~18~ Dlaczego mi nie ufasz?

270 16 1
                                    

Weszłam do J&R. Na samym wejściu przywitała mnie piszcząca ze szczęścia Luna.

- Jejku, Nina to wspaniała wiadomość. Zaczniesz od nagrania piosenki a potem staniesz się gwiazdą znaną na całym świecie. - wykrzyczała grstykulując przy tym rękami.

- Tak, a ja jestem księdzem - zaśmiałam się.

- Nie, jesteś moją przyjaciółką która zaraz nagra piosenkę z Cande Molfese, a ja jestem twoją przyjaciółką która postawi ci koktajl. Ananasowy? - zapytała

- Tak, dzięki. To ja zajmę stolik. - odpowiedziałam.

Usiadłam i wyjełam tablet. Weszłam na moje konto i kliknąłam dodaj post.

Do spełniania marzeń potrzebujesz: chęci i determinacji. Musisz walczyć, a wszystko nadejdzie w swoim czasie. Może w najpiękniejszym miejsce na świecie, a może w najmniej odpowiednim momencie gdy nikt nie będzie się spodziewać. Moje mazenie się spełniło, teraz tylko kolej na was.
#Spelniajswojemarzenia

- Jestem! - krzyknęła Luna, a po chwili po J&R rozniósł się dźwięk przychodzącego powiadomienia. - O, nowy post? Czyli twoim marzeniem było zaśpiewać z Candelarią Molfese?

- Nie, przestać być niewidzialnom i robić rzeczy na które kiedyś bym się nie odważyła, czyli śpiewanie, taniec i inne takie. A ty odgrywasz w tym ogromną rolę ponieważ gdyby nie ty nie udało by mi się. - po mojej jakże ujmującej wypowiedzi przytuliłam przyjaciółkę.

                                ***

Wracałam do domu gdy nagle ktoś stanął przedemną. Gaston.

- Hej - chciałam go pocałować, ale on się odsunął. - Emmm, coś się stało?

- Nie, nic - odpowiedział chłopak

- No to mnie pocałuj - zbliżyłam się a on się oddalił.

- Nie - powiedział

- Gaston, zachowujesz się jak obrażona nastolatka.

- Gdzie byłaś?

- Teraz? W J&R.

- Wcześniej w...

- W tej drogiej restauracji przy szkole - odpowiedział za mnie.

- Prawda, ale...

- A z kim byłaś? Xavi? To coś było ważniejsze ode mnie? Bo w poście widziałam że jesteś naprawdę szczęśliwa. Szczęśliwa po tym spotkaniu z kimś w tej restauracji - wykrzyczał

- Byłam z Morą! Morą! Będę nagrywać piosenkę z Candelarią Molfese i poszłam tam ustalić wszystko.

- Aaaaa, Nina to wspaniale. Przepraszam, po prostu przygotowałem niespodziankę i bylem zły bo mi odmówiłaś. Przepraszam! - powiedział i teraz to on chciał mnie pocałować a ja się odsunęłam.

- Dlaczego mi nie ufasz?

- To nie tak. Po prostu jesteś pierwszą osobą na której mi tak naprawdę zależy i odkąd przyjechał Xavi czuje się zazdrosny.

- Czy kiedyś cię zostawiłam dla Xavi'ego?

- Nie ale nie chcę Cię stracić. - i  teraz nastała cisza. Strasznie niezręczna. Cisza, cisza i cisza. - Nina...

- Nie. - przerwałam mu i znowu cisza. - A ta niespodzianka nadal aktualna? - powiedziałam i złożyłam szybkiego causa na jego ustach.

- Tak - odpowiedział z uśmiechem na ustach. - Ma panienka teraz czas?

- Oczywiście - zaśmiałam się i złapałam za rękę mojego chłopaka i poszłam za nim.

                                                                     

Hej!

Co u was? Wiem że dziś mamy czwartek, ale wczoraj mi się poprostu nie chciało.

Dozobaczenia za tydzień. 😘

SoyJulka

Gastina - miłość zbyt idealnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz