21.

706 65 8
                                    

Narracja trzecioosobowa
Po oddanym strzale Zuzia upadła, a Janek jej brat, podbiegł do zamaskowanego mężczyzny. Tylko on jeden wiedział kim on był. To jego ojciec. Podbiegł do niego i wyrwał mu pistolet.
- Jak mogłeś zabić własną córkę gnoju?!- krzyczał i wycelował w ojca
- Przecież dobrze wiesz że nie umrze- powiedział mężczyzna
- Jak to nie umrze co to znaczy?- zapytał brat postrzelonej
- Spójrz co jest w magazynku- Jan wyjął z magazynka nabój, jednak nie był on zwyczajnym nabojem.
- To jest specjalny nabój, wojna nigdy się tak naprawdę nie skończyła. To jest dopiero początek. Dzięki temu postrzeleniu Zuzia będzie mogła robić rzeczy o jakich człowiekowi się nigdy nie śniło. To ona zakończy ta wojnę. Trzymajcie się. Pilnuj jej- powiedział ojciec rodzeństwa i wsiadł do busa po czym odjechał.
Chłopak odwrócił się do przyjaciół wszyscy stali wokół jego siostry. Podszedł do nich i spojrzał na swoją siostrzyczkę. Leżała z zamkniętymi oczami uśmiechnięta. Może ojciec go okłamał i tak naprawdę ją zabił. Po chwili powieki Duży zaczęły się powoli podnosić. Wszyscy patrzyli na to z otwartą buzią. Jedynie brat dziewczyny uśmiechał się szeroko.
- Gdzie jest Janek?- zapytała cicho dziewczyna. Brat podniósł dziewczynę i mocno ją przytulił. Ona natomiast wtuliła się w niego.
- Zmiana planów- zaczął Janek- szukamy nowej bezpiecznej bazy. To jeszcze nie koniec wojny. Opowiem wam wszystko na miejscu, a teraz w drogę- powiedział chłopak i cała grupka ruszyła dalej. Szli długo i wszyscy byli już zmęczeni, gdy nagle zobaczyli duży budynek. Była to przed wojną prawdopodobnie szkoła. Ekipa ruszyła w tamtym kierunku i weszła do środka. Nie był to jednak najlepszy pomysł, a może był?

*********
Hejo hej
Dziś trochę inny rozdział
Mam nadzieję że się podoba
Do następnego!

~Luzikk

Księżniczka || Youtuberzy, Young StarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz