29. (II)

663 73 48
                                    

- Siema Maciek*- powiedziałam- co cię tu sprowadza?

- Jasiek jest chory i kazał ci to przynieść- dał mi pudełko

- Co mu jest?- zapytałam

- Ma gorączkę- odpowiedział brat mojego chłopaka

- Ooo podziękuj- zaczęłam- wejdziesz?

- Chciałbym, ale muszę jeszcze iść coś załatwić- uśmiechnął się i wyszedł. Wróciłam do pokoju, w którym spał mój brat. Rzuciłam się na kanapę obok Janka i włączyłam telewizor. Przełączyłam na wiadomości żeby dowiedzieć​ się co tam na świecie. Nic ciekawego się nie działo, więc wyłączyłam telewizję. Wstałam z kanapy i weszłam na górę do mojego pokoju. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej pierwsze lepsze dresy. Przebrałam się w nie i zeszłam na dół. Janek coś mruczał pod nosem, więc cichutko zabrałam z komody mój telefon i wyszłam pobiegać.

Biegłam parkiem gdy zauważyłam blondyna, który był uderzająco podobny do mojego chłopaka. Co dziwniejsze nie był sam. Była z nim jakaś dziewczyna.

- Hej Zuzia-powiedział uśmiechnięty Mateusz tym samym wyrywając mnie z zamyśleń.

- Heej- odpowiedziałam i nadal patrzyłam się na parę nastolatków. W pewnym momencie chłopak odwrócił się do mnie twarzą i od razu rozpoznałam Jaśka. Podszedł bliżej do nieznanej mi dziewczyny i pocałował ją. W ułamku sekundy moje serce zostało złamane.

- Zu...- zaczął Mati, spojrzałam na niego i zobaczyłam, że również patrzył na Jaśka- zabiję gnoja- jak wystrzelony z procy ruszył ku chłopakowi. Nie wiedząc co robić ruszyłam za nim. Podbiegłam do chłopaka, któremu już leciała krew z nosa i walnęłam go w polik.

- Z nami koniec rozumiesz?!- wykrzyczałam mu to prosto w twarz i odbiegłam kilkanaście metrów by usiąść na ławce. Chwilę później podbiegł do mnie Mateusz. Usiadł obok i mnie przytulił. Wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać.

*POV MATI*

Chwilę po tym jak Zuzia się we mnie wtuliła, zasnęła. Wziąłem ją na ręce i poszedłem w kierunku jej mieszkania. Po około dziesięciu minutach stałem już przed blokiem. Zadzwoniłem domofonem, który został chwilę później otworzony. Wszedłem do klatki i skierowałem się na odpowiednie piętro. W drzwiach przywitał mnie Janek.

- Mateusz! Co się stało?- zapytał troskliwie brat dziewczyny.

- Zaraz Ci opowiem, tylko zaniosę ją do jej pokoju- odpowiedziałem i ruszyłem na górę. Położyłem Zuzie na jej łóżku i zszedłem do Janka na dół.

- Już Ci tłumacze- zacząłem- byłem w parku, gdzie zauważyłem Zuzie stojąca z otwartą buzią patrzącą w jeden punkt przed sobą. Podszedłem do niej i się przywitałem. Odpowiedziała mi cicho i dalej patrzyła przed siebie. Już chciałem się odezwać, ale zobaczyłem, że patrzyła na Jaśka całującego się z jakąś laską. Pobiegłem do niego i strzeliłem mu w twarz. Zaraz po mnie podbiegła Zuzia i również go uderzyła mówiąc, że z nimi koniec. Odbiegła kawałek i usiadła na ławce. Podążyłem za nią i usiadłem obok niej. Przytuliłem ją, a ona się we mnie wtuliła. Chwilę później zasnęła płacząc- skończyłem mówić i spojrzałem na Janka. Widać było że jest zszokowany. Posiedziałem u Dąbrowskich jeszcze chwilę i wróciłem do mojego mieszkania.

*POV ZUZA*

Obudziłam się i przypomniały mi się wydarzenia z parku. Łzy poleciały mi po policzkach. Postanowiłam zejść na dół. Na dole zobaczyłam mojego brata. Podeszłam do niego i przytuliłam go.

- Wiem co się stało. Tak mi przykro mała- powiedział Dąbrowski- wiem co poprawi ci trochę humor...

****************
Elo here!
* Maciek to brat Jaśka abry do nie wiedzących
Dawno mnie nie było
20 gwiazdek i 20 komentarzy next

~luzikk


Księżniczka || Youtuberzy, Young StarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz