~23~ Nie dam rady

278 19 3
                                    

*Dzień konkursu*

Siedziałam z dziewczynami w szatni. Jazmin mnie pomalowała. Wiazązałam wrotki i z sekundy na sekundę denerwowałam się coraz bardziej.

- Gotowa? - zapytała Luna, która była jeszcze bardziej entuzjastyczna niż wcześniej.

- Chyba tak - skłamałam, bo tak naprawdę niesamowicie się bałam.

- To super. Tak się cieszę, że będziemy tam razem- powiedziała i przytuliła mnie, a ja odwazejmniłam uścisk. W tym samym czasie dziewczyna dostała  SMS. - To moja mama, idę do niej bo czeka na zewnątrz. - powiedziała wstała i wyszła.

Zostałam sama z własnym strachem. Naprawdę się bałam więc napisałam post na kącie Felicity. 

Strach jest naszym największym ograniczeniem do osiągnięcia wielkich rzeczy, ale czasami nawet chcąc go powstrzymać on nie przemija. Może to znak, że czas się wycofać?

Opublikowałam i siedziałam z twarzą schwaną w dłoniach. Nagle ktoś cicho zapukał do drzwi.

- Mogę? -  w progu pojawił się Gaston.

- Jasne - odpowiedziałam

- Przeslicznie wyglądasz - powiedział.

- Dziękuję.

- Boisz się? - zapytał kucając przede mną i łapać mnie za rękę.

- Tak, strasznie.

- Hej. Jestem tu z tobą.

- Wiem, ale nie dam rady - powiedziałam, a na moich policzkach pojawiły się pojedyńcze łzy.

- Nina nie płacz. Jesteś najlepsza na całym świecie. Kto jak kto, ale ty pokonalaś już wiele swoich słabości i możesz wszystko - powiedział chłopak i otarł moje łzy.

Rzuciłam się mu na szyję. Pogłaskał moje włosy.

- Kocham Cię. Bardzo. - powiedziałam.

- Ja ciebie też. Najbardziej na świecie. - powiedział i pocałował mnie. Cały strach momentalnie minął.

                                                                   

Hejka. Jest rozdział i tak jak ostatnio kolejny za 10 gwiazdek

SoyJulka

Gastina - miłość zbyt idealnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz