Wypuścił mnie z ramion i zbliżył się do mnie. Przymknęłam oczy. Było tak blisko, ale jak w moim śnie nagle...
- Część gołąbeczki - usłyszeliśmy znajomy głos. Obejrzałam się w miejsce z którego dochodził dźwięk. Stał tam Matteo.
- Stary nie masz za grosz wyczucia! - zaśmiał się Gaston. Podszedł do Matteo i się przywitał. Ja też wstałam i podbiegłam do kolegi.
- Co ty tu robisz? - zapytałam
- Przyleciałem trochę wcześniej - odpowiedział
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę. W sensie oni rozmawiali, a ja tylko od czasu do czasu odpowiadałam na jakieś pytania.
- Słuchajcie ja muszę lecieć bo umówiłam się z Luną, a wy sobie pogadcie - powiedziałam i chciałam odejść, ale ktoś mnie złapał za nadgarstek.
- Poczekaj mogę pójść z tobą, bo sama wiesz ja i Luna... - zaczął Matteo
- Pewnie chodź - odpowiedziałam - Też idziesz? - dopytałam jeszcze Gastona
- No idę - odpowiedział
Po 5 minutach byliśmy już przed rezydencją. Chciałam wejść, ale Matteo mnie zatrzymał.
- Nina posłuchaj! Poproś Lunę, żebyście wyszły. Ja się schowam i kiedy przyjdziecie wyskoczę - wykrzyczał podekscytowany brunet
- A ja co mam robić? - zapytał Gaston
- Chcę zabrać Lunę w pewne miejsce więc ty się potem zaopiekujesz Niną i będziecie mogli zakończyć tę amory które wam przerwałem, ale też się schowaj.
Chłopacy schowali się za drzewami, a ja weszłam po Lunę.
- Hej Luna - powiedziałam wchodząc do pokoju dziewczyny.
- O Nina nareszcie jesteś. Przygotowałam filmy i jakieś tam przekąski. - zaczęła
- Tak ale może pójdziemy najpierw się przejść. Taka ładna pogoda.
- Nina to jest BA tu zawsze jest ładna pogoda. No ale dobrze możemy pójść do parku jeśli chcesz.
Dziewczyna szybko się zebrała i wyszłyśmy. W umówionym z chłopakami miejscu zatrzymałam się ,, aby zawiązać buta " i zza drzewa wyskoczył Matteo. Luna rzuciła mu się na szyję. Była naprawdę zaskoczona, ale jeszcze nie widziałam jej tak szczęśliwej, aż miło było popatrzeć. Gaston też wyszedł z kryjówki i objął mnie ręką.
- Wiedziałaś o tym? Wszystko zaplanowaliście? - zapytała mnie Luna
- Tak wiedziałam, ale pomysł był Matteo.
- Przepraszam, że się wtrącam w waszą rozmowę, ale Luna mam jeszcze jedną niespodziankę dla ciebie. Chodź! - powiedział Matteo i zabrał dziewczynę.
Razem z Gastonem wróciliśmy do parku.
- To na czym stanęło? - zapytałam
- Powiedziałem ci że bardzo, bardzo cię kocham i chciałem - tu nie skończył tylko pocałował mnie. Każdy pocałunek z nim jest jak pierwszy. Pełen pasji i romantyczny. Po kilku sekundach oderwaliśmy się od siebie. Patrzyliśmy sobie w oczy. Jego teńczówki przysłaniały cały świat. Były tylko one, one przypięte do mojej miłości. Po chwili poczułam wibrowanie w torebce i dźwięk dzwonka. Wyjęłam telefon. Moja mama dzwoniła. Prosiła żebym wróciła już do domu.
- Muszę iść - powiedziałam
- Odprowadze cię
- Nie, nie chcę słuchać jak moja mama wypytuje cię o wszystko - zaprotestowałam. Odkąd jestem z Gastonem unikam spotkania mojej mamy z nim. Mój tata dobrze się dogaduje z Gastonem. Cieszy się bo nareszcie ma z kim porozmawiać o grach, ale moja mama bardzo chce go poznać, ale jak na razie staram się uniknąć tego spotkania.
- To chociaż kawałek - upierał się nadal szatyn. -Nie chcę żeby ci się coś stało - jest taki słodki i opiekuńczy.
- Dobrze, ale kawałek - zgodziłam się, a on zaczął tańczyć jakbym przyjęła jego oświadczyny. Zaczęłam się śmiać.
- Uwielbiam twój uśmiech wiesz?
- Wiem, wiem - odpowiedziałam (dop.aut. taka skromna)- Objął mnie ręką i zaczęliśmy iść w stronę mojego domu.
PRZECZYTAJCIE•∆•
Hej :) Chcę wam podziękować bo bardzo miło przyjeliście tą książkę. Dziś też trochę Lutteo. Mogę wam obiecać że w następnym będzie coś z Simbar, ale więcej nie zdradzę (^^)
Wiem, że rozdziały nie są powalające, ale uwierzcie, że staram się. Cała ta książka jest pisana na gigantycznym spontanie.
Zostawcie komentarz z propozycjami co do dalszych części. ***Soy Julka
CZYTASZ
Gastina - miłość zbyt idealna
FanficNina i Gaston. Dwie osoby o innych charakterach. Ona najbardziej nieśmiała dziewczyna na ziemi, on przystojny król szkoły. Jednak razem tworzą idealną parę. Może nawet ich miłość jest zbyt idealna. ( Oprócz Gastiny pojawią się także inne pary lutteo...