~20~ Dobrze, dobrze

273 17 3
                                    

W miłej atmosferze przesiedzielismy w domku do wieczora. Dowiedziałam się, że  zbudowali go rodzice grupki dzieci ze zdjęcia aby ich pociechy miały się gdzie razem spotkać i gdzie nie ucierpią prawdziwe domy. Gaston jak zwykle uparł się, że odprowadzi mnie pod same drzwi.

- Często tam przychodzisz? - zapytałam

- Do tego domku?

- Mhm

- Kiedy chcę pobyć sam, albo chcę chwili spokoju. Miło tam się uczy.

- Ktoś jeszcze tam bywa?

- Tak, z tego co wiem to jak Jazmin brakuje miejsca w szafie, a jej rodzice każą jej wyrzucić stare ubrania to przynosi je tutaj. - odpowiedział chłopak na co się zaśmiałam.

- A właśnie! Szkoła! Wiesz już gdzie pójdziesz potem? - zapytałam

- Nieee! - zaczął przeciągając ostatnią literkę. - Teraz nie będziemy rozmawiać o szkole! - rozkazał - Teraz mamy cieszyć się sobą!

- Dobrze, dobrze - zaśmiałam się

/Gaston pov. \

Kiedy Nina zapytała co zrobię po zakończeniu Bleak, trochę się zdenerwowałem. Ja, Matteo, Ambar, Delfi, Jazmin i Ramiro zastanawiamy się co zrobić. Każdy ma tu kogoś dla kogo chce zostać. Myślałem czy nie pójść do Oxford'u, ale nie wyobrażam sobie spędzić chwili mojego życia bez niej. Bez tej małej istotki która idzie wtulona w mój tors, z uśmiechem na twarzy i coś do mnie mówi, ale wogóle jej nie słucham. Chyba zabardzo się na nią zapatrzyłem.

                                                                 

(2/5)

Maratonowe rozdziały będą krótsze niż normalne. Po mniej więcej 200 słów, no ale codziennie.

SoyJulka

Gastina - miłość zbyt idealnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz