asgardzie wspominano o Strażnikach Galaktyki, podobno wiedzą szczegóły o kolejnym kamieniu nieskończoności. Legendy głoszą...
Gdy Thor rozpoczął swój monolog, dziewczyna postanowiła zrobić kawę dla swojego kolegi. Przelała płyn do kubka i dolała trochę mleka, przy okazji udając że słucha z zaciekawieniem jego asgardzkich historii.
-... i po tym wszystkim była wielka uczta z mięsem oraz miodem w kuflach. - zadowolony zakończył swoją opowieść.
Łucja podeszła do niego i postawiła przed nim kubek.
- Masz, to jest kawa. Musisz koniecznie tego spróbować, ale... - mężczyzna nie posłuchał dziewczyny tylko jednym łykiem wypił cały napój. Brunetka otworzyła oczy ze zdumienia.
- Na Odyna! To jest cudowne! Pragnę tego jeszcze! Jak mi serce szybko bije, to jakiś afrodyzjak? Wasz magiczny napój?
- Tak, tak... Magiczny napój, który powstaje Ciebie z martwych. - dziewczyna nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
Rozmowę przerwał dzwonek w telefonie. Odebrała telefon, a w słuchawce usłyszała głos Nataszy:
- Już wszyscy jesteśmy, przyjdź do sali konferencyjnej i zgarnij skądś Thora.
- Dobra, zaraz będziemy. - odłożyła słuchawkę. - Ej asgardczyku, trzeba powitać nowych gości, musimy pójść...
- Mam nadzieję, że i tam będzie ten magiczny napój. - wstał i ruszył do drzwi.
- Hej, hej, hej... Zabieraj swój młot, nie chce by potem przez tydzień leżał na moim biurku nieruszony...
- Pamiętasz jak zostawiłem Mjolnir przy drzwiach lodówki w kuchni? Banner mało się nie zamienił w Hulka wtedy...
- Pamiętam, haha to był cudowny widok. Głodny naukowiec, lodówka pełna jedzenia i młot, który nie pozwalał do skonsumowania tego związku... - Thor po tym wybuchł ogromnym śmiechem, w rękach machając swoim atrybutem.
Szli w stronę sali, w głębi duszy niepokojąc się spotkania ze Strażnikami Galaktyki.
CZYTASZ
I'm Not in Love
FanfictionŁucja... niezależna kobieta o silnym charakterze pracuje dla Starka jako główna informatyczka oraz zarządzająca stroną informatyczno - produkcyjną firmy. Przyjaźni się z Avengersami, a jej najlepszym przyjacielem jest Steve Rogers zwany pod pseudoni...